53. Myślę, że mogłam właśnie zemdleć.

3.2K 228 51
                                    

*Sophie*


Były dwa tygodnie po egzaminach końcowych, a ja wciąż nie miałam pojęcia co robić. Praktycznie wszyscy wrócili do domów, a ja siedzę na łóżku i panikuję każdego dnia, ponieważ nie wiem, czy Niall wróci, czy nie. Dosłownie opuścił wszystkie swoje egzaminy. Ale myślę, że naprawdę mu na tym nie zależy, ponieważ wszystko, na czym mu zależy to to pieprzone stypendium piłkarskie.

Amy zaoferowała mi, że zostanie ze mną dopóki nie dostanę przynajmniej jakiegoś znaku od Nialla, że jest w porządku. Może po tym, jak dostanę od niego jakieś informacje, będę mogła wrócić do domu, do LA na wakacje, nawet, jeśli nie chcę jechać nigdzie sama, bez Nialla. Nie rozumiem, jak mógł to zrobić. Po prostu zostawił mnie, bez wiadomości czy telefonu. Nie wziął nic ze sobą, oprócz telefonu. Wciąż nie odbiera ode mnie i szczerze mówiąc, oszaleję.

Jadłam spokojnie obiad około 10, kiedy nagle mój telefon zadzwonił. Mój telefon już nie dzwonił tak często, jak ostatnio przez fakt, że Niall nie pisze do mnie czy już nie dzwoni. Więc możesz wyobrazić sobie, jak bardzo pełna nadziei byłam, kiedy ktoś dzwonił do mnie. Prawie upuściłam telefon, kiedy zobaczyłam, kto dzwoni.

- Halo? - mruknęłam cicho. Bałam się, że przerwie mi, lub nie odpowie mi.

- Uh, cześć - odpowiedział nerwowo. Tęskniłam za jego głosem tak bardzo. Jego głos odpręża mnie, a akcent sprawia, że się uśmiecham.

- Gdzie do kurwy jesteś? - plunęłam zimno. Byłam w pewnym sensie zszokowana na mój nagły wybuch złości Niall prawdopodobnie tak samo, ale w tej kwestii nie obchodziło mnie to. Chciałam odpowiedzi i chciałam ich teraz.

- Posłuchaj, Soph.. - Niall zaczął, ale przerwałam mu, nie zamierzałam radzić sobie z jego gównem.

- Nie, ty posłuchaj. Zostawiłeś mnie. Co jest z tobą nie tak? Nawet nie mieliśmy poważnej kłótni! Dlaczego uciekasz od przyszłości Niall? Masz tutaj kogoś, kto kocha cię i jest całkowicie gotowy, żeby zająć się tobą, mimo to dalej ranisz mnie i po prostu wsadzasz nóż jeszcze głębiej w moje serce! - krzyczałam do telefonu.

- Soph, to nie jest prawda.. - próbował bronić się, ale znowu przerwałam mu.

- Co zamierzasz zrobić z egzaminami? Wiesz, że mogą cię wywalić z uniwersytetu przez ten mały wyczyn czy cokolwiek planujesz. Przywieź swój tyłek z powrotem tutaj, albo z nami koniec! - powiedziałam.

- Wrócę, ale po prostu nie teraz - powiedział spokojnie. To było oczywiste, że próbował kontrolować swój gniew.

- A kiedy do cholery to będzie, Niall? Następnego dnia? Czy tygodnia? Czy może miesiąca? Nie mogę czekać całego lata, Niall! Muszę wracać! Już czekałam, co było odczuwalne jakby wieczność. - wyszlochałam do telefonu.

Poczułam, że Amy podeszła obok mnie i zaczęła pocierać moje plecy, próbując uspokoić mnie, tak jak zawsze to robi, ale nie sądzę, że tym razem jej się uda.

- Posłuchaj mnie, Soph, wracam, tylko poczekaj trochę, dużo rzeczy dzieje się w tym momencie - powiedział.

- Oh, wiele rzezy dzieje się? Przegapiłeś egzaminy końcowe, nie masz nic do powiedzenia! Wiesz jaka byłam zestresowana przez egzaminy, a jedyna osoba, którą potrzebowałam, żeby mnie uspokoiła nie była tu! Myślisz, że jak się czułam, Niall? Po prostu porzuciłeś mnie bez wyjaśnienia. Całkowicie opuściłeś mnie. Nie musisz wracać, możesz zostać gdziekolwiek jesteś. - powiedziałam cicho.

- Nie, nie, Sophie, nie mów tak - Niall powiedział z głosem wypełnionym paniką.

- Nie, pierdol się, Niall, skończyłam z tobą, łamiącym mi serce - warknęłam na niego.

Blue Eyed Beauty × N.H •tłumaczenie•Where stories live. Discover now