Emily: Potrzebuję pomocy
Matthias: Co się stało? 😟
Emily: ...
Monroe: Co zjebałaś? 🤨
Emily: ...
Dalia: Źle się czujesz? 😨
Emily: ...
Matthias: Gdzie jesteś?
Emily: W garderobie
Monroe: To po cholerę piszesz?
Emily: Bo nie mogę wyjść 😑 Drzwi są czymś zastawione
Luis: Komodą
Monroe: Buhahahahahaha 😂🤣
Emily: To nie jest śmieszne!
Matthias: Co wy znowu odpieraliście? 🤦♂️
Luis: Jedynie dyscyplinuję własną córkę 😤 proszę się nie wtrącać
Monroe: Ej, to skoro już jesteś u nas to weź mi podlej 🌵 Stoi na lodówce
Luis: Spoko
Emily: Nieeee! Nie zbliżaj się do lodówki😱
Emily: Co to był za dźwięk?
Emily: Luis?
Emily: Łapy precz od lodówki! 🤬
Luis: Dobre te lody 🍧 Chociaż szkoda, że nie truskawkowe 🍓
– Ty potworze! – wrzasnęłam, uderzając w drzwi garderoby – To były ostatnie!
– Wiem i dlatego je jem – dobiegło z mieszkania.
Warknęłam, obróciłam się plecami do drzwi i zjechałam na podłogę. Otaczają mnie jedynie półki zapchane swetrami oraz drążki, na których wisi reszta moich ubrań. I tak od cholernej godziny. A mogłam go nie wpuszczać do mieszkania. Przecież mama zabraniała otwierać drzwi obcym oraz wkurwionym przyjaciołom. Tak, na pewno wymieniała te dwa typy ludzi.
– Długo będziesz mnie tu trzymał?
– Aż mi się znudzi.
– O piętnastej mam spotkanie.
– To wypuszczę cię pół godziny wcześniej.
– Jest dziesiąta!
– No to masz dużo czasu, aby przemyśleć swoje zachowanie.
Uderzyłam tyłem głowy o drzwi. W odpowiedzi usłyszałam łupnięcie po drugiej stronie. Acha, czyli siedzi równolegle do mnie. I wyjada moje ulubione lody. Okrutne. Nawet, gdybym okradła bank nie zasłużyłabym na tak dotkliwą karę.
– Co się wydarzyło w magazynie? – spytałam.
– To nie na twoje uszy.
– Jestem dużą dziewczyną, poradzę sobie, a jeśli jest coś, za co mam przeprosić to muszę wiedzieć.
– Nie musisz przepraszać. Sam schrzaniłem.
– Czemu? Co się stało?
– Powiedzmy, że Harry długo nie będzie mógł usiąść na tyłku.
– Eeee.... to chyba dobrze, nie?
– Nie jestem na tyle naiwny, aby wierzyć, że ludzie uprawiają seks tylko z uczuciami.
CZYTASZ
Buty do spierdalania
HumorNikt nie mówił, że dorosłość będzie prosta, ale rzeczywistość potrafi uderzyć w twarz bardziej niż ktokolwiek się spodziewał. Szczególnie, jeśli jesteś niezdarną panikarą z nosem w książkach. Emily miała ułożone życie: opiekuńczego chłopaka, wynaję...