Be mine // Minsung ✅

🍑14🍆

🎶Kiss me, ki-ki-kiss me 🎶

Wchodząc do radiowęzła wiedział że to co zamierzał zrobić będzie ciężkie. Nie dlatego co musiał zrobić tylko co to przyniesie. Dobrze wiedział że jeżeli jego przepuszczenia staną się prawdziwe, to nie będzie umiał tego zlekceważyć, chociażby bardzo by chciał.

Znał plan lekcji starszego i wiedział że przed nim godzina czekania, którą postanowił spędzić komponując. Dobrze wiedział, że nie miał pomysłu ale cóż, nie byłby sobą gdyby nie zaczął tworzyć.

Łatwo przyszło mu stworzyć bit lecz miał problem z dodatkowym brzmieniem. Miał wrażenie że to nie jest to co zawsze tworzył. Ta muzyka wydawała się mu pusta. Nie wiedział tylko czemu.

Nagle poczuł ruch obok siebie i przenosząc wzrok w bok, zauważył uśmiechniętego blondyna. Najwidoczniej ta godzina minęła dość szybko. Szybko zapisał swoją pracę i wyłączył laptop. Nie mógł pozwolić aby ktoś inny niż Chan czy Changbin tam zaglądali.

-Widok Ciebie za traconego w muzyce jest naprawdę czymś, skarbie

-To znaczy?-spytał naprawdę zdziwiony

-Jesteś wtedy taki  seksownie przystojny-mruknął siadając na kanapie

-Zawsze taki jestem

-Też prawda

Przenosząc wzrok w jego stronę zauważył że ten patrzy wprost na niego. Nawet na sekundę nie przejął się tym że został przyłapany, tylko wciąż z tym cwanym uśmieszkiem patrzył na niego.

-A więc? Czego chce mój babyboy?

Cóż to był dla niego znak. Teraz albo nigdy. Dajesz Han Jisung, po prostu to powiedz. Jedno zdanie, tylko tyle. Uśmiechnął się do niego i wtedy wypowiedział te słowa, które sprawiły że starszy popatrzył na niego zdziwiony.

-Pocałuj mnie

🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑🍆🍑🍆

Szok szybko przemienił się w zadowolenie. Prośba młodszego oznaczała tylko iż jego plan zadziałał. Oznaczało to że może zacząć działać tak jak chciał od początku.

Odbijając się od oparcia kanapy zbliżył się do młodszego na tyle blisko że ich usta były wystarczająco blisko. Widział jak Jisung przymyka oczy i wtedy postanowił zrobić coś innego. Postanowił pograć w grę i zobaczyć czy młodszy da się w nią złapać

-Nie chce-wyszeptał

Po tych słowach wycofał się z powrotem na kanapę i zadowolony popatrzył na szok na twarzy młodszego. Brunet naprawdę na początku był w totalnym szoku jednak wiedział że musi dostać to czego chciał, a w tym momencie były to usta blondyna.

Właśnie dlatego patrząc mu wprost w oczy, wstał z krzesła i ruszył w jego stronę. Widział jak ten zdziwiony patrzył na jego zachowanie, a zwłaszcza na fakt iż bez problemu usiadł na nim okrakiem i pochylił się tak aby jego usta były tuż przy uchu starszego.

-Teraz albo nigdy, Lee Minho-wyszeptał po czym oddalił się od niego na tyle aby móc popatrzeć mu twarz

Tym razem twarz chłopaka nic nie wyrażała. Nie było ani szoku, ani tego typowego dla niego uśmieszku. Jisung zrozumiał wtedy że przegrał tą grę i chciał już wstać kiedy dłoń starszego zatrzymała go.

-Teraz

Mówiąc to dosłownie przyciągnął młodszego do pocałunku. Brunet od razu oddał to wszystko. Poprawiając się, pozwolił aby Minho nadał rytm, a czując jak jego język prosi o wejście, dał mu go.

Ich języki szybko odnalazły wspólny rytm. Tańcząc w ich ustach, pokazywały to czego oboje już dawno wiedzieli. Ukazywały ich pragnienie do takiego zbliżenia.

Jisung nie wiedział kiedy jego dłoń znalazła się we włosach starszego, nie wiedział też kiedy dłoń chłopaka przeniosła się na jego biodra. Wiedział tylko że to był moment kiedy wspomnienia z klubu uderzyły go do głowy, dlatego oderwał się od niego i popatrzył wprost w jego oczy.

-Cholera, a więc to jednak byłeś ty-odparł na co blondyn zaśmiał się tylko

-Trochę ci to zajęło babyboy

-Specjalnie nic nie powiedziałeś, prawda?-spytał na co ten kiwnął głową

-I kto tu teraz wariuje hmm?-mruknął uśmiechając się zwycięsko

-Przyjdź do mnie jutro a zobaczymy

-Z chęcią skarbie

-Przestaniesz z tym oraz z tym twoim Baby boy?

-Nigdy-odparł na nowo łącząc ich usta razem a młodszy nie potrafił powiedzieć nie więc oddał się temu mimo tego iż w jego głowie panowała jedna myśl

To nie skończy się dobrze.