🍑72🍆

1.5K 119 89
                                    

🎶I woke up with a new tattoo🎶

Wstając rano wiedział dwie rzeczy. Pomieszczenie w jakim się znajduje to nie jest ani jego ani Minho pokój, oraz że głowa boli go jak cholera. Czuł że kaca ma jak stąd do kosmosu. Czuł też totalny ból karku.

Leżący obok niego chłopak wyglądał inaczej. Jego blond włosy zniknęły a na głowie miał dosłownie kolory tęczy. Widział niebieski, zielony i czerwony. Wiedział że się upili ale totalnie nie miał pojęcia że aż do takiego stopnia.

-Ja pierdole-mruknął na co chłopak obok zaczął pomrukiwać-Minho wstawaj, mamy problem

-Hmm? Jaki-spytał otwierając oczy i od razu wstając-O kurwa! Chan nas zabije!

-Za Twoje włosy?

-Za moje co?

Na jego słowa Jisung pokazał na jego głowę a ten wstał do łazienki. Moment kiedy zobaczył swoje odbicie w lustrze był przekomiczny. Na jego twarzy odnalazł się szok i chłopak musiał jeszcze raz przetrzeć oczy żeby upewnić się czy to co widzi to prawda.

-Kurwa wyglądam jak jakiś pieprzony klaun! I dlaczego boli mnie klatka piersiowa

-Nie wiem ale wiem że musimy to ogarnąć, gdyż wyglądasz komicznie-prychnął podchodząc do niego i wtedy zobaczył swoją szyję

Od jednego boku szyi aż do drugiego wytatuowane miał przechodzę przez kark skrzydła. Były one na tyle duże że na spokojnie można było zobaczyć ich zakończenie gdy patrzy się na niego. Wiedział że Chan naprawdę mu coś zrobi za ten tatuaż.

-No cóż, przynajmniej wiem skąd ten ból karku-przyznał

-Czekaj czekaj boli cie kark?

-Bardziej piecze a co?

-Jeżeli to prawda to jebnę-odparł ściągając koszulkę i wtedy Jisung zaśmiał się pod nosem

-Aww Nirvana, uroczo Lee

Dosłownie na jego klatce piersiowej w miejscu tuż przy sercu znajdywał się około dziesięciu centymetrowe logo zespołu. Minho w tym momencie nie wiedział czy ma się śmiać czy płakać z własnej głupoty.

-Pierdole Babyboy, nie pije już z Tobą-mruknął zakładając koszulkę

-Przynajmniej twój tatuaż jest mały i możesz go na co dzień zakryć a ja?

-Podoba mi się-odparł chłopak podchodząc do niego-Wyglądasz seksownie

-Przynajmniej jedno z naszej dwójki tak wygląda-prychnął-Dobra zbierajmy się do domu i może po drodze jakoś ogarniemy farbę czy coś żeby Ci pomóc

-Tak właściwie to gdzie my jesteśmy?

-Dobre pytanie

Jisung zaczął szukać swojego telefonu, który po chwili znalazł pod łóżkiem. Na jego nieszczęście był totalnie rozładowany tak samo jak ten starszego. Wychodząc z pokoju ogarnęli że są w jakimś motelu, gdzie na recepcji siedziała jakaś młoda dziewczyna, która próbowała nie za śmiać się na widok Minho.

-Witam, my jesteśmy z pokoju 21, ehm.. Cóż.. Nie za bardzo pamiętamy jak się tu dostaliśmy ani nic innego także spytam gdzie jesteśmy?

-W Bucheon

-Bucheon? Jakim kurwa cudem wylądowaliśmy dwie godziny drogi od domu-mruknął załamany Minho

-Nie wiem ale wiem po kogo dzwonić-odparł Jisung-Przepraszam, mogę użyć telefonu?

🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑

Obraz jaki blondyn zastał wchodząc do motelu sprawił że jeszcze nigdy nie czuł takiego szoku. Patrząc na włosy Minho nie wiedział czy ma się śmiać czy płakać. Nigdy w życiu nie pomyślałby że zobaczy go w takim stanie.

Patrząc na niego po chwili jednak wybuchł śmiechem. Próbował się powstrzymać ale nie mógł. Widząc dodatkowo jego załamany wzrok aż prosiło się to uwietrzenie na przyszłość.

-Dobra zawiozę was do Seulu i ogarnę ci te włosy ale kurwa muszę-prychnął wyciągając telefon i włączając aparat-Uśmiech Minho

-Hyung-jęknął załamujący w momencie gdy ten zrobił im zdjęcie

-Już już, przestałem-prychnął chowając telefon

-Channie-odezwał się Jisung na co ten popatrzył na niego

-Hmm?

Prawdę mówiąc brunet czuł się niepewnie w tym momencie gdyż chłopak nic nie mówił na jego temat. Wiedział że zauważył jego tatuaż ale nic nie powiedział. Wiedział też że nie był on zadowolony ze aż tak się upił. Znał go i jego opiekuńcze w jego stronę oblicze.

-Ja... Cholera nie wiem... Przepraszam?

-Za co? Za bycie sobą?-spytał podchodząc do niego-Podoba mi się, wygląda dobrze na Tobie

-Nie zamierzasz na mnie krzyczeć czy coś takiego?

-Sungie, nie jestem twoim ojcem ani opiekunem-odparł po czym potargał jego włosy-Jestem twoim przyjacielem i jedynie co to po prostu zależy mi na Tobie jak na młodszym bracie i dlatego się martwię o Ciebie i pilnuje abyś nie robił nic głupiego. Najebałeś się i zrobiłeś tatuaż? Spoko, ale na przyszłość rób go w mniej widocznym miejscu

-Wiem że nie jesteś moim ojcem ale chodziło mi o to że myślałem iż będziesz zły ze względu na 3rache

-3racha to nie idole którzy mają według stereotypów świecić przykładem dla młodzieży. Jesteśmy grupą hiphopową. Nie mamy układów tanecznych i agencji za sobą. Nie mamy podpisanego kontraktu na życie prawda? A więc rób sobie co chcesz tylko z umiarem

-Channie jesteś najlepszym liderem na świecie!-krzyknął rzucając mu się na szyję

-A ty dalej naszym savage maknea-przyznał poprawiając mu włosy

-Nie żebym chciał przeszkadzać waszej kółku wzajemnej adoracji ale halo? Big problem here!-krzyknął Minho pokazując na swoje włosy

-Tak tak wiem. Zbierajta się musimy to naprawić

Wysyłając zdjęcie do Changbin'a poprosił go żeby poszedł do sklepu i zakupił dla niego farbę dla chłopaka. Ten odpisał tylko "hahhahaha" oraz kciuka w górę. W takich chwilach naprawdę uwielbiał fakt iż ten mieszka z nim.

-Hyung, czy mój telefon zniszczył twoje plany z Jeonginem?-spytał Jisung siadając na tyłach samochodu-Jest niedziela

-Nie, spokojnie. Innie ma dzisiaj swoje plany

-Ouu rozumiem

-Ale powiem wam że wasza dwójka plus Hyunjin nie źle za piliście wczoraj. Seungmin wysłał mi snapa około 3 w nocy jak jego chłopak śpiewa mu serenade pod oknem

-O kurwa-zaśmiał się Minho po czym złapał się za głowę

-Okej imprezowicze, jedziemy do domu tam ogarniemy was i wyleczymy z kaca-zaśmiał się ruszając autem

Be mine // Minsung ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz