W południe siedzieliśmy w biblioteczce. Damon pokazał nam jakas kołek ze znakami strzał na krzyż siebie. Później wyszedł do auta i wrocil z jakimś kartonem.
- A to co? - Zapytałam.
- To graty, które zwedziłem z kampera łowcy. - Powiedział. - Niech spoczywa w pokoju. -
- Chwila, co? - Zapytał zdezorientowany Stef.
- Razem z Klausem poszliśmy na małą pogawędkę z łowcą. - Oznajmił. Kiedy usłyszałam imię niebieskookiego, zestresowalam się, że coś palnął.
- Od kiedy trzymasz z Klausem? - Zapytałam zdenerowana.
- To tylko jednorazowa akcja Siostro. - Spojrzal na mnie. - Czemu sie denerwujesz. -
- To nic. - Westchnęłam. - Czego szukasz w tych szpargalach? - Szybko zmieniłam temat.
- Szukam paranormalnego podręcznika. - Oznajmił.
- Na pewno taki był? - Zapytał Stef.
- Na bank nie był normlany. - Stwierdził D. - Gość cudownie zjawił się po wysadzeniu Rady Założycieli. Ma tatuaż, który widzi tylko Jeremy. Klaus palnął, że należy do jakichś pięciu. I sam wysadził się w powietrze. Brzmi normlanie? - Zapytał.
- Klaus palnął coś jeszcze? - Zapytałam.
- Coś się stało? - Zapytali obydwoje.
- E, nie. - Szybko Odpowiedziałam. - Mów dalej. - Powiedziałam.
- Jakich pięciu? - Spytał Stefan.
- Liczę, że podręcznik mi odpowie. - Rzekł D i zadzwonił mu telefon. Była to szeryf. Damon wypowiedział tylko 4 słowa. "Co?" "Niepokojące" "informuj mniee" i rozłączył się nadal robiąc to, co robił.
Spojrzałam na Stefana, a on na mnie w tym samym czasie.- Nie powiesz nam? - Zapytałam patrząc na czarnowłosego.
- Nie mogę, jesteśmy skłóceni ze Stefanem. - Oznajmił, a ja spojrzałam na niego ze wzrokiem, że to nie fair.
- Ty jesteś, ja odpuściłem. - podniósł głos.
- Czyli nie jesteś zły o Elene? - Zapytał Damon.
- O co chodzi? - Spytałam dość zmieszana.
- Twój brat podał MOJEJ dziewczynie swoją krew. - Oznajmił Stef.
- Chwila co? - Zapytałam.
- Zawsze bede zły za twoją krew, ale nie jesteśmy "skłóceni". - Dodał Stefan.
- Bosko. - Westchnął D. - W miejscu wybuchu nie było szczątków. - Zaczął zmieniać temat.
- Więc Connor żyje. - Powiedziałam.
- Na to wygląda. - Powiedział Stefan.
- Przejrzyj wszystko. Zabieram Elene do College'u. - Powiedział Damon, a we mnie się gotowało.
- Co, proszę? - Zapytałam ze Stefanem w tym samym czasie.
- Musi jak najszybciej nauczyć się pożywiać. - Stwierdził blekitnooki.
Stefan chciał coś powiedziec, ale Damon zaczął machac wskazującymi palcami.
- A a a a, Pamiętasz? Nie kłócimy się. - Powiedział i odszedł.
Stefan po jakichs paru minutach poszedł na spotkanie z Eleną, a Damon zaprosił mnie, abym pojechała razem z nim. Podobno jest tam Bonnie, więc nie będę się nudzić. Zgodziłam się, bo co innego miałam do roboty. Spakowałam potrzebne rzeczy na cały dzień i czekaliśmy na Elene w aucie. To był dobry plan, będę miala tą dwójkę na oku.
![](https://img.wattpad.com/cover/288171748-288-k663382.jpg)
CZYTASZ
[SW] vol.1 Beginning of The End[KOREKTA]
Fanfiction🥇miejsce w #pamiętnikiwampirów 06.05.2022