19. ,,Koszmarna rzeczywistość" • JuliaCaris

164 11 2
                                    

Autor: 2punk_girl9

Tytuł: ,,Koszmarna rzeczywistość"

Liczba rozdziałów: 18 (wraz z prologiem)

Status: Trwająca

Gatunek: Paranormalne

Patrząc na okładkę i będąc świadomą, że opowieść pochodzi z gatunku ,,paranormalne", mentalnie przygotowałam się na jakiś lekki horror, ukazanie rzeczywistości w krzywym zwierciadle lub przerażające istoty nawiedzające ludzkość już od pierwszego r...

К сожалению, это изображение не соответствует нашим правилам. Чтобы продолжить публикацию, пожалуйста, удалите изображение или загрузите другое.

Patrząc na okładkę i będąc świadomą, że opowieść pochodzi z gatunku ,,paranormalne", mentalnie przygotowałam się na jakiś lekki horror, ukazanie rzeczywistości w krzywym zwierciadle lub przerażające istoty nawiedzające ludzkość już od pierwszego rozdziału. I, choć prolog wygląda po części tak, jak spodziewałam się go ujrzeć, rozdziały powoli i skrupulatnie przedstawiają nam magię czyhającą na zwyczajnych, niczego nieświadomych ludzi. Wszystko to brzmi naprawdę obiecująco, jednak w historii pojawiło się kilka rzeczy, które odpychały mnie od dalszego czytania. O cóż konkretnego mi chodzi?

Po pierwsze: estetyka. Jak dobrze już wiecie, przywiązuję do niej naprawdę dużą wagę i to pierwszy aspekt, na który zwracam uwagę, więc nieco się tutaj rozpiszę. Niepoprawnie rozdzielone akapity — to był jeden z pierwszych stworków, jakie dojrzałam. Wattpadowe akapity mają to do siebie, że dzięki nim płynniej się czyta i wszystko wygląda estetyczniej; kiedy jednak w jednym akapicie pojawia się opis i dialog jednocześnie, coś zaczyna mi nie grać. I, chociaż Autorka wie, w którym momencie zrobić akapit odnośnie opisu, tak dialogi się ze sobą zlewają, tworząc nieprzyjemną dla oka całość. I tutaj pojawia się kolejna sprawa odnośnie estetyki — brak przecinka przed półpauzą. Dialogi idą wtedy w ten sposób: ,,— Dzień dobry— mówię". A pauzy i półpauzy powinny być oddzielone od tekstu z dwóch stron! Kolejno przejdę do następnej kwestii, czyli źle zapisywanych dialogów.

Tekst po wypowiedzi zapisujemy małą lub wielką literą i zależy to od tego, co piszemy w tym tekście. Jeśli jest to odniesienie do wypowiedzi (czyli, np. ,,mówię", ,,odparł", ,,zapytałam"), piszemy je małą literą, bez kropki po wypowiedzi. Przeciwnie jest, kiedy po wypowiedzi nie piszemy odnośnika do mowy (czyli, np. ,,odwracam się", ,,potrząsam głową", ,,uśmiechnął się").

Przykład z małą literą:

Poprawnie:

— Jestem głodna — mówię.

Niepoprawnie:

— Jestem głodna. — Mówię.

Przykład z wielką literą:

Poprawnie:

— Nie mam zamiaru się w to pakować. — Wstaję od stołu i wychodzę z sali.

Niepoprawnie:

— Nie mam zamiaru się w to pakować — wstaję od stołu i wychodzę z sali.

Po drugie: interpunkcja. Najlepszym sposobem na poprawne stawianie przecinków jest wyuczenie się reguł ich obowiązujących, jednak są także prostsze rozwiązania, które, co prawda, nie zastąpią nauki, ale wyzbędą się większości błędów interpunkcyjnych. Mówię tutaj o stronach sprawdzających pisownię (np. ortograf.pl), z których niekiedy sama korzystam. Można także zaopatrzyć się w betę, która skoryguje tekst. Na dobry start podam dwie zasady stawiania i nie stawiania przecinków: obejdziemy się bez nich przy porównaniach (,,zdrowy jak ryba"); jednak nie poradzimy sobie bez nich w zdaniu, w których mamy dwa czasowniki w formie osobowej (wtedy rozdzielamy przecinek między tymi czasownikami — ale nie w byle jakim miejscu!).

Są to jedne z większych wpadek, które zauważyłam. Resztę przedstawiłam Autorce w komentarzach jej pracy, ale były to w większości literówki i znikome błędy ortograficzne. Przejdźmy więc do plusów.

Po pierwsze: przedstawienie relacji bohaterów. Ten aspekt urzekł mnie najbardziej, jako iż przyjaźń Poppy i Jackie jest szczera, silna i cudowna. Nieraz słyszałam o historiach, w których to dwie postaci były najlepszymi przyjaciółmi i ich relacja nie była fałszywa, jednak czytając Koszmarną rzeczywistość, nie mogłam się nadziwić przyjaźni tych dwóch bohaterek. Poppy jest główną postacią, ale, według mnie, Jackie nie schodzi przez to na dalszy plan — wręcz przeciwnie! Nieustannie stoi u boku Poppy i nad nią czuwa, co może być pewnego rodzaju paradoksem, ponieważ to Poppy opiekowała się przyjaciółką, odkąd ta straciła wzrok.

Po drugie: fabuła. Jedno dziwne wydarzenie, które zmieniło życie bohaterów o sto osiemdziesiąt stopni oraz walka z nadnaturalnymi istotami — to coś, na co od dawna czekałam. Co więcej, przewijające się co jakiś czas pnącza sprawiają, że z rozdziału na rozdział robi się coraz ciekawiej. No bo o cóż w nich chodzi? Jak nasze bohaterki zyskały swoje moce? I z kim będą musiały zmierzyć się kolejnym razem?

Po trzecie: bohaterowie. O relacjach Poppy i Jackie już wspomniałam, więc przyszła pora na ocenę ich wykreowania. Dziewczyny są realistycznie przedstawione, podobnie inne postaci (prócz, niestety, Danielle, Grace i Anthony'ego, jako iż szybka i nieco nieuzasadniona zmiana ich nastawienia i charakteru jest aż nadto podejrzana). Główne bohaterki idealnie się ze sobą komponują, ponieważ ich charaktery nie są do siebie ani bardzo podobne, ani bardzo odmienne. I, choć ich nastawienie do nowej, paranormalnej sytuacji jest całkiem inne, dodaje to powieści uroku.

Podsumowując: historia jest oryginalna i w świetny sposób przedstawia relacje przyjaciół, jednak z drugiej strony częste błędy i sporo nierealnych sytuacji może niektórych odstraszać, toteż sami zdecydujcie, czy Koszmarna rzeczywistość jest godna polecenia i przeczytania. Ja za to życzę Autorce mnóstwa weny i szkolenia swojego warsztatu, bo z powieści może wyjść coś naprawdę dobrego.

Treść: 8/10

Pomysł na książkę: 9/10

Stylistyka: 7/10

Poprawność tekstu (ortografia, interpunkcja etc.): 5/10

Pierwsze wrażenie: 3/10

Indywidualne wrażenia: 7/10

Daje nam to 39/60 punktów, czyli siedem kociołków. Gratulacje!

~ JuliaCaris

Kociołek Prawdy || Recenzje || ZAMKNIĘTEМесто, где живут истории. Откройте их для себя