Łabądki moje kochane!
Stało się. Pojawiła się pierwsza zapowiedź mojej książki i przychodzę się nią pochwalić, bo w końcu powoli zaczynam czuć się prawdziwą autorką. Trochę wariuję, a trochę nadal nie wierzę.
"Artur ma osiemnaście lat i nie wie jeszcze wielu rzeczy. Nie wie, jak zacząć rozmowę z własnym ojcem, gdzie przebywa obecnie jego matka, jakie oczekiwania ma wobec niego koleżanka z klasy i dlaczego Magda, jego przyjaciółka, na siłę próbuje go swatać. Nie wie też, jakim cudem uda mu się zdać maturę z polskiego, skoro nadal myli romantyzm z oświeceniem, a parabola to dla niego wyłącznie wykres funkcji kwadratowej. Za to świetnie wychodzi mu udawanie głuchego, gdy w autobusie zaczepi go ktoś obcy, a to już dobry początek.
Janek wie, czego chce od życia. I nie jest to zaliczenie matury z matematyki, chociaż z pewnością by nie zaszkodziło. Chce brata, który nie ignoruje jego istnienia, mniej żenujących rodziców, i youtuberów, którzy wrzucają filmiki regularnie i zawsze na czas. I mniej zmechaconych swetrów, tak przy okazji. Ale przede wszystkim chciałby zwrócić na siebie uwagę jakiegoś miłego chłopaka. Najlepiej takiego, który w autobusie udaje głuchego i wcale nie wydaje się miły."
Książka ukaże się nakładem Wydawnictwa Kobiecego, premiera 2 września!
Gdyby ktoś był zainteresowany (bądźcie zainteresowani, bądźcie...), wystartowała już przedsprzedaż.
YOU ARE READING
(Ninjago) Jak zniszczyć sobie życie na tysiąc różnych sposobów [ZAKOŃCZONE]
FanfictionJay wprowadza się do nowego mieszkania i poznaje swoich współlokatorów. Wszyscy są pojebani. Czy ktoś tu w ogóle sprząta? Skąd wziąć pieniądze na czynsz? I dlaczego Kai tak bardzo kocha ten toster? Współczesne AU, bez znajomości kanonu też spokoj...