Wiedźmie pogadańsko

848 40 106
                                    

Z tej strony Wasza (nie)kochana Wiedźma Przewodnicząca — Mads, która kieruje ten post zarówno do osób komentujących przedwczorajszą recenzję, swoich recenzentek, jak i czytelników

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Z tej strony Wasza (nie)kochana Wiedźma Przewodnicząca — Mads, która kieruje ten post zarówno do osób komentujących przedwczorajszą recenzję, swoich recenzentek, jak i czytelników. Trochę żartem, ale bardziej na serio.

Zapewne wielu z Was czytało już ostatnią recenzję, pod którą zebrało się sporo, mniej lub bardziej krytycznych, komentarzy. Jako że nie jestem osobą, która żartując w recenzjach, pożartuje i z owej sytuacji, pragnę już na początku zaznaczyć, że dramy jako takiej nie chciałabym wywołać ponownie ani obecnej ciągnąć. Naprawdę, nie to jest moim zamiarem.

Jednakże, jako że zawsze mam swoje "ale", zabieram głos w tej sprawie po raz drugi i ostatni, tym samym ucinając temat. Proszę o nie spinanie się w trakcie lektury, bo wyrażę opinię na temat każdego aspektu tego wydarzenia. Cierpliwości, Kochani.

Na początek nakreślę kilka zasad, które są w naszej recenzowni niepodważalne:

1. Nowe osoby nie mają taryfy ulgowej i są traktowane tak samo jak stały skład recenzowni. Nie oznacza to jednak, że reprezentują ten sam poziom, który, niestety, jak to już w świecie recenzentów bywa, jest lepszy lub gorszy i często do doszlifowania. Między innymi dlatego taki stan rzeczy nazywa się okresem próbnym, prawda?

2. Nie czytamy opowiadań, które inne Wiedźmy przyjęły do recenzji, a tym samym nasze recenzje pozostają subiektywne względem odczuć tej z nas, która przyjęła tekst. 

Zaznaczam jednak, że subiektywna ocena odznacza się tym, jak tekst wpłynął na odbiorcę (cóż, Wiedźmę w tym przypadku), czy się podobało, czy też nie, ale w żadnym wypadku nie ma przełożenia na tekst pod kątem oceny technicznej, stylu czy treści w technicznym tego słowa znaczeniu, a to oznacza, że może mi się opowiadanie kompletnie nie podobać, a i tak w rubryczce "Poprawność tekstu" dam 10/10 jeśli jest bezbłędny, a to samo tyczy się każdej innej kategorii oceniania, poza "pierwszym wrażeniem" i "subiektywną oceną", które odnoszą się do tego, jak recenzent odbiera pracę, a nie jaki praca ma stan techniczny/fabularny czy też stylistyczny.

3. Jak głosi nasz regulamin: "Prosimy o zachowanie kultury w komentarzach — wszyscy jesteśmy ludźmi, więc szanujmy się, aby każdemu żyło się lepiej". Jest to dokładnie punkt dziesiąty.

4. Recenzja, jak stoi w regulaminie, nie podlega zdjęciu. W tej kwestii chciałabym jednak od razu zaznaczyć, że po sugestii skrybaArtura przemyślałam sprawę i w momencie, kiedy dochodzi do takiej sytuacji, chcę to rozwiązać tak, jak opisałam to autorce już dużo wcześniej. Czyli pozwolić dwóm osobom na podważenie spójności recenzji z tekstem. Przy okazji podjęłam decyzję, że pod recenzją znajdzie się również komentarz Cudalii (tego już niestety autorce nie napisałam, bo była to decyzja podjęta po zakończeniu dyskusji), odnoszący się do uargumentowania swojego stanowiska jeśli jest zasadne, a także przyznania się do popełnionych błędów.

Kociołek Prawdy || Recenzje || ZAMKNIĘTEWhere stories live. Discover now