13. Jednak Chuuya czasem potrafi być czuły względem innych...

1.1K 132 245
                                    

Trzynasty rozdział.. czy będzie pechowy dla naszych bohaterów? Sprawdźmy!

Miłego czytania 💜

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Atsushi był zawstydzony. I to po całości. Jedną dłonią zakrywał swój zarumieniony policzek, tak, aby nie był on widoczny, mając przekręconą głowę w bok. Wlepiał swoje kolorowe spojrzenie w jedną z kanapowych poduszek, leżącą na panelach, niepotrafiąc spojrzeć na towarzystwo. Nigdy wcześniej się nie całował. Nie miał z kim. W sierocińcu nawet przyjaciół nie miał, nie mówiąc już o głębszych relacjach. Nawet ta gra, uczestnictwo w niej, było dla niego czymś nowym. Ba! Sam fakt, że został zaproszony na tę imprezę. I chcieli, aby pocałował Akutagawę... znaczy, aby Ryuunosuke pocałował jego, do czego przymierzał się dość niechętnie. Nie lubili się. Rywalizowali ze sobą, a teraz mieli się przeluzać, jak to ujął Chuuya. Nakajima sam nie wiedział, czy rudzielec chciał im zrobić na złość, czy raczej, najzwyczajniej w świecie, nie miał innego pomysłu na zadanie. Cóż... pewnie się nie dowie. 

- Nie utrudniaj mi. Jakoś też nie mam ochoty na całowanie cię. - Mruknął z niezadowoleniem czarnowłosy, patrząc na młodszego zrezygnowany, lecz odpuścić nie miał zamiaru i Atsushi to widział. Ryuunosuke po prostu nie chciał wyjść na słabego. Nakajima też nie chciał na takiego wyjść, ale jednak oddać swój pierwszy pocałunek temu demonowi... - Zaczynasz mnie denerwować. - Prychnął po chwili ze słyszalną irytacją w głosie.

Jasnowłosy słysząc złość szarookiego, niepewnie odwrócił głowę w jego stronę, zerkając na niego zawstydzony oraz wystraszony. Akutagawa wykorzystał ten moment. Brutalnie złapał za jego białą, niczym śnieg, bluzę i przyciągnął do siebie. Na pewno chłopak nie był delikatny, przez co jeszcze bardziej wystraszył Atsushiego, który wiedząc, że starszy zdążył trochę wypić, obawiał się tego, do czego mógł być zdolny. Nakajima miał ochotę uciec. Odepchnąć go i po prostu zwiać, jednak nie bardzo miał jak. Ryuunosuke miał silny uścisk. Pierwszak w życiu nie sądził, że już w pierwszym tygodniu w nowym miejscu doświadczy czegoś takiego. Z jednej strony poznał bardzo ciekawych ludzi. Z drugiej strony, teraz był przygotowany nawet na to, iż kolega z klasy go uderzy. Jednak nie zrobił tego. Zaraz po tym jak go tak brutalnie do siebie przyciągnął, złączył ich usta w zachłannym pocałunku, tak jak przykazało mu jego wyzwanie. Jednakże zaraz zwolnił i puściwszy bluzę Atsushiego, przeniósł swoje dłonie na jego policzki, nie pozwalając mu się odsunąć. O dziwo, choć Akutagawa zaczął niemal bestialsko, stopniowo stawał się delikatny i czuły, w co jasnowłosemu było ciężko uwierzyć. Dlatego przez cały czas trwania pocałunku, nie zamykał oczu. W szoku wpatrywał się w te chłopaka, zamknięte, gdy ten starał się wślizgnąć językiem do jego jamy ustnej. Nakajima nawet nie wiedział, kiedy mu na to przyzwolił, powoli oddając się namiętności doznania, którą dostał o osoby której przecież nie lubił. Nim się zatracił w czułości, została ona przerwana, a chłopak się odsunął, zaraz palcem przerywając stróżkę ślina, która ich jeszcze łączyła, tak po prostu zostawiając zarumienionego chłopaka i wracając na swoje miejsce.

- No Akutagawa-kun, postarałeś się, Atsushiemu mowę odjęło. - Skomentował rozbawiony Ranpo, patrząc na pierwszaków z szerokim uśmiechem. - Też bym chciał takie buzi... - Dodał po chwili, znacząco zerkając na swojego zawstydzonego całą sytuacją, chłopaka. Poe oczywiście spełnił jego życzenie, jednak tylko dając mu subtelny pocałunek, uznając, iż później, na osobności, zajmie się nim nieco lepiej.

- Atsushi-kun, czy wszystko w porządku? Akutagawa może nie zaczął najlepiej, ale wyglądało to na przyjemne doznanie... - Zapytał Osamu, patrząc na młodszego, jakby z lekkim niepokojem. Atsushi może i był cichy, ale nie sądził, że po takim pocałunku niczego nie skomentuje, aby dogryźć Ryuunosuke. Fakt, że zasłonił twarz dłońmi już nie był jakoś niepokojący, ale stał się taki, kiedy chłopak zadrżał kilka razy i raz pociągnął nosem... Teraz stało się jasne, że płakał i to bezgłośnie, co było dość przerażające.

Ścieżki (Bungou Stray Dogs - School AU) //FanfictionWhere stories live. Discover now