Śledztwo. ( 50 )

37 7 5
                                    

Kiedy się obudziłam, na moim łóżku siedział Black.
- Cześć White. - Powiedział zaspanym głosem.
- Hej. Wyspałeś się? - Zapytałam i wstałam bez zastanowienia.
- Tak. Dzięki, że pytasz. - Odpowiedział i mnie przytulił. Poszłam do łazienki się przebrać itp.
Podeszłam do pokoju Blacka i zapukałam w jego drzwi.
- Proszę. - Odpowiedział i otworzyłam powoli drzwi. Chłopak był porządnie ubrany i ładnie uczesany. Włosy często układał do góry na jeża, co według mnie, bardzo ładnie wyglądało.
- To, co dzisiaj robimy? - Spytałam i poszłam na dół do kuchni, z Blackiem.
- Może będziemy śledzić czarnego wilka i sprawdzimy, czy to jest twój brat. Aha, już nie masz gorączki? - Spytał chłopak opiekuńczo.
- Nie. Dzięki, że pytasz. - Powiedziałam i uśmiechnęłam się. - Mogę z tobą śledzić czarnego wilka, pod warunkiem, że nie będzie wiedział, kim jesteśmy, dobrze? - Spytałam i czarnowłosy się zgodził. Kiedy moja mama weszła do kuchni, przywitaliśmy się z nią i zrobiła nam kanapki na śniadanie.
- Dzięki za kanapki mamo. - Powiedziałam i zaczęliśmy jeść. Kiedy skończyliśmy, odłożyliśmy talerze do kranu.
- Mamo, możemy iść do lasku? - Spytałam i od razu usłyszałam odpowiedź.
- Oczywiście White, tylko wróćcie na obiad. - Odpowiedziała i zaczęłam na siebie ubierać kurtkę oraz buty zimowe.
- Dobrze. - Odpowiedziałam. Black się ubrał i wyszliśmy na pole.
- Pa pa mamo. - Powiedziałam i pociągnęłam lekko chłopaka za rękę.
- Pa kochanie. - Odpowiedziała i zamknęła po nas drzwi balkonowe. Kiedy dotarliśmy do polany, przemieniłam się w wilka, razem z Blackiem. Pobiegliśmy do lasku i zobaczyliśmy w nim Kamila. Był w postaci wilka.
- Hej Kamil. - Przywitałam się z nim.
- O. Cześć White, cześć Black. - Powiedział zielonooki.
- Hej. - Przywitał się Black.
- Kamil, odpowiesz mi na jedno pytanie? - Zapytałam czarnego wilka.
- Na jakie pytanie White? - Zapytał.
- Powiedziałbyś mi gdzie mieszkasz? - Spytałam niespokojna.
- N - Nie mogę.
- Dlaczego?
- Po co chcesz to wiedzieć? Ja nie interesuję takimi rzeczami, w porównaniu do ciebie. Przepraszam White, ale nie mogę ci tego powiedzieć. - Odpowiedział Kamil i znów pobiegł w głąb lasku. Straciłam go z oczu i wtedy głośno zawyłam.
- Grey teraz! - Zawyłam w stronę szarego wilka. Wtedy Grey wyskoczył zza krzaków i gonił Kamila, razem z nami. Zielonooki wilk wbiegł w norę jakiegoś lisa i nie zamierzał wyjść. Był zdyszany i szybko oddychał.
- Dlaczego mnie gonicie? Przecież nic wam nie zrobiłem. - Powiedział Kamil i jeszcze bardziej zagłębił się w norze. - Co wy odemnie chcecie? Wyjdę powoli z nory i na spokojnie porozmawiamy, dobra? - Spytał trochę przestraszony.
- Okej. Nic ci nie zrobimy. - Powiedziałam spokojnie. Zielonooki wilk wyszedł z nory.
- Dlaczego chcesz się tego tak bardzo dowiedzieć i czemu się nie przemienisz? Wiele razy myślałem nad tym, jak wyglądasz w postaci człowieka. Wczoraj wieczorem, kiedy wróciłem z pracy, moja młodsza siostra chciała koniecznie wiedzieć, dlaczego mam to udrapanie na plecach. Nie chciałem o tym rozmawiać, bo domyśliła by się, że mogę się przemienić w czarnego wilka. - Powiedział Kamil. Wtedy mnie zatkało. Nie mogłam wydać z siebie ani słowa.
- White na sto procent, czarny wilk, to twój brat. - Powiedział mi do ucha Black. - Ja wiem kim on jest, ale on nie wie, kim ja jestem. - Pomyślałam i Kamil jakoś dziwnie na mnie popatrzył.
- White, czy coś nie tak? - Spytał Kamil.
- N - Nie. Wszystko wporządku. - Odpowiedziałam i zaczęłam biec, jak najszybciej do lasku.
