31. To niesamowite, jak noc możne się po prosu odwrócić.

4.8K 265 15
                                    

*Sophie*

Tak szybko, jak powiedział te dwa słowa pobiegłam i wskoczyłam na niego owijając nogi dookoła jego talii. Przycisnęłam swoje wargi do jego i całowałam go z pasją pozwalając wyjść wszystkiemu, co czułam przez ostatnie kilka godzin.

Kochałam go tak bardzo.

Mogłam powiedzieć, że zaskoczyłam go, ponieważ cofnął się, ale udało mu się trzymać mnie swoimi silnymi rękami. Opierał się o ścianę podpierając mnie, kiedy nareszcie zaczął mnie całować pozwalając również wyjść swoim emocjom przez pocałunek.

Zaczął iść powoli w kierunku mojego łóżka i umieścił mnie delikatnie na moim łóżku nie przerywając pocałunku.

Zaczął odpinać moją sukienkę, którą wciąż miałam od imprezy i ściągnęłam ją dla niego, pokazując mój czerwony koronkowy zestaw. Gapił się na niego przez kilka chwil, aż strzeliłam palcami na niego, a on uśmiechnął się głupio do góry na mnie. Była włączona tylko moja mała lampka, więc wszystko było dość przyciemnione, było romantycznie. Umieściłam swoje wargi z powrotem na jego i kontynuowaliśmy naszą sesję obściskiwania się. Odpięłam kilka guzików, lekko dając mu znak, że chcę, żeby ściągnął ją, na szczęście zrozumiał i ściągnął swoją koszulę pokazując swoje kochane, stonowane ciało, którym nie będę nigdy zmęczona od podziwiania. Jego czarne tatuaże  ciągnęły się w dół jego torsu, od róż do broni i innych typów symboli. Kochałam każdą pojedynczą część jego.

Odsunęłam się od niego i całowałam go w dół jego klatki piersiowej.

- Kocham cię - powiedziałam mu patrząc do góry na niego i pokazał mi największy uśmiech kiedykolwiek.

- Powiedz to ponownie - powiedział zamykając swoje oczy, wzdychając z ulgą.

- Kocham cię. Kocha cię. Kocham cię - powiedziałam mu, kiedy całowałam jego policzki podczas, gdy bawiłam się jego włosami.

- Nie masz pojęcia, jak bałem się, że możesz mnie odrzucić - przyznał przeplatając nasze dłonie.

- Nie myśl o tym - powiedziałam mu przeczesując jego grzywkę z jego twarzy, więc mogłam zobaczyć jego niebieskie oczy. Jego włosy rzeczywiście są naprawdę długie ostatnio, na końcu były najbardziej urocze malutkie loczki.

- Zamierzasz wkrótce obciąż włosy? - zapytałam go biegając dłońmi po jego włosach, bawiąc się ich końcami.

- Nie lubisz moich włosów? - zapytał.

- Nie, nie, kocham je, malutkie loczki na końcu są urocze, tylko proszę, nie zapuszczaj ich - powiedziałam mu śmiejąc się, wyobrażając sobie jego z naprawdę długimi włosami, dosłownie wzdrygnęłam się, to byłoby okropne. Śmiał się z wyrazu mojej twarzy.

- Zetnę je, jeśli chcesz, żebym to zrobił, Soph. Umówię się tak szybko, jak nasza przerwa się skończy. - powiedział całując mnie w policzek.

Gapiliśmy się na siebie przez kilka chwil, jego niebieskie oczy były najpiękniejszego niebieskiego odcieniu w tym świetle. Nagle poruszył się pochylając się do mojego ucha.

- Chcesz spróbować czegoś? - zapytał szeptem. Natychmiast wiedziała, co to było i głośno przełknęłam. Mogłam już poczuć jego dłonie ciągnące się w dół mojego uda..

- Jeśli nie chcesz, po prostu mnie zatrzymaj, kochanie - wyszeptał ponownie, jego gorący oddech stworzył gęsią skórkę w dół moich pleców i rąk. Założę się, że kocha efekt, jaki na mnie robi.

Jego dłoń była bliżej i bliżej, a mój oddech robił się cięższy i cięższy. Nagle wcisnął palce we mnie, sprawiając, że jęknęłam natychmiast. Popatrzyłam na niego, a on uśmiechnął się na moją reakcję. Jęczałam chaotycznie, nie sądziłam, że będzie taki dobry. To nie był mój pierwszy raz, ale cholera jasna, przysięgam, chłopcy w Ameryce nie mają takich magicznych palców.

- Jesteś w porządku? - zapytam, a ja tylko przytaknęłam, zbyt zażenowana myśleniem, że jego palce właśnie faktycznie robią mi teraz palcówkę. Co jeśli nie lubi mnie?

Dodał kolejnego palca i po kilku minutach czułam ciepło powstające w moim brzuchu i doszłam.

Zabrał swoją rękę i ssał palce, które były we mnie kilka chwil temu.

- Smakujesz niesamowicie, Soph - powiedział uśmiechając się głupio do mnie wiedząc, że byłam zbyt zawstydzona teraz.

- Dawaj, pocałuj mnie - powiedział sięgając w moim kierunku, a ja zerwałam się skacząc po łóżku.

- NIE - krzyknęłam. Próbowałam uciec od niego, ale byłam zbyt zajęta śmianiem się.

- Nie chcesz spróbować siebie? - zapytał wciąż z wielkim, głupim uśmiechem na swojej twarzy, ale śmiał się z mojej reakcji. Przyciągnął moje nogi próbując  posadzić mnie, więc będzie mógł pocałować mnie.

- Nie, to obrzydliwe, idź umyć zęby - powiedziałam mu wskazując na łazienkę, ale on tylko wydął wargi.

- Dobraaaa - powiedział depcząc do łazienki.


Zaczęłam mieć dreszcze, kiedy zorientowałam się, że stałam na moim łóżku w samej bieliźnie. Nie czułam się, więc podniosłam koszulkę Nialla z łóżka i założyłam ją. Rzeczywiście pasowała, ale była naprawdę długa i rękawy były dość luźne, ale była wygodna i pachniała jak on.

Kiedy Niall pokazał się tutaj, nie myślałam nawet, że to się zdarzy. Myślałam, że  zostawię go tam cały wieczór i może poruszy się z mojego życia.

Odpływałam, kiedy Niall wyszedł z łazienki. Słyszałam szuranie dookoła, więc otworzyłam oczy, ściągał te niewygodne lakierki pozostając w samych białych Calvinach Kleinach. Odwrócił się, żeby przyjść do mnie do łóżka, ale zatrzymał się i gapił się na mnie łapiąc mnie na gorącym uczynku, rzez to, że gapiłam się na niego, kiedy się przebierał.

- Jest dobrze kochanie, tez na ciebie patrzę, kiedy się przebierasz - powiedział, a ja byłam wdzięczna, że wyłączyłam lampę, ponieważ rumieniłam się jak wściekła.

- Dlaczego wciąż się rumienisz? - zapytał kiedy owinął ramiona dookoła mnie i przyciągnął mnie do swojej talii.

 Skąd on wie?

- To zajmuję trochę, dla kogoś takiego, jak ja, żeby przyzwyczaić się do tych bezczelnych komentarzy od ciebie - powiedziałam mu.

- Co masz na myśli mówiąc komuś takiemu jak ja?
 - zapytał.

- Jesteś idealny dla mnie, Niall - powiedziałam mu prosto. Nie odpowiedział, tylko ściągnął moje włosy na stronę i pocałował moją szyję.

-  Kocham cię - powiedział.

- Ja ciebie też - powiedziałam odwracając się twarzą do niego.

- Wyglądasz dobrze w mojej koszuli - powiedział.

- Nawet nie możesz mnie widzieć - powiedziałam mu chichocząc.

- Ale mogę ją czuć na tobie i przytula cię we wszystkich właściwych miejscach - powiedział całując mój nos.

- Jesteś dziwny - powiedziałam mu, figlarnie odwracając się twarzą w inną stronę przez co klepnął mnie w tyłek.

- Dobranoc kochanie - powiedział szepcząc mi do ucha.

- Dobranoc Niall - powiedziałam mu, ale właśnie chrapał. Rzeczywiście zamknęłam oczy z uśmiechem na twarzy. Sadziłam, że tej nocy będę budziła się niezliczoną ilość razy i będę płakała do siebie z powrotem zasypiając za każdym razem.



----------------------------------

Mam pytanko. i cieszyłabym się niezmiernie, jeśli odpowiedzielibyście mi szybko!

Czy będzie ktoś z Was w sobotę i niedzielę (12 i 13) w Rzeszowie na zjeździe kół SKC???

Jeżeli tak, to proszę, napiszcie, chciałabym się z  kimś z was spotkać ;) ♥

iiii powiem Wam tak w tajemnicy, że właśnie snapuję z moim crushem <3 taki fangirl!


Blue Eyed Beauty × N.H •tłumaczenie•Where stories live. Discover now