2

578 27 0
                                    

Jungkook obudził się czując, że ktoś go przytula. Zaspany chciał to zignorować, ale zrozumiał że nie jest w swoim domu, a to mogło znaczyć tylko spory opierdol od rodziców

-Czemu mnie nie obudziłeś?- Spytał zaspany patrząc na Tae

-Dopiero gdy zasnąłeś uspokoiłeś się, a nie chciałem byś wracał do domu w takim stanie. Powiedziałem twoim rodzicom, że pomagałem Ci w projekcie i skończyliśmy późno, a oni nie wydawali się źli

-Lubią ciebie bardziej niż mnie- Westchnął i poprawił się niepewnie lepiej układając się na nim- Nie zgniatam Cię?

-Nie, lubię gdy na mnie leżysz, a tobie to pomaga- Odparł i uśmiechnął się- Yeontan zasnął ci na plecach

Młodszy obrócił lekko głowę i zobaczył śpiącego na nim psa. Uśmiechnął się i znów położył głowę na klacie mężczyzny

-Jest uroczy

-Ty też jesteś

-I to jest właśnie problem- Westchnął, a z jego twarzy zniknął uśmiech

-To nie jest nic złego przecież

-Jestem facetem

-I? Twoi starzy są stereotypowi, ale ty nie musisz. Poza tym jesteś po prostu sobą, nikogo nie udajesz. Jesteś wyjątkowy, to lepsze niż bycie takim jak milion innych facetów. No i ciało masz bardziej męskie niż większość mężczyzn, więc właściwie jak ktoś się do ciebie doczepi to możesz mu wjebać

-No w sumie tak- Ponownie się uśmiechnął- Dziękuje

-Nie masz za co

-Mam. Rzadko Ci dziękuje, a robisz dla mnie tak dużo. Nie wiem jak mam Ci się w ogóle odwdzięczyć za to wszystko- Odparł, a Tae uśmiechnął się patrząc w ciemne i niezwykle piękne dla niego oczy chłopaka

-Nie chce byś się odwdzięczał, sam pomagasz mi gdy potrzebuje pomocy. Nie musimy rozliczać się z każdego drobiazgu

-Właściwie tak, ale... Teraz to już trochę dużo, bo w sumie wprosiłem ci się na chatę i zasnąłem na tobie

-Lubię gdy tu jesteś, nie wiem czy to dużo. Nie wiesz jak nudne jest mieszkanie samemu. W sensie mam Yeontana, ale tak jestem kompletnie sam cały dzień, no poza studiami

-Ja chciałbym mieszkać sam, wszystko lepsze od mieszkania z nimi

-Możesz zamieszkać ze mną przecież- Odparł jakby to było oczywiste, a Jungkook spojrzał na niego zaskoczony- Płace tyle samo niezależnie ile osób tu mieszka, a ty masz prace, więc mógłbyś się też na luzie dokładać

-Ja... Chciałbym, ale... Ty chcesz? W sensie czy serio chcesz, a nie mówisz to z litości

-Marze o tym- Odparł i parsknął śmiechem widząc reakcje przyjaciela- Dobrze wiesz że lubię przebywać z ludźmi, a tu ciągle jestem sam plus na styk mam kasę by opłacić rachunki. Na serio o tym marze

-Czyli serio mogę?

-Jesteś taki uroczy- Wyszczerzył się i rozczochrał włosy młodszego, który uśmiechał się

-Dziękuje

-Aj nie masz za co nawet, ale okey, chodźmy coś zjeść. Tanie prawdopodobnie też jest głodny

Jungkook zgodził się, a wizja, że nie będzie musiał więcej mieszkać z agresywnymi i zdecydowanie zbyt wymagającymi rodzicami, poprawiła mu humor mimo, że dalej myślał o Chaewon

I want You to want me // TaekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz