Nie rań mnie...

1.8K 132 6
                                    

Obudziłam się w swoim pokoju. Nie za bardzo pamiętam co się działo po tym jak zamknęłam oczy. Podparłam się na łokciach i spojrzałam w stronę Pertie
-Hej...-powiedziałam słabo
-O! Obudziłaś się. Jak się czujesz?-zapytała po czym podeszła i usiadła na skraju łóżka.
-Właściwie to dobrze. Trochę boli mnie głowa, ale jest ok-odpowiedziałam
-Pamiętasz coś? W sensie z rana?-zapytała
-Chłopcy się bili i dostałam w nos...i w sumie to tyle. Działo się coś potem?-zapytałam
-Oficjalna wersja...wersja którą znają zakonnice i tak ma zastać to, że zasłabłaś i uderzyłaś o coś mdlejąc. Zakonnice nie wiedzą, że Will i George się pobili. Krótko po tym jak ich rozdzieliliśmy przybiegły. Zajęły się tobą, więc oni szybko wyszli żeby nie wiedziały, że są poobijani.-powiedziała
-Ok, dobrze, że tak wyszło. Jakby siostry się dowiedziały, że doszło do jakiejś bójki, chłopcy mieliby duże problemy-powiedziałam
-Aż trudno w to uwierzyć. Will uderzył cię. Fakt, przypadkowo, ale nawet się nie zainteresował tym, że leżysz tam z rozbitym nosem tylko przepychał się z Georgem bez opamiętania. Nawet nie przyszedł tu żeby sprawdzić czy się obudziłaś, jak się czujesz, czy w ogóle żyjesz!-oburzyła się dziewczyna
Zrobiło mi się smutno i nawet nie wiem jak to nazwać, ale...byłam chyba zła. Dzięki mnie Jess nie zawołała sióstr i przez to ominęły Will'a konsekwencje, a on mnie ma kompletnie gdzieś? Jak bardzo żałosna byłam myśląc, że ja coś dla niego znaczę. Zwykły cham...
-Chyba się prześpię jeszcze. Głowa zaczyna boleć mnie coraz bardziej. - powiedziałam ze słabym uśmiechem do koleżanki. Pertie popatrzyła na mnie z troską po czym poszła do swojego łóżka. Byłam zła. Wcześniej odczuwałam tylko smutek, ale po przeanalizowaniu całej sytuacji, po prostu się zdenerwowałam. To co zrobił Will dobiło mnie całkowicie. Czułam się...hmmm...zraniona? Być może tak to powinnam nazwać. Być może to wydarzenia powinny pokazać mi rzeczywistość i powinnam dać sobie spokój z tym chłopakiem.

Anorektic girlsWhere stories live. Discover now