W poniedzialek wyruszyliśmy na biwak, nie wierzyłam gdy moim oczom jako opiekun ukazał się także lekarz, policjant i pan z gazety sportowej.
- no bez jaj...
Do tego Harry nie odstępował mnie na krok, okropnie męcząc paplaniną. Chciał usiaść nawet obok w autobusie ale Pan Władza był pierwszy.
- czego? - patrzę na azjate, chyba pomylił miejsca
- Grzeczniej młoda damo! - zganił mnie puszczając oczko - Jak tam, lukey zdobył juz twoje serduszko?
O czym on pieprzy? Czy ja kiedykolwiek dałam mu do zrozumienia że coś do niego czuję? Staram się go do siebie zniechęcić, a ten jak na złość jeszcze bardziej przyciągam.
- skończ pieprzyć azjato- warknelam
- zimna jak lód - zaśmiał się - nie dziwie się że Lu..ops! - zaśmiał się nerwowo - No to wiesz...
- co wiem? Hemmings jest moim nauczycielem, chyba o tym zapominaz jak chce pobzykać to dam mu numer do dziwki - hood otworzył szeroko usta ze zdziwienia - co się gapisz jak ciele? Szuka rozrywki? Przygody z uczennicą?
Chciał coś powiedzieć ale mu przerwałam.
- Z resztą mam w dupie co on chce... kazałam mu się odpierdolić więc łaskawie mu przekaż żeby spierdalał do krainy jednorożców! A jeśli nie pomoże to i tak wyjeżdżam stąd gdy tylko skończę szkołę i więcej się nie spotkamy!
###
![](https://img.wattpad.com/cover/55480977-288-k236609.jpg)
CZYTASZ
hi, I am Luke || l.h✔✔
Fanfictionluke jest nowym bardzo młodym nauczycielem a rose... cóż, ona jest zbuntowana ### zapraszam, LukeyMickeyCalAsh