Autor: 2punk_girl9
Tytuł: ,,Po drugiej stronie"
Liczba rozdziałów: 1
Status: zakończone
Gatunek: one shot, general fiction
Co byś zrobił, gdybyś odkrył, że w Twoim domu pojawiły się nowe, tajemnicze drzwi? Pomyślałbyś, że zwariowałeś? Pobiegłbyś z miotłą do sąsiadów, oczekując wyjaśnień? A może byś je otworzył i przeszedł na drugą stronę?
Minusy:
Estetyka — Niepoprawnie wydzielone akapity (mówiąc o tych wattpadowych) oraz zły zapis dialogów (zbędna kropka po wypowiedziach itp.) to rzeczy, które nie powinny mieć racji bytu. Przypomnę tylko pokrótce, że w akapicie, w którym coś opisujemy bądź opisany jest przebieg zdarzeń, nie powinien pojawić się dialog. Co do niepoprawnie zapisanych dialogów, w recenzji innej pracy tej Autorki (którą znaleźć można pod numerem dziewiętnaście) wypisałam poprawne stawianie kropek na końcu wypowiedzi i zasadę, kiedy po wypowiedzi piszemy małą, a kiedy wielką literę.
Błędy interpunkcyjne — Głównie przejawiały się w braku przecinka przed słowem ,,jak" (gdy nie było to porównanie) oraz jednostronnym oddzieleniem jakiegoś wtrącenia w zdaniu (np. ,,Ona jest, moim zdaniem bardzo utalentowana"). Poprawnie powinno być: ,,Ona jest, moim zdaniem, bardzo utalentowana". Co do reszty błędów, nie były one bardzo widoczne, jednak pozbycie się ich jest naprawdę proste — można przeczytać kilka poradników o stawianiu przecinków, nawiązać współpracę z betą albo tekst przed publikacją wpisywać na takie strony internetowe jak ortograf.pl.
Plusy:
Opisy — Szczególnie spodobały mi się opisy postaci; staruszka, choć narracja jest trzecioosobowa, opisywała je tak, jak je widziała — a niemal wszystkich postrzegała jako niewychowanych głupców i dziwaków. Ale też sama kobieta została przedstawiona bardzo ciekawie — już nie subiektywnie, a obiektywnie został nakreślony nam jej charakter, przeżycia i odczucia. Fajnie spisały się też inne opisy (choć tych było, niestety, trochę mniej). Najbardziej zabrakło mi jednak przedstawienia otoczenia staruszki — miasta, jej domu. Mimo to tekst wypadł w moim odczuciu dość pozytywnie.
Fabuła — Na Wattpadzie przeczytałam już mnóstwo wszelakich tworów, ale nigdy nie natrafiłam na powieść opisującą życie kogoś po czterdziestce. A nasza główna bohaterka ma przecież dużo, dużo więcej lat! W dość ciekawy sposób zostały także ukazane tajemnicze drzwi — ich pojawienia się nie poprzedziły żadne prorocze sny czy sytuacja, która mocno wstrząsnęła panią Whitford. Pojawiły się w sposób niejasny i, choć zahacza to nieco o absurdalność, jest to naprawdę oryginalne. Kolejno przejdę do chwili, w której to kobieta wylądowała w innym świecie. Chociaż... Czy na pewno jest on inny? Przecież kropka w kropkę przypomina jej prawdziwy świat, z kilkoma małymi wyjątkami. Z początku myślałam, że staruszka odmłodniała, jako iż dziewczyna rezydująca w jej domu nazwała ją panną. Jak się jednak później okazało, z życia pani Whitford zniknęła rzecz naprawdę ważna — pamięć po jej mężu. W odczuciu wszystkich on nigdy nie istniał, a kobieta przez wszystkie lata swojego życia była sama. I tutaj pojawia się kolejna sprawa, czyli zakończenie. Nowiutkie, tajemnicze drzwi znikają, a staruszka budzi się w swoim świecie. Wtedy też nieco się rozluźniłam, spodziewając się, iż akcja zwolniła tempa i historia zakończy się w dość prosty sposób. Nic bardziej mylnego — ostatni akapit ponownie mnie pobudził i zaciekawił. A przecież to tylko kilka zdań!
Bohaterowie — W one shocie mamy styczność z kilkoma postaciami, ale pojawiają się one krótko. Jedyna osoba, która towarzyszy nam w trakcie całego przebiegu zdarzeń, to staruszka — na niej się więc skupię.
Pani Whitford nie należy do grupy energicznych, uprzejmych i głupiutkich starszych pań, jakie w wielu wattpadowych powieściach służą za babcie. Ona jest ich dokładnym przeciwieństwem — można by nawet rzec, że odzwierciedla wszystkie złe cechy, jakie może posiadać osoba starsza. Mimo to naprawdę ją polubiłam — charakter ma naprawdę ciekawy, a i samo przedstawienie jej sprawiło, że wiedziałam, iż nie będzie ona typową babcią. Śmiało mogę więc powiedzieć, że jest postacią nie tylko oryginalną, ale również ciekawą i realistyczną.
Podsumowując: Mimo kilku niedociągnięć jestem w stanie polecić one shota autorstwa 2punk_girl9, jako iż wywarł on na mnie pozytywne wrażenie i wywołał uśmiech na twarzy. Autorce powieści życzę za to mnóstwa weny i cierpliwości przy poprawie swojego warsztatu.
Treść: 7/10
Pomysł na książkę: 8/10
Stylistyka: 7/10
Poprawność tekstu (ortografia, interpunkcja etc.): 4/10
Pierwsze wrażenie: 4/10
Indywidualne wrażenia: 7/10
Daje nam to 37/60 punktów, czyli siedem kociołków. Gratulacje!
CZYTASZ
Kociołek Prawdy || Recenzje || ZAMKNIĘTE
RandomSzczerość, sumienność i prawość to nasze przywary, zajrzyj do kotła, zaczynamy czary! Czytamy, recenzujemy i oceniamy historie różnego kalibru. Jesteś początkującym autorem, a może masz za sobą kilka tekstów? Chcesz poznać rzetelną, konstruktywną i...