🍑70🍆

1.8K 119 62
                                    

🎶Crying, our blunt rhythm, Dance with me
Just scream in this moment🎶

Po powrocie do Seulu, każdy wrócił do swoich codziennych spraw. Każdy z ich ekipy wrócił do szkoły i starał się olewać to że każdy mówi na ich temat różne rzeczy. Największą robotę robił fakt iż teraz każdy wie że Jisung jest przyrodnim bratem Hyunjin'a.

Dosłownie każdy mówił tylko o tym. Wszyscy zastanawiali się jak to się stało. Dlaczego ich rodzice są razem. Czy to był powód ich złego kontaktu ze sobą? A może to coś innego? Nawet ktoś puścił plotkę że byli parą ale przez tą sytuację musieli się rozstać.

Biorąc pod uwagę stan zdrowia Jisung'a cały ten czas spędzał w domu i tylko wysłuchiwał jak Hyunjin atakował każdego kto mówił głupoty na ich temat. Było mu cholernie szkoda chłopaka gdyż musiał on użerać się z tym sam.

Pani Han gdy tylko Jisung przekroczył próg domu od razu kazała mu iść do swojego pokoju i kłaść się. Brunet był pewny że ta będzie na niego zła albo mu coś powie, ale nic takiego się nie wydarzyło. Kobieta przygotowała jego pokój tak aby było mu wygodnie z tą noga oraz ucałowała jego czoło mówiąc że dobrze iż wszystko skończyło się happy endem.

Momenty kiedy był sam w domu spędzał myśląc czy jego plan powinien się odbyć. Wiedział że wciągnął to chłopaków lecz tylko to przychodziło mu do głowy. Miał wszystko zaplanowane na następny weekend, razem z klubem przyjaciela Younghyun'a.

-O czym myślisz?-spytał Minho włączając pauze na ekranie-Mam wrażenie że sam oglądam

-Szczerze? Nudny ten film

-Hmm? Czemu nie mówiłeś?

-Nie wiem-zaśmiał się

-A więc? Co chcesz robić w takim razie?

Jisung uśmiechnął się do niego zaczepnie po czym pociągnął go za kark, łącząc ich usta razem. Zadowolony czując jak starszy dominuje pocałunek, dłonią zaczął zjeżdżać na dół po jego klatce piersiowej. Zahaczając o rozporek jego spodni poczuł jak ten łapie jego dłoń

- Jiji

-Jesteśmy sami Minho, całą noc

-Wiem, ale twoja noga

-Po pierwsze z tego co wiem to do seksu potrzebne są inne części ciała niż noga, a po drugie jutro jest sobota a więc koniec męczarni z tym waszym "Nie przemęczaj nogi". Nic mi nie jest Lee-prychnął

-No nie wiem

-Dawaj Minho, chce na nowo poczuć do kogo należę a przecież jesteś tym kimś ty a więc?-wymruczał mu do ucha-Minmin

-Chcesz poczuć do kogoś należysz tak?-spytał kładąc go na łóżku tak że znalazł się pod nim-Do mnie  a ja chętnie ci to pokaże jeszcze raz

🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑🍆

Blondyn doskonale znał już ciało swojego chłopaka. Wiedział co robić aby ten szalał prosząc o więcej. Jednym ruchem potrafił sprawić że ten będzie się wić prosząc o więcej i dokładnie teraz to miał.

Całując jego szyję atakował palcami jego prostatę. Słyszał jęki wychodzące z jego ust oraz widział ten cudowny wyraz twarzy, jaką on ma podczas takich sytuacji. Widział ile przyjemności mu sprawiał na co sam szalał.

-Min..ah!

-Wiesz że w takich sytuacjach jesteś przeuroczy

-Wiesz ze jak w takich sytuacjach tak gadasz mam ochotę ci coś zrobić

-Wolałbyś abym mówił że w takich sytuacjach jesteś jak moja prywatna dziwka?

-Powiedz to chociaż raz a dostaniesz taki wpierdol że ci się dni bycia singlem i nazywania tak swojej ręki przypomną!-warknął na co Minho wyciągnął swój palec z wejścia chłopaka-Hmm?

-Ile razy mam Ci mówić żebyś pilnował tego swojego ciętego języka?-spytał zaciskając dłonie na jego pośladku

-Już będę miły i grzeczny ale proszę zrób coś-jęknął na co starszy uniósł brew do góry

-Powiedz jeszcze raz że nie jesteś przeuroczy-zaśmiał się

-Minho, proszę

-Już już

Błagalny głos Jisung'a od samego początku był czymś co sprawiało że sam nie miał siły mówić nie. Właśnie dlatego chłopak jednym sprawnym ruchem przewrócił go na brzuch i wszedł w niego po czym zaczął się ruszać. Słysząc jęki zadowolenia młodszego nie zamierzał bawić się w długą zabawę

Jego ruchy były szybkie i mocne, takie jak oboje lubili. Kładąc dłoń na jego karku wbił go mocniej w materac przez co ten stał się totalnym bałaganem. Jęki, błagania o więcej i uderzenia ich ciał o siebie. Właśnie to było słychać cały czas.

-Minho proszę daj mi dojść-jęknął na co starszy ułożył się na nim

-Powinienem? A może jednak nie? Hmm?-spytał prosto do jego ucha-Mała kara za sprawienie że się denerwowałem całą noc gdzie jesteś, za to że na siebie nie uważasz i mimo moich próśb wciąż kłóciłeś się z Hyunjin'em przez co miałeś wypadek. Chciałeś żebym przypomniał ci że należysz do mnie, a więc to chyba ode mnie zależy czy dojdziesz czy nie prawda

-Cholera hyung... Prosze

-No nie wiem, nie wiem

-Minmin, proszę pozwól mi dojść

-Pieprzony diabełek zawsze wie co zrobić żeby dostać czego chce!-warknął przyspieszając pchnięcia

To co w tym momencie działo się z młodszym było czymś pięknym dla starszego. Stan w jakim znalazł się brunet był nie do opisania. To jak jęczał jego imię, jak wychodził na spotkanie jego ruchom. To jak dochodził było głośne i równie piękne

-A więc do kogo należysz?-spytał całując jego kark

-Do Ciebie, tylko Ciebie Lee Pieprzony Minho-odparł uśmiechając się pod nosem

Be mine // Minsung ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz