- Po co za mną łazisz? - pytam żeby nie patrzył już na mnie tymi pieskimi oczami, ale nie odpowiada.
Wraca do ścierania krwi po uderzeniu w skroń. Denerwuje mnie ta cholerna cisza i ten jego pieprzony spokój.
- Dzięki. - mrucze cicho pod nosem, to takie dziwne zawdzięczać coś komuś
Widze że się uśmiecha.
- Prawdę mówiąc nie wiem dlaczego to robię... - powiedział nagle, więc spojrzałam na niego, oczyścił ranę i przykleił mały plaster - Ale czuję że muszę cię chronić.
Patrzyłam na niego zszokowana, czy dobrze zrozumialam to co powiedział?
On do końca zdurniał gadając mi takie rzeczy?! Czy on w ogóle zdaje sobie sprawe jak idiotycznie to brzmi?!
Przez te głupoty jestem cała czerwona, zatkało mnie jeszcze bardziej gdy jego dłoń pogłaskała mój policzek, a on zbliżył się w moją stronę.
Uratowało mnie pukanie do drzwi.
###
![](https://img.wattpad.com/cover/55480977-288-k236609.jpg)
YOU ARE READING
hi, I am Luke || l.h✔✔
Fanfictionluke jest nowym bardzo młodym nauczycielem a rose... cóż, ona jest zbuntowana ### zapraszam, LukeyMickeyCalAsh