19. Dlaczego życie jest tak skomplikowane.

5.7K 283 12
                                    

*Sophie*

- Więc co robisz podczas przerwy świątecznej? - zapytałam Nialla. Siedziałam na moim łózku z jego głową na udach, był twarzą do sufitu kiedy ja bawiłam się jego włosami. Dzisiaj był nasz leniwy dzień, cóż pół, bo Niall miał mecz wieczorem, właściwie wkrótce miał iść. Jest lodowato na dworze, więc po prostu oglądaliśmy filmy i się przytulaliśmy. Ale Niall jest dziwną osobą, bo w jakiś sposób ma ubraną białą koszulkę z krótkim rękawem.

Był koniec listopada, wkrótce będzie przerwa świąteczna i minęło kilka dni od wycieczki pod namioty.

- Um, nie wiem, w zeszłym roku nie miałem gdzie jechać. - powiedział smutno.

- Oh - powiedziałam mu nie wiedząc, co powiedzieć. Może będę mogła go zabrać ze sobą do domu? Co ty mówisz, Sophie, ledwo co znasz tego kolesia. Cóż, to prawie 3 miesiące i spędziliśmy dużo czasu razem, więc może będę mogła zapytać rodziców. Niall pokocha LA. Dzisiaj jest wtorek, moi rodzice będą zajęci, zadzwonię do nich w weekend jeśli nie zapomnę, ale prawdopodobnie zapomnę. Poważnie zapominam rzeczy zbyt łatwo.

Nagle wstał i poszedł prosto do swojej szafy i wyciągnął swoją koszulkę piłkarską. Usiadł na swoim łóżku niedaleko mnie i dał mi ją.

- Co? - zapytałam go będąc ciekawa dlaczego daje mi swoją koszulkę piłkarską.

- Ubierzesz to na mój dzisiejszy mecz? - zapytał, a ja prawie zemdlałam. On rzeczywiście chce, żebym założyła JEGO sweter z JEGO numerem na nim.

- Naprawdę? - odpowiedziałam uśmiechając się i zabierając sweter od niego i wąchając go. Nigdy nie będę zmęczona tym zapachem.

- Tak, chcę, żeby wszyscy wiedzieli, że jesteś moja. Nikt nie może cię dotykać, bo jesteś kapitana. - stwierdził. co? Nigdy nie rozmawialiśmy o tym.

- Jestem twoja? - zapytałam go nie wiedząc, co sugeruje. Czy on pyta mnie o to, czy będę jego dziewczyną, czy po prostu chce, żebyśmy sekretnie umawiali się bez etykietek. Sądziłam, że nie umawia się.

- Jesteś moja i nikogo innego. Ja jestem twój i nikogo innego. Nie jestem gotowy na etykietki, Sopg, ale jestem gotowy, żeby spróbować pomiędzy nami. Myślałem o tym długo i nie byłem tak szczęśliwy przez długi czas, więc chcę z tobą spróbować. - przyznał mi się patrząc głęboko w moje oczy.

- Naprawdę zburzyłam te mury, które stawiałeś latami, huh? - śmiałam się z niego uśmiechając się.

- Chciałabym być twoja, Niall i również chciałabym bezwarunkowo założyć twoją koszulkę na dzisiejszy mecz. - powiedziałam mu uśmiechając się i oplotłam go do uścisku.

- Więc chcesz zostać znowu dzisiaj u mnie czy? - zapytał nerwowo.

- Czy Niall Horan denerwuje się rozmawiając z dziewczyną - uśmiechnęłam się głupio do niego.

- Cóż, myślałem, że jeśli wygram, to możemy świętować razem biorąc razem prysznic. Właściwie powiedziałaś, że zrobisz wszystko jeśli wygram dla ciebie tego misia na karnawale, pamiętasz? - powiedział zarozumiale. Oczywiście, opiekuńczy i prawdziwy Niall dawno minął i wrócił zarozumiały Niall.

- Kto powiedział, że wygracie, Horan? - drażniłam go kiedy zepchnęłam go z łóżka i usiadłam okrakiem na nim kiedy całowałam jego szyję.

- Zawsze wygrywamy, plus seks pod prysznicem to mój ulubiony seks. - powiedział próbując mnie zrzucić, ale trzymałam się chichocząc podczas gdy kontynuowałam całowanie jego szyi. Wyszczerzyłam się na jego nowe oznaczenia na szyi.

Blue Eyed Beauty × N.H •tłumaczenie•Where stories live. Discover now