🍑24🍆

2.2K 129 29
                                    

🎶This broken home 🎶

Siedzieli we trójkę w salonie. Seungmin zajmował się pobitą twarzą swojego chłopaka, który pod nosem wciąż klną wkurzony. Wiedział że to wszystko sprawiło, że brunet jest na niego zły. Nie dziwił mu się.

Od początku ich związku Kim źle reagował na tą sytuację. Z jednej strony był Hyunjin, którego kochał całym sobą i nie wyobrażał sobie życia bez niego, a z drugiej, jego najlepszy przyjaciel. Było to błędne koło, z którego było mu ciężko wyjść i blondyn o tym wiedział, próbując ułatwiać mu sprawę lecz nie tym razem.

Hyunjin wiedział też, że jest jeszcze jedna osoba, która się na niego wkurza. Minho pokazywał to całym sobą siedząc na fotelu obok. Młodszy wiedział, że fakt iż pobił się z jego nazwijmy to chłopakiem, sprawił iż ten starał się zatrzymać emocje w sobie.

-Zabijasz mnie wzrokiem, hyung-westchnął po chwili

-Ciesz się że nie nożem wbijając go w twoje plecy-odparł chłodno

-Oj przestań, twojemu chłopcu nic się nie stało. Nie pierwszy raz moja pięść uderzyła w jego twarz

Na te słowa Minho wstał i ruszył w stronę kuchni. Potrzebował się czegoś napić aby ochłonąć i przypadkiem nie powiedzieć kilku słów za dużo.

-To nie tak że od tego umrze czy zbrzydnieje, hyung

-Hyunjin do kurwy!-warknął zatrzymując się i odwracając do niego przodem-Tutaj nie chodzi teraz o Jisung'a, gdyż to wasza sprawa jak rozwiązujecie swoje problemy, chociaż nie powiem byłoby miło gdybyście się ogarnęli i przestali bić jak małe dzieci. Tutaj chodzi o Ciebie, jak długo miałeś zamiar trzymać to wszystko w tajemnicy? Rodzeństwo serio?-spytał na co blondyn westchnął

-Miałeś się nigdy nie dowiedzieć-przyznał

-Dlaczego?

-Bo się tego do cholery wstydzę!-warknął wstając-Chcesz wiedzieć dlaczego? Ponieważ ten kretyn miał pieprzoną rację! Gdyby nie moja matka, która postanowiła odbić swojej przyjaciółce męża. Gdyby nie spała z nim. Gdyby nie to wszystko, ja i Jisung... Nasza przyjaźń.. Wszystko to dalej by trwało do chuja! Moja matka nie dość że spieprzyła rodzinę Han to sprawiła że mój najlepszy przyjaciel nie może na mnie patrzeć, bo wychodzi akcja taka jak dziś! I szczerze mówiąc nie dziwię mu się. Sam nie mogę patrzeć na własną matkę, dlatego mieszkam z Tobą! Dlatego nigdy nie mówiłem o tym że ja i Jisung zostaliśmy rodzeństwem przez to całe gówno! - krzyknął wypuszczając łzę wstydu

-Do cholery Hyunjin kim ja dla Ciebie jestem? Pierwszym lepszym kolega? Nie! Jestem twoim przyjacielem, przede mną nie musisz się wstydzić niczego-przyznał podchodząc do niego i przytulając do siebie-Mogłeś mi wszystko powiedzieć głupku. Wiedziałbym wtedy co i jak

-Przepraszam hyung

-Nie trzeba, to ja przepraszam że warknąłem na Ciebie i ogólnie-odparł odsuwając się od niego

-Znam cię, wiedziałem że może tak być

-Prawda, ale w sumie ciekawi mnie dlaczego Jisung nic mi nie powiedział o tym jak pytałem. Zawsze mówił że to Ty masz mi powiedzieć. W sensie skoro, aż tak bardzo Tobą gardzi to nie wolałby powiedzieć jak było?-spytał na co Hyunjin westchnął

-Idiota

-Widzisz hyung, opowiem Ci coś jako trzecia osoba, która była przy tym od samego początku-odparł Seungmin na co ten przeniósł swój wzrok na niego-Oni kłócą się, biją, wyzywają ale pomimo tego wszystkiego wciąż traktują się jak przyjaciele. Jisung wiedząc, że jesteś przyjacielem Hyunjin'a nic nie powiedział wiedząc że skoro ten nie powiedział to znaczyło że nie chce abyś o tym wiedział, a znowu Hyunijn nigdy nie pozwoliłby aby ktoś zrobił krzywdę chłopakowi. Po cichu broni go robiąc wszystko tak żeby ten nie wiedział

Be mine // Minsung ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz