2: Chapter Three🕷️

902 52 9
                                    

Lizzie's Pov

- Liz, wstawaj - czuję jak ktoś potrząsa moim ciałem.

- Już - odpowiadam jedynie i otwieram oczy. Podnoszę się do pozycji siedzącej.

Miles niespodziewanie całuje moje usta co odwzajemniam.

- Wszystkiego najlepszego. - uśmiecha się chłopak i wyciąga spod łóżka spore, ozdobione pudełko.

- Mówiłam ci, żadnych prezentów - przewracam oczami.

- No wiem, ale jestem łamaczem zasad - Miles porusza zabawnie brwiami.

Wzdycham w odpowiedzi i powoli zaczynam odpakowywać prezent. Zapiera mi dech w piersiach kiedy widzę co jest w środku.

- Gramofon? Miles oszalałeś! - krzyczę lecz potem uśmiecham się.

- Jeszcze jeden prezent - wyciąga jeszcze jedno opakowanie lecz to pudełko było już mniejsze.

W nim znajdowały się cztery winyle - The Beatles, Amy Winehouse, Lady Gaga i Avril Lavigne.

- Nie, Miles, nie mogę tego przyjąć, pewnie wydałeś na to bardzo dużo pieniędzy.

- Jesteś tego warta, ciągle świergotałaś o gramofonie i stwierdziłem, że ci go kupię. - chłopak wzrusza ramionami - Ale to jeszcze nie koniec niespodzianek. Ty i ja mamy zarezerwowane miejsca w najbardziej ekskluzywnej restauracji w mieście na dzisiejszy wieczór.

- Przepraszam, że musiałeś tyle wydać - mówię z wyrzutem.

- Nie przepraszaj, co ty. Przecież to dla mnie przyjemność.

- Kocham cię - uśmiecham się do chłopaka i całuję jego malinowe usta.

- Ja też cię kocham - mówi pomiędzy pocałunkami Miles.

- Jesteście obrzydliwi - oboje się odwracamy kiedy słyszymy dziewczęcy głos - Wszystkiego najlepszego, Lizzie - brunetka przytula mnie. - Śniadanie za dziesięć minut. - oznajmia i wychodzi.

___

A bit short

𝐃𝐨𝐧'𝐭 𝐁𝐞 𝐀𝐟𝐫𝐚𝐢𝐝 • 𝐌𝐢𝐥𝐞𝐬 𝐅𝐚𝐢𝐫𝐜𝐡𝐢𝐥𝐝 ✓Where stories live. Discover now