Widze, że ci się podoba

2.3K 135 0
                                    

Wyszłam na górę do pokoju. Byłam dziwnie szczęśliwa. Od czasu tych wszystkich wydarzeń jeszcze mi się nie zdarzyło, żebym się tak szeroko uśmiechała sama do siebie. Nie umiałam tego wyjaśnić. Z jednej strony fajnie...podobam mu się...ale z drugiej strony...Przecież nie może między nami do niczego dojść. Jesteśmy tu po to, aby wyzdrowieć, a nie znajdować miłość życia. Nie mam pewności...może on to robi z litości...albo po prostu chce zaspokoić swoje potrzeby. Brzmi głupio...wiem.
-Jak pierwszy dzień w szkole?-usłyszałam wyrwana z zamysłu
-Co? Yyy...dobrze-odpowiedziałam
-Serio? Podoba ci się w tej szkole? Zresztą...to nawet nie jest szkoła. To kilka podziemnych klas.-odpowiedziała po czym się położyła.
- Mam do ciebie głupie pytanie i liczę, że zachowasz to dla siebie-powiedziałam po chwili ciszy
-Serio ufasz mi? Nie żebym nie była godna polecenia w radach czy coś, ale no znamy się dość krótko-odpowiedziała
-Niby tak, ale nie wytrzymam jak z kimś nie pogadam. A z kim jak nie z tobą? -odpowiedziałam
-Chodzi o Will'a?-zapytała co mnie nieco zszokowało.
-Skąd wiesz?-zapytałam
-Dziwnie się zachowujecie, widziałam was w ogrodzie i co najważniejsze gadałam z Georg'em.-odpowiedziała. Po słowach dziewczyny wpadłam w lekki stan euforii, a z drugiej strony przeszedł mnie mały stres.
-Co ci mówił George?-zapytałam
-Nic takiego, po prostu twierdzi, że intrygujesz Will'a, bo ostatnio jest jakiś nieobecny.-powiedziała
-Co oznacza nieobecny?-zapytałam. Nie wiem co mi się stało, ale chciałam żeby dokładanie wytłumaczyła każde wypowiedziane słowo. Byłam...hmmm...nawet nie wiem jak powinnam to nazwać. Byłam w dziwnym stanie, niby szczęścia, niby w stresie.
-Nie wiem co to oznacza.Może zakochany, może zamyślony jakąś bzdurą, a my robimy z tego wielkie halo. Nie wiem Mila.-odpowiedziała
-A...jak myślisz? Jest taka szansa, w sensie cień szansy, że mu się podobam?-zapytałam ze spuszczoną głową. Nie wiem dlaczego, ale ta rozmowa strasznie mnie krępowała. Nigdy wcześniej się tak nie czułam...
-Cień szansy zawsze jest, a w twoim przypadku to nawet całkiem prawdopodobne. Zresztą co ci zależy? Spróbuj, a może akurat...przecież widzę, że ci się podoba.
—————————————————
Hej!
Publikuję rozdziały co tydzień, ale z powodu, że mam mało czasu to następny rozdział może pojawić się trochę później niż zwykle. Czekajcie, bo warto!🙏🏼💕
Do następnego!❤️

Anorektic girlsWhere stories live. Discover now