2 lata później
Lizzie's Pov
- Nie wierzę, że to się dzieje naprawdę - uśmiecham się widząc swoje odbicie w lustrze. - Dzisiaj wychodzę za mąż!
- Jestem mega podekscytowana - mówi Kate - Gdzie jest w ogóle Flora?
- U Milesa - odpowiadam poprawiając swoje włosy. - Powinna zaraz tu przyjść.
- Dobra, mamy jeszcze dwie godziny - mówi Kate.
Wesele odbywało się przed rezydencją, w pięknym ogrodzie. Wszystko jest już udekorowane przez ludzi, których zatrudnił Miles.
- Już jestem! - krzyczy Flora i wchodzi do mojego pokoju. - O boże...
- Co jest? Coś jest źle? - pytam widząc minę dziewczyny.
- Wyglądasz prześlicznie! Jak księżniczka! - krzyczy uradowana Flora.
- Jeszcze buty - mówi Kate i wyciąga białe szpilki.
- Szpilki? Przecież się wywalę na środku - wzdycham. - No ale poświęcę się.
- Będziesz wyglądać olśniewająco.
***
- Proszę o uwagę - Miles wychodzi na platformę i mówi do mikrofonu - No więc, to ten dzień, bardzo ważny dzień dla mnie. Wyszłem za mąż z kobietą, którą kocham nad życie. Pamiętam kiedy ją spotkałem po raz pierwszy. Strasznie jej nie lubiłem, nawet nie wiem dlaczego. Z czasem stwierdziłem, że może nie jest aż taka zła. Z jeszcze dłuższym czasem zauważyłem, że czułem do niej coś większego. To dzięki niej zmieniłem się na lepsze, wyciągnęła mnie z gówna, w którym byłem. Rozśmieszała mnie kiedy byłem smutny, zawsze słuchała. Dziękuję za to wszystko, Liz - zwraca się do mnie - Bardzo cię kocham.
Każdy zaczął klaskać kiedy Miles schodził z platformy. Uśmiechnęłam się do niego kiedy powracał na miejsce obok mnie. Nie było sporo gości, jedynie rodzina Milesa i kilka naszych przyjaciół z szkoły.
- Chodź zatańczyć - mówi Miles kiedy orkiestra zaczyna grać.
Podaję mu swoją dłoń i kiedy jesteśmy już na parkiecie kładę jedna dłoń na jego barku, a drugą splątam z jego.
- Jak się czujesz? - pyta ciemnowłosy.
- Wspaniale - nie mogę przestać się śmiać - Ale żałuję trochę, że nie ma z nami naszych rodziców.
- Ja też, uwierz mi, ale... Musimy się nauczyć żyć z tym, że ich nie ma.
Wtulam swoją twarz w jego klatkę piersiową zaciągając się jego zapachem.
- Kocham cię - mówię.
- Kocham cię - odpowiada chłopak.
~*~
The end.
CZYTASZ
𝐃𝐨𝐧'𝐭 𝐁𝐞 𝐀𝐟𝐫𝐚𝐢𝐝 • 𝐌𝐢𝐥𝐞𝐬 𝐅𝐚𝐢𝐫𝐜𝐡𝐢𝐥𝐝 ✓
RomanceKiedy rodzice Lizzie umierają w wypadku samochodowym pozostaje jej tylko przeprowadzić się do posiadłości w której pracuje jej ciotka... Pierwsze opowiadanie o Milesie Fairchild na polskim wattpadzie.