Miles's Pov
Potrzebowałem kogoś. Kogoś kto by ze mną porozmawiał i zrozumiał. Trafiło na nią. Pocałowałem ją, ponieważ chciałem ją pocieszyć, pokazać, że nie jest sama. Nie wiem, czy nadal jej nie lubię, jestem zagubiony.
Gdy wychodzę z łazienki widzę, że Lizzie siedzi już na moim łóżku. Przejeżdżam ręką po moich mokrych włosach i bez słowa wchodzę pod kołdrę co dziewczyna też robi. Zgaszam lampkę i patrzę na twarz szatynki, a ona jest wpatrzona w moją.
- Spotkałam Kate po drodze - oznajmia.
- Pytała o coś?
- Pytała po co do ciebie idę - mówi.
- Co odpowiedziałaś? - dopytuję.
- Że chce ci coś oddać czy coś - wzrusza ramionami.
Kiwam głową i uśmiecham się do niej co ona odwzajemnia. Kładę dłoń na jej policzku i lekko głaszczę go kciukiem. Ona zamyka oczy pod wpływem mojego dotyku.
Lizzie's Pov
- Miles? - odzywam się cicho.
- Hm - mruczy chłopak.
- Co to wszystko znaczy? - pytam - Czy my jesteśmy nadal tylko przyjaciółmi?
- Nie wiem, zastanawiać będziemy się kiedy indziej, narazie nie psujmy tej chwili - mówi chłopak uśmiechając się lekko co odwzajemniam.
Nie wiem co czuję, jestem zagubiona. Jego dotyk sprawia, że po moim ciele przechodzą przyjemne dreszcze. Dotyk jego ust sprawia, że mam motyle w brzuchu. To wszystko jest dla mnie nowe i dziwne...
~*~
ŞİMDİ OKUDUĞUN
𝐃𝐨𝐧'𝐭 𝐁𝐞 𝐀𝐟𝐫𝐚𝐢𝐝 • 𝐌𝐢𝐥𝐞𝐬 𝐅𝐚𝐢𝐫𝐜𝐡𝐢𝐥𝐝 ✓
RomantizmKiedy rodzice Lizzie umierają w wypadku samochodowym pozostaje jej tylko przeprowadzić się do posiadłości w której pracuje jej ciotka... Pierwsze opowiadanie o Milesie Fairchild na polskim wattpadzie.