38. Naprawdę mam nadzieję...

4.4K 250 29
                                    

A/N

To jest punkt widzenia Nialla i ma to miejsce w trakcie rozdziałów 35, 36 i 37. To wszystko się już wydarzyło, ale teraz jest opisane z jego punktu widzenia.

---------------------------------------------------

*Niall*

Tak szybko, jak Soph powiedziała mi, że dostaje anonimowe wiadomości, wiedziałem dokładnie do kogo iść. Musiała się czuć taka załamana teraz, nie mogę uwierzyć, że to trwa tak długo i trzymała zamknięte usta przez cały ten czas.

- Clara - powiedziałem pukając do jej drzwi do akademickiego pokoju, Mogłem już czuć powstającą złość. jak śmiała robić to.

Kilka sekund później drzwi otworzyły pokazując Clarę w czarnej bluzce i czarnej, koronkowej bieliźnie. O kurwa.

Masz Soph, przestań.

Nie.spieprz.tego.

- Co mogę zrobić dla ciebie, Niall? - zapytała figlarnie podchodząc blisko do mnie.

- Uh, cóż, tylko przyszedłem tutaj, żeby powiedzieć to, czy jesteś tą, która pieprzyła się z Sophie? - zapytałem próbując odejść od niej.

- Co masz na myśli? - znowu figlarnie zapytała.

- Odpieprz się Clara, nie jestem w humorze na jedną z twoich gierek, wiem, że to ty jesteś tą, która wysyła anonimowe wiadomości do Soph i to się ma skończyć właśnie teraz. - powiedziałem poważnie krzyżując ramiona na klatce piersiowej.

Nagle jej flirtujący uśmiech zniknął, a zastąpił go mściwy. Co do kurwy przeszło przez jej mózg? To nie jest dobre, zdecydowani mogę ci to powiedzieć teraz.

- Zostawię ją w spokoju - powiedziała.

- Świetnie, dzięki - powiedziałam.

- POD JEDNYM WARUNKIEM - krzyknęła, starając się, żeby było bardziej jasne.

- Rzuć ją i bądź ze mną - powiedziała opierając się o drzwi z głupim uśmieszkiem na twarzy.

- Co? Nie! Rozmawialiśmy o tym wcześniej, to się skończyło! Ty i ja nigdy się nie będziemy mieć miejsca. - powiedziałem jej.

- Dobrze, w porządku, wygląda na to, że muszę powiedzieć facetowi, który ją zgwałcił, żeby znowu za nią chodził, ale tym razem właściwie ją porwał - powiedziała, jej głupi uśmiech powiększył się w minutę.

- Co ty kurwa powiedziałaś? - wyszeptałem dosadnie w jej twarz, przyciskając ją plecami do ściany.

- Jesteś pierdolonym powodem, przez który została praktycznie zgwałcona? Ustawiłaś to? Czy wiesz, jak bardzo ją skrzywdziłaś! Masz szczęście, że nie biję dziewczyn i że nie jesteś chłopakiem, ponieważ zostałabyś pobita aż do śmierci już dawno temu!! - powiedziałam próbując pójść tak daleko jak się dało od niej.

- Mamy umowę, Horan? - zapytała.

Jeśli to jest coś, co obroni Soph od tego wszystkiego to zrobię wszystko, kocham ją tak bardzo. Wiem, że złamię ją, wiem, że stracę ją całkowicie i że może ze mną nigdy więcej nie rozmawiać. Ale może pewnego dnia, w przyszłości podziękuje i zrozumie, dlaczego to robię.

- Zaczynając od teraz, zostawisz ją kurwa w spokoju - splunąłem ze złością na Clarę.

- Podwieź mnie jutro o 20 na imprezę, a później może ci się poszczęści - mrugnęła zanim pocałowała mój policzek i zamknęła drzwi przed moją twarzą. Suka.

Blue Eyed Beauty × N.H •tłumaczenie•Where stories live. Discover now