43. Mój brat już o wszystkim wie

1K 87 119
                                    

Dziękuję za odpowiedzi na moje pytania pod ostatnim rozdziałem!

Dzisiaj Halloween i urodziny tego profilu! Wszystkiego najlepszego dla was i dla nas!

A teraz miłego czytania 💜

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

- Ale naprawdę to zrobili? - Dopytał Chuuya ściszonym głosem, kilka chwil po tym jak Akutagawa wybiegł za Nakijimą. Przerwał tym samym panującą w salonie ciszę.

- Tak, naprawdę. - Zapewnił go zadowolony z siebie Michizou. Nadal trzymał się za nieco piekący policzek. Czarnowłosy emo zdecydowanie miał bardzo dobry zamach, to trzeba było mu przyznać.

Minęło może dwadzieścia minut odkąd, najpewniej nowej pary w grupie, nie było. Po całym incydencie ich przyjaciele szczerze nie wiedzieli, co mają im powiedzieć, gdy do nich wrócą. Mają im pogratulować? Nie byli pewni czy tak wypada. Tachihara bardzo źle zrobił, że poinformował obecną w domu część grupy przyjaciół, bez ich zgody. To bardzo dobrze tłumaczyło ich złość na niego. Nic też nie usprawiedliwiało rudzielca. Walną to naumyślnie. Osamu myśląc o tym, przyznał, że zapewne na miejscu Ryuunosuke, zachowałby się bardzo podobnie. Tak jak on, na pewno pobiegłby za ukochanym. Możliwe, że również by uderzył Michizou. Chłopak nie powinien był mówić czegokolwiek. Mógł przecież oberwać o wiele mocniej. A najgorsze było to, że wyglądał jakby nie był tego świadomy. Zachowywał się jakby go cieszyło to co zrobił. Przez to Dazai się zirytował.

- Jesteś debilem, Tachihara. - Prychnął na chłopaka z jawną pogardą. Niemalże też zmroził go spojrzeniem tak, że aż przez plecy milczącego Chuuyi oraz cichej Gin, przeszły ciarki.

- Ej, ale bez takich. Co ja takiego zrobiłem? Tylko was poinformowałem o tym, co się wczoraj działo. - Michizou nie widział problemu. Nie rozumiał o co chodziło szatynowi.

- Oni nie chcieli, abyś o tym mówił... - W końcu ściszonym głosem, odezwała się siostra Ryuunosuke, która teraz wpatrzona w swoje dłonie, bawiła się palcami.

- Przesadzacie... - Rudzielec z plastrem na nosie, urażony skrzyżował ręce na klatce piersiowej, prychając pod nosem. Miał coś jeszcze dodać, jednak zanim otworzył usta, po salonie rozległ się dźwięk przychodzącej wiadomości.

Jak się okazało owy dźwięk pochodził z telefonu Nakahary, który leżał w rogu stolika do kawy. Osamu zerknął w błękitne oczy swojego chłopaka, na co ten skinął głową. W ten sposób przyzwolił, aby młodszy podał mu komórkę. Gdy już to się stało, Chuuya z cichym westchnieniem odblokował telefon. Ktoś, kto właśnie do niego napisał, miał niezłe wyczucie czasu. I jak się okazało, tą osobą był jego brat - Verlaine. Chłopak zastanowił się, czy teraz odczytywać wiadomość, jednak skoro i tak nastała ponowna, nieco niezręczna cisza, wolał chociaż skupić myśli na wiadomości. Jak się okazało, była ona dość krótka, ale informowała o tym, że Paul już wie o wszystkim co się stało.

- Zapewne dowiedział się od ciotki... - Mruknął jakby do siebie, Chuuya. Zaczął się głowić, co powinien starszemu odpisać.

- Nakahara! Dazai! Zdawać mi natychmiast raport z tego, jak się czujecie! - Dość niespodziewanie po całym domu rozległ się wrzask Yosano, która z kopa otworzyła drzwi wejściowe i już od progu postanowiła dać znać o swojej obecności.

Tym razem to Osamu poczuł ciarki na plecach. Akiko wparowała do domu należącego do Ozaki, jak do stodoły, nie dając nikomu czasu na konkretniejszą reakcję. Za czarnowłosą, z delikatnym uśmiechem na ustach i dostojnym krokiem, wszedł Kunikida, trzymając w dłoni swój "Ideał". Skinięciem głowy przeprosił za najście. "Jedyny, który ma jakiś takt" przeszło przez myśli Nakahary. Chuuya szczerze się wystraszył, czy przyszła pani doktor nie zrobiła dziury w ścianie klamką, gdy ta się od niej odbiła. Miał nadzieję, że nie, gdyż Kouyou zadowolona by nie była. Za blondynem do domu wkroczył Ranpo, a za nim jego chłopak, który z delikatnością zamknął za sobą drzwi. "Jak dobrze, że nimi nie trzasnął, bo by wypadły..." tym razem przeszło przez umysł Gin, wpatrzonej w przejście łączące salon z korytarzem.

Ścieżki (Bungou Stray Dogs - School AU) //FanfictionWhere stories live. Discover now