I want You to want me // Taekook

10

Jungkook siedział w swojej ławce patrząc na dziewczynę, która siedziała po drugiej stronie klasy. Jej brzuch był całkiem płaski, czego mógł się spodziewać po początku ciąży jednak... Chciał móc w jakiś sposób sprawdzić czy naprawdę jest w ciąży. Wiedział że jeśli tak to na pewno nie on będzie ojcem, ale jeśli to byłaby prawda, to znaczyło, że przespała się z innym facetem, dalej będąc z nim w związku.

Westchnął i oparł twarz na dłoniach. Spojrzał do zeszytu patrząc na te super ciekawe notatki, które napisał tak niewyraźnie, że ciężko było mu się z nich w ogóle odczytać. Chciał już wrócić do domu. Patrzenie, słuchanie głosu i przebywanie z dziewczyną, którą kochał kiedyś tak bardzo, a teraz... Właściwie mniej, ale dalej nie mógł zaprzeczyć że czuł do niej sporo, a na pewno więcej niż na to zasługiwała

-Stary co Ci?- Usłyszał głos Jimina, który usiadł koło niego

-Nic. Jestem zmęczony

-Nie, nie jesteś. Serio, ostatnio jesteś strasznie cichy i nie podobny do samego siebie. Poza tym nie rozmawiacie już razem z Chaewon i tak ogólnie to cała szkoła o tym już gada, bo ona ma znajomych wszędzie 

-Zerwaliśmy- Powiedział, a chłopak zakrztusił się wodą

-O chuj, tego się nie spodziewałem

-Jak sprawdzić czy kobieta jest w ciąży?

-Testem jakimś czy badaniem, nie wiem ja praktykuje gejoze, więc jakoś tym się nie interesuje 

-Ale tak poza tym. W sensie wizualnie to po kilku miesiącach widać po brzuchu, a poza tym?

-Chyba nie.  A po co Ci to?

-Powiedziała, że jest za mną w ciąży. To niemożliwe bo nigdy się nie przespaliśmy, ale zastanawiam się czy może w niej rzeczywiście być, czy skłamała

-Jeśli jest to znaczy, że cię zdradziła?

-Mhm, w sensie i tak wiem, że to zrobiła, ale przez zdjęcia z jakiejś imprezy. Na nich tylko się całowali, ale... Wolałbym wiedzieć że zdradziła mