37

6K 217 18
                                    

W poniedzialek wyruszyliśmy na biwak, nie wierzyłam gdy moim oczom  jako opiekun ukazał się także lekarz, policjant i pan z gazety sportowej.

- no bez jaj...

Do tego Harry nie odstępował mnie na krok, okropnie męcząc paplaniną. Chciał usiaść nawet obok w autobusie ale Pan Władza był pierwszy.

- czego? - patrzę na azjate, chyba pomylił miejsca

- Grzeczniej młoda damo! - zganił mnie puszczając oczko - Jak tam, lukey zdobył juz twoje serduszko?

O czym on pieprzy? Czy ja kiedykolwiek dałam mu do zrozumienia że coś do niego czuję? Staram się go do siebie zniechęcić, a ten jak na złość jeszcze bardziej przyciągam.

- skończ pieprzyć azjato- warknelam

- zimna jak lód - zaśmiał się - nie dziwie się że Lu..ops! - zaśmiał się nerwowo - No to wiesz...

- co wiem? Hemmings jest moim nauczycielem, chyba o tym zapominaz jak chce pobzykać to dam mu numer do dziwki - hood otworzył szeroko usta ze zdziwienia - co się gapisz jak ciele?  Szuka rozrywki? Przygody z uczennicą?

Chciał coś powiedzieć ale mu przerwałam.

- Z resztą mam w dupie co on chce... kazałam mu się odpierdolić więc łaskawie mu przekaż żeby spierdalał do krainy jednorożców! A jeśli nie pomoże to i tak wyjeżdżam stąd gdy tylko skończę szkołę i więcej się nie spotkamy!

###

hi, I am Luke || l.h✔✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz