*Sophie*
Wróciliśmy z LA kilka nocy temu, jednak wciąż próbujemy odnaleźć się w strefach czasowych. Niall praktycznie codziennie zostaje w łóżku, a ja próbuję wyciągnąć go, ale to nigdy nie działa. Więc kończymy po prostu oglądając filmy cały dzień i leniuchując.
- Nie Niall, nie możesz ubrać bluzy dzisiaj - powiedziałam mu, kiedy nakładałam makijaż kiedy przygotowywaliśmy się na Sylwestra do domu bractwa. Przygotowywaliśmy się w moim pokoju i na szczęście Niall nie musiał pomagać chłopcom z bractwa przygotować imprezy.
- Ale nienawidzę zapinanych koszul, one są takie niewygodne - jęknął jak małe dziecko na moim łóżku. Robił to przez pół godziny.
- Jesteś absurdalny - powiedziałam śmiejąc się z niego.
- Soph, naprawdę muszę iść? - zapytał mnie ponownie. Zamiast odpowiedzieć mu rzuciłam w niego maskarę uderzając go w plecy i sprawiając, że zajęczał.
- Złapię cię - powiedział wstając.
- NIE - powiedziałam piszcząc i uciekając od niego. Ale nie udało mi się zbyt daleko przez to, że mój pokój w akademiku jest mały i on był o wiele szybszy niż ja.
Złapał moją talię i przyciągnął mnie do siebie.
- Nie uciekniesz - wyszeptał mi do ucha, kiedy starałam się uciec od niego. Uniósł mnie i posadził na swoich ramionach.
- NIALL, ODŁÓŻ MNIE NA ZIEMIE, NIALLLLLLLLLLL - krzyczałam, a on posadził mnie delikatnie na moim łóżku unosząc mnie.
- Nie zniszcz mojego makijażu, albo cię zabiję - zagroziłam mu i później pocałowałam go w nos.
- Więc, nic nie zrobiliśmy w domu twoich rodziców - powiedział patrząc w moje oczy, a jego dłonie niebezpiecznie skradały się w dół do mojej talii.
- Iiiii nic nie zrobimy teraz, ponieważ musimy być tam za 30 minut - powiedziałam usuwając jego dłonie z mojej talii i wstałam.
- Idź założyć garnitur z koszulą zapinaną na guziki. - męczyłam go ponownie.
- Buzi? - powiedział nadąsany. Pochyliłam się i pocałowałam go szybko zanim wybiegłam do łazienki, żeby założyć sukienkę.
5 minut później wyszłam zakładając obcasy i usłyszałam jęk. Popatrzyłam w górę i zobaczyłam Nialla patrzącego na mnie, gryzącego swój kolczyk w języku. Miałam ubraną ciasną, ciemno niebieską sukienkę, była na ramiączkach i miała cięcia na żebrach. Sięgała do połowy uda, naprawdę lubiłam ją, ponieważ nie pokazywała zbyt wiele.
- Cholera, Soph wyglądasz gorąco - powiedział sprawiając, że się zarumieniłam.
Nial również wyglądał niesamowicie w swoim garniturze i włosach. Nigdy nie ubiera garniturów, więc zamierzam w pełni korzystać z tej okazji.
- Nie zapomnij trzymać się przy mnie przez cały czas, dobrze? - powiedział zanim weszliśmy na imprezę. Przełknęłam właśnie czując alkohol. Dlaczego mam przeczucie, że dzisiejsza noc nie będzie dobra?
Byłam po około 4 shotach i tańczyłam z Sashą, bnyła 23, a Nialla nigdzie nie było. Powiedział, że idzie do łazienki 3 godziny temu i jeszcze nie wrócił. Szukałam go wszędzie, ale nie mogę go znaleźć i jestem trochę wkurzona. To miała być niesamowita noc. Jeśli nie będzie tutaj na mój pocałunek o północy, jest martwy.
Sprawdziłam wszystkie jego pokoje i wszystkie pokoje innych chłopców z bractwa i wciąż nic.
- Wciąż nie ma znaku po Niallu? - zapytała mnie Sasha.
CZYTASZ
Blue Eyed Beauty × N.H •tłumaczenie•
FanfictionByła dziewczyną szukającą miłości. *PROSZĘ PRZECZYTAĆ WIADOMOŚĆ W ROZDZIALE "INFORMACJA" ••••••••••••••••••••••••••••••• Ten fanficton jest tłumaczeniem, na które dostałam pozwolenie. Dostałam rownież pozwolenie na startowanie w wa...