Jasnowłosy chłopak o pięknych złoto-fiołkowych oczach, szedł zestresowany do nowej szkoły. Był sierotą, którą kilka tygodni temu wyrzucono z domu dziecka. Z pomocą dobrych ludzi, zamieszkał sam w niewielkiej kawalerce i dostał się do liceum otrzymując z marszu stypendium. Dziś miał to być jego pierwszy dzień w Yokohama-Hitorizawa High School. Poprawiając co chwilę swój kobaltowy mundurek z herbem placówki, nie chcąc dopuścić do jakieś niedoskonałości, już po chwili przekroczył bramę, zmierzając chodnikiem do szklanych drzwi. Szybko przebrał buty na te, przeznaczone do chodzenia po szkole i poszedł poszukać sali w której miał pierwszą lekcję.
Wbrew pozorom, znalezienie sali nie był wcale takie łatwe, jak mogło się wydawać. Szkoła była ogromna i stopniowo zapełniała się uczniami z różnych roczników. Przestronny budynek, był jasny, miał kilka pięter, których Atsushi jeszcze nie policzył, gdyż nie miał na to teraz czasu, ani chęci. Po prostu były i teraz je przemierzał, szukając klasy 1-B. Za nic nie mógł jej znaleźć, co go powoli zaczynało irytować. Na ogół był spokojnym człowiekiem, jednak zaraz miał lekcje i nie chciał się spóźnić już pierwszego dnia. Już miał wejść w następny korytarz, lecz... dostał z drzwi. Dokładnie białych, drewnianych drzwi od magazynu, które zostały otwarte kopnięciem, gdyż osoba za nimi niosła pudła z papierami nauczycieli i nie miała jak ich otworzyć w normalny sposób.
- Ja pierdolę... czy nie mogli sami po nie przyjść, tylko wysłali mnie? Kunikida-kun się bardziej nadaje do wysługiwania się... - Klnął pod nosem wysoki chłopak o ciemnych włosach, ukryty za kartonowym stosem. Atsushi ledwo przed nim stanął, chcąc go wyminąć jak najszybciej, aby niedopuścić do zderzenia, lecz potknął się o własne nogi, wpadając prosto na, zapewne, starszego kolegę, upadając z nim oraz kartonami, prosto na zimną podłogę.
- P..przepraszam... - Wydukał jasnowłosy, starając się wstać z chłopaka. Ten tylko jęknął cicho w odpowiedzi, leżąc jak długi na jasnych kafelkach. - B..bardzo przepraszam! - Wystraszył się Atsushi, w końcu nad nim stając i podając mu dłoń, chcąc pomóc mu się podnieść. Naprawdę się niespodziewał, że już w pierwszy dzień szkoły, dojdzie do jego zderzenia z innym uczniem. Miał nadzieję, że wyższy mu to wybaczy i nie będzie mu robił problemu. - Nic ci nie jest? - Dopytał, powoli zaczynając panikować, gdy ciemnowłosy, zapewne oszołomiony, nie odpowiadał mu w żaden sposób.
- Spokojnie... nic się nie stało. - Dopiero po chwili padły jakiekolwiek słowa z ust obandażowanego jegomościa, który podniósł się do siadu niczym zombi z grobu i rozejrzał po rozrzuconych po całym korytarzu papierach. Prychnął cicho na ten widok. Zapewne będzie musiał to pozbierać... Dopiero na końcu skupił swoje czekoladowe spojrzenie na nieznajomej mu sylwetce, spanikowanego chłopaka. - Pomożesz mi to pozbierać, bo to ty na mnie wpadłeś. - Uśmiechnął się do niego w całkiem miły sposób i przyjął jego rękę, wstając z podłogi. - Nie widziałem cię wcześniej w tym więzieniu aka szkole. Jesteś nowy? - Przyjrzał mu się wnikliwie, nawet nie zauważając, iż Atsushi się nieco speczył, pod wpływem tak intensywnego spojrzenia starszego.
- J..jestem Nakajima Atsushi i..i tak, jestem pierwszoklasistą. P..przepraszam jeszcze raz, że na ciebie wpadłem. Zgubiłem się, wszedłem na ten korytarz, ale wpadłem na drzwi, które otworzyłeś, a potem... - Jasnowłosy próbował się wytłumaczyć. Powiedzieć nieznajomemu co się stało, aby może jakoś wybrnąć, lecz ten mu przerwał gestem ręki, chwilowo ale skutecznie go uciszając.
- Przepraszałeś już. Z resztą, to też po części moja wina, nie widziałem gdzie idę. - Uśmiechnął się do młodszego łagodnie, a ten nawet by mógł się pokusić o stwierdzenie, iż jego uśmiech był bardzo ładny. - Nazywam się Dazai. Dazai Osamu z klasy 2-A. I chcę, abyśmy zapomnieli o tej sytuacji. Tak będzie prościej, a i nasza znajomość zacznie się bez nieporozumienia, czy czegoś podobnego. - Wzruszył ramionami, po czym zaczął zbierać rozsypane dokumenty do pudeł, uznając, że w pokoju nauczycielskim, nauczyciele sami je posegregują. Nie wierzył, że to zrobią, ale zawsze to było dobre wytłumaczenie, aby to on nie musiał tego robić.
YOU ARE READING
Ścieżki (Bungou Stray Dogs - School AU) //Fanfiction
FanfictionDo Yokohama-Hitorizawa High School dołącza nowy uczeń - Atsushi Nakajima, który już na "dzień dobry" wpada na jedną z osób, na którą niepowinien. Na jego szczęście... lub nie, ostatecznie nowy kolega z zapędami samobójczymi, wkręca go w grupę swoich...