27

291 16 0
                                    

Po kilku dniach znów spotkali się z Chae. Taehyung przekonywał się do niej, a dziewczyna lubiła go choć było jej przykro, że to z nim teraz jest Kook

Jako że było gorąco, to tym razem zdecydowali się pójść na lody, bo i tak Tae znalazł inną pracę a Kookie pracował na 8h i właściwie mieli nawet trochę więcej pieniędzy

-Jeśli byłbym ojcem to... Czego byś ode mnie chciała? Bo szczerze jak chodzi o pieniądze to totalnie nie ma szans, za mało zarabiam narazie- Powiedział Kookie patrząc na dziewczyne liżącą jej loda

-Nie chce pieniądzy, moi rodzice na luzie opłacą wszystko, bardziej chciałabym wtedy by znał cię i byś spędzał z nim czas

-A jeśli to nie będę ja?

-Wtedy... Po prostu nie pozna swojego prawdziwego ojca. Ja mam nadzieję że znajdę innego partnera z którym byłabym w stałym związku i no nie byłabym samotną matką

-Napewno znajdziesz. Jesteś śliczna i młoda, teraz nikt do ciebie nie podbija bo widząc cię w ciąży zakładają że masz już faceta- Powiedział tym razem Tae, a dziewczyna uśmiechnęła się lekko

-Może tak, ale... Czasem zastanawiam się czy zrobiłam dobrze zatrzymując je- Powiedziała patrząc na swój brzuch i wymuszając uśmiech- Kocham je ale... Mam 19 lat, ledwo skończyłam szkołę, praktycznie nie mam wykształcenia a musze przerwać naukę na dobre 2 lata

-To była ciężka decyzja domyślam się, ale nic nie dzieje się bez przyczyny- Powiedział Taehyung uśmiechając się pocieszająco- Może urodzenie się dziecka wprowadzi jakieś potrzebne ci zmiany. Poza tym dobrze wychowane dziecko przynosi tez sporo szczęścia. Gorzej jak nie ogarniesz i to będzie taka mała paskuda...

Chaewon parsknęła ale słowa mężczyzny trochę jej pomogły

-Zobaczymy, mam nadzieję że mimo wszystko dam radę i nie będzie taką małą paskudą- Powiedziała uśmiechniętą, a mężczyźni cieszyli się że się uśmiechnęła

Mieli wrażenie że łapała ją ostatnio depresja, bo było z nią dość źle. Była cicha, smutna, pozbawiona energii i motywacji do życia. Mówiła nawet kiedyś że ma czasem myśli samobójcze. Martwili się o nią dlatego spędzali z nią więcej czasu, zwłaszcza, że niewiele czasu zostało jej do porodu

-Kookie a... Co z twoimi rodzicami? Ja strasznie żałuję tamtego...

-Nie mamy kontaktu, ale to nie tylko przez ciebie. Nie zamierzałem dłużej pozwalać im na to co ze mną robili, a bez kontaktu z tą patologiczna rodziną czuje się lepiej. Dzięki tamtemu też zamieszkałem z Tae, więc jak dla mnie miało to same plusy

-Trochę mi ulżyło hah, bałam się że będziesz miał dalej żal o to do mnie- Powiedziała a nagle Bam skoczył wyrywając jej z ręki końcówkę loda

-Bam! Przepraszam, on jest wiecznie głodny- Westchnął ale Chae machnęła ręką patrząc na szczęśliwego szczeniaka i pogłaskała go

-Jest śliczny, nie wiem jak ktoś mógł go od tak wyrzucić- Powiedziała drapiąc go za uchem, a zazdrosny Yeontan zaraz zaczął podskakiwać by odebrać swoją porcje głasków i drapanka

I want You to want me // TaekookWhere stories live. Discover now