- White! Gdzie idziesz!? - Krzyczał Black, ale nic to nie dało. Musiałam wszystko przemyśleć w swoim cichym i spokojnym lasku. Gdy już tam byłam, Black mnie dogonił i stanął koło mnie.
- White, co się stało? - Spytał mój chłopak i przemienił się w człowieka. - Nareszcie wiemy, kim jest czarny wilk. Powinnaś się cieszyć. - Powiedział i mnie przytulił. Również się przemieniłam w człowieka i go pocałowałam. Black zaczął mnie całować. Nagle, zza krzaków wybiegli Grey oraz Kamil.
- White, teraz już wszystko wiem. - Powiedział Kamil.
- Co? Nwm, o co ci chodzi. Ja tylko przyszłam do lasku z Blackiem. - Odpowiedziałam przestraszony głosem.
- Wiem, że możesz się przemieniać w białego wilka. - Powiedział poważnie Kamil, przemienił się w człowieka i mocno złapał mnie za rękę. - Dlaczego mi o tym nie powiedziałaś, jak się pierwszy raz zmieniłaś? - Spytał mój brat i przemienił się, dalej trzymając mnie za rękę. Dzięki czemu, ja też się przemieniłam w wilka.
- Odpowiesz mi? - Spytał Kamil spokojnym głosem.
- Myślałam, że kiedy się dowiesz, że mogę się zmieniać, to powiesz wszystkim i mama mi zabierze wisiorek. Wtedy już nie mogłabym się przemieniać, rozumiesz? - Spytałam i przemieniłam się w człowieka. Kamil też się przemienił i mnie przytulił.
- Nigdy nikomu nie powiem, że możemy się przemieniać White. Obiecuję. To będzie taka nasza mała tajemnica. Okej? - Spytał mój brat.
- Yhym. - Przytaknęłam i przestałam tulić brata.
- Ja i tak nie będę się często przemieniał, ponieważ mam pracę. Idę do baru. Pa White.
- Do zobaczenia Kamil. - Odpowiedziałam i moi przyjaciele pożegnali się z Kamilem.
- No, to wszystko już jest wyjaśnione. Idę do Jessici. Pa Black, do zobaczenia White. - Powiedział Grey i pożegnaliśmy się z nim.
- Co chcesz dzisiaj robić? - Spytał Black i zaczął iść w stronę polany.
- Nwm. Jest wiele opcji. - Odpowiedziałam i pobiegłam do niego.
- Na przykład?
- Yyym możemy pójść na lodowisko, oglądnąć jakiś film u mnie lub może pojechać do kina. O nie.
- Co?
- Przecież jutro jest wyjazd do kina. Dobrze, że sobie przypomniałam. - Powiedziałam i zaczęłam szybko biec w stronę domu.
- White zaczekaj. Dzisiaj pójdziemy do Jubilatki, kupić jakieś drożdżówki oraz soki i może jakieś chipsy. Okej? - Zapytał Black i byliśmy już przed domem.
- Dobra, tylko bez tych chipsów, bo może pojedziemy po kinie do Macka. - Powiedziałam i weszliśmy do domu. Poinformowałam mamę, że potrzebuję pieniędzy, żeby kupić rzeczy na wycieczkę. Dała mi około trzydzieści złotych i poszliśmy do sklepu. Kupiliśmy seven daysy, batony oraz pepsi. Wróciliśmy do domu i jedliśmy obiad, przygotowany przez mojego tatę.
- Dziękuję za obiad. Był pyszny. - Powiedział Black i czekał na mnie, aż zjem. Gdy skończyłam, również podziękowałam i odłożyłam telerze i sztućce do kranu. Poszliśmy na górę i usłyszeliśmy wycie wilka.
- White! Black! Pomóżcie mi! - Zawył głośno Brown i pobiegliśmy na pole. Kiedy byliśmy w lasku, przemieniliśmy się razem w wilki.
- Brown, gdzie jesteś!? - Zawyłam i nie usłyszałam odpowiedzi.
- Brown! - Zawył Black i również nic nie usłyszeliśmy. Wyczułam jego zapach w lasku. Czułam też, że przed kimś uciekał, w postaci wilka i wyczułam zapach Kamila. Prawdopodobnie, Kamil gonił Browna i pobiegli w głąb lasku. Biegłam za zapachem i zobaczyłam Kamila, który jest wilkiem i warczy w lisią norę.
- Kamil! Co ty robisz!? - Krzyknęłam i czarny wilk się uspokoił.
- Tam jest jakiś brązowy wilk i warczał na mnie, więc zacząłem go gonić.
- To nasz przyjaciel, Brown. Nic ci nie zrobi. - Powiedziałam spokojnie.
- To dobrze. Okej, to idę do baru. Pa. - Powiedział Kamil i wybiegł z głębi lasu.
- Pa Kamil. - Odpowiedziałam. Brązowy wilk, gdy usłyszał mój głos, wybiegł z lisiej nory i przemienił się w człowieka.
- White, przemieniłabyś się w człowieka? Proszę. - Zapytał Brown.
- No dobrze, ale po co? - Spytałam i przemieniłam się w człowieka.
- Po to. - Powiedział i zaczął mnie całować w usta.
- Emm Brown, co ty robisz!? - Spytałam i Black w biegu, przemienił się w człowieka i skoczył na Browna, wywalając go na ziemię.
- Co ty sobie myślisz, co!? - Krzyknął czarnowłosy i prawie uderzył Browna w twarz, ale brązowowłosy się obronił. - White to moja dziewczyna i nikt nie ma prawa jej całować, oprócz mnie! - Krzyknął mój chłopak i bezdźwięczne się zaśmiałam. Black zaczął bić Browna w twarz i jego przeciwnik popchnął go. Brown szybko wstał, z zakrwawionym nosem. Black wstał i zaczął biec w jego stronę. Pobiegłam w stronę czarnowłosego i popchnęłam go. Dzięki czemu, on spadł na ziemię i ja.
- White, co ty robisz? - Zapytał wnerwionym głosem Black.
- Nie pozwolę, żebyś go bił, za to, że mnie pocałował. - Powiedziałam poważnie i przemieniłam się w wilka. Wytworzyłam wodę z powietrza. Brown zamoczył w niej ręce i obmył sobie nos.
- Dziękuję White. - Powiedział Brown i powoli wstał.
- Dlaczego mnie pocałowałeś? - Zapytałam Browna i przemieniłam się w człowieka.
- Kiedyś się przyjaźniliśmy, ale poznałaś jego. - Mówił Brown i wskazał na Blacka. - Przez niego, nie mogliśmy się spotykać. W dniu, kiedy go poznałaś, chciałem się ciebie zapytać, czy chciałabyś być moją dziewczyną, ale nie miałem tyle odwagi i zrezygnowałem. Kilka dni po spotkaniu Blacka, przepisałaś się do jego klasy i kompletnie nie wiedziałem, co mam zrobić. Załamałem się i odkryłem, że mogę się przemieniać w brązowego wilka. Bardzo się cieszę, że ty też możesz i czasem się spotykamy. - Skończył Brown i mocno mnie przytulił.
- Przepraszam Brown. Nie wiedziałam, że chciałeś być moim chłopakiem. Przepraszam. - Powiedziałam i pocałowałam go w policzek. Chłopak delikatnie się uśmiechnął, przemienił się w wilka i pożegnał się z nami, po czym wybiegł z lasu, prawdopodobnie do swojego domu. Odwróciłam się w stronę Blacka.
- Przepraszam White, że byłem o ciebie taki zazdrosny. Nie wiedziałem, że przyjaźniłaś się z Brownem. Nie miałem pojęcia. Przepraszam cię. - Powiedział Black i złapał mnie za rękę. - Wybaczysz mi kochanie? - Spytał Black.
- Oczywiście. Czemu miałabym ci nie wybaczyć? - Spytałam i pocałowałam go w usta. Zarumieniłam się i wróciliśmy do mojego domu. Zjedliśmy kolację i odprowadziłam Blacka pod dom. Wtedy pocałował mnie i mocno go przytuliłam.
- Do zobaczenia Black. Kocham cię. - Powiedziałam i jeszcze raz mnie pocałował.
- Ja też cię kocham mój skarbie. Do zobaczenia jutro. - Powiedział i wtedy się zarumieniłam.
- Do zobaczenia Black. - Rzekłam i wróciłam do domu.
- Dobranoc mamo. - Powiedziałam i szłam na górę po schodach.
- Dobranoc White. - Odpowiedziała i poszła do swojego pokoju. Gdy byłam w salonie na górze, Kamil wszedł do domu. I na mnie popatrzył.
- Dobranoc biały wilku. - Powiedział i się uśmiechnął.
- D - Dobranoc. - Powiedziałam niepewnie i poszłam do pokoju przebrać się. Ubrałam piżamę, umyłam zęby i położyłam się. Myślałam nad tym, jak będzie jutro na wycieczce i potem zasnęłam.

Dziś trochę dłuższa część. Myślę, że Wam się spodobała. Chciałam zaproponować opowiadanie mojej przyjaciółki pt. ,,Cztery Dary - Nowa Historia''. 😉 Zachęcam do czytania. Jeśli popełniłam jakieś błędy ortograficzne, to za to, bardzo Was przepraszam. Zasłużyłam na gwiazdkę? 1603 słowa.

Biały I Czarny Wilk 1️⃣ 🐺 ZAKOŃCZONE Where stories live. Discover now