22. To idzie do niczego..

4.9K 289 17
                                    

*Sophie*

Zamknęłam drzwi i oparłam się o nie. Co za noc, jest około 1 nad ranem. O Boże, mam jutro próbować cheerlearingu, co oznacza, że muszę zobaczyć Nialla.

Spodziewałam się znaleźć Sashę śpiącą w moim łóżku, ale zamiast niej znalazłam notatkę.

Poszłam do mc Donald's kupić jakieś jedzenie. Amy śpi od 23.

- Sasha Xx

Uśmiechnęłam się na notatkę. Ta dziewczyna dosłownie nie może zostać  bez jedzenia. Szybko zadzwoniłam do Sashy i na szczęście prawie zamawiałam jedzenie, więc zapytałam jej, czy weźmie też posiłek dla mnie.

Dziesięć minut później Sasha i ja jadłyśmy jak świnie McDonald's skarżąc się na facetów, śmiejąc się z niczego kiedy obydwie piłyśmy wódkę z butelki.

- O MÓJ BOŻE, PRZESTAŃ, NIE MOGĘ -  Sasha śmiała się turlając się po podłodze. Chipsy były na całej podłodze, a cały pokój pachniał McDonald's

- Poważnie nie wiem, jak Amy dalej śpi, jesteśmy tak głośno - zachichotałam.

- Liam napisał do niej dzisiaj i chce z nią porozmawiać jutro rano. Więc może rzeczy wrócą do normalności. - powiedziała.

- Na szczęście jedno z nas będzie miało szczęśliwe zakończenie - powiedziałam uśmiechając się smutno.

- Co Niall zrobił? - Sasha zapytała wciąż leżąc na podłodze gapiąc się na sufit.

- My, um, cóż, braliśmy prysznic razem i ... - zaczęłam zanim przerwano mi.

- ZROBIŁAŚ CO O MÓJ BOŻE SOPH JAK BYŁO, OPOWIEDZ MI WSZYSTKO - Sasha powiedziała kiedy wstawała i tańczyła dookoła pokoju.

- Cóż, uh - powiedziałam robiąc się czerwona.

- JAKI DUŻY JEST? - Sasha zapytała z ogromnym śmiechem na twarzy.

- ODPIERDOL SIĘ SASHA - powiedziałam śmiejąc się i mocno rumieniąc.

- Uspokoiłam się, kontynuuj. - powiedziała zanim wepchnęła więcej chipsów w swoją twarz.

- Cóż, braliśmy razem prysznic i wtedy chłopcy przyszli do domu i jeden z nich chciał wejść do łazienki i nie mógł, bo my byliśmy tam. Panikowałam, bo nie chciałam, żeby zobaczyli mnie, a Niall był jak zawsze mówiąc rzeczy jak 'robiłem to przedtem z wieloma dziewczynami' i wiesz, to zakuło, bo normalnie mówi jak chce się ze mną umawiać i to wszystko, a... - znowu mi przerwano.

- Jesteś tak bardzo w nim zakochana, wiesz to? - powiedziała głupio się uśmiechając do mnie.

- Tak, ale nie wiem co zrobić - powiedziałam leżąc na podłodze. Jest jakaś 3 nad ranem, a ja muszę być na nogach jutro o 7 na próbę cheerleaderingu, zabij mnie.

- Pogodzicie się, jeśli nie, to nie był wart twojego czasu. Ale mogę ci powiedzieć, że wracał za każdym razem po tym jak walczyliście i krzyczeliście na siebie nawzajem. Tylko nie daj mu chodzić po sobie. - Sasha poradziła mi.

- Dzięki - powiedziałam jej.

- Po prostu się zabezpieczajcie, dobrze? - Sasha znowu dokuczała mi kiedy leżała na podłodze obok mnie. Jestem prawie pewna, że zmiażdżyłyśmy jakieś chipsy pod nami.

- SASHA - upomniałam ją znowu.

- Dobrze, przepraszam już zamykam moje głośne usta, lub może powinnam poprosić Nialla, no wiesz z jego dużym... - powiedziała, ale nie pozwoliłam dokończyć jej zdania, bo uderzyłam ją poduszką.

Blue Eyed Beauty × N.H •tłumaczenie•Where stories live. Discover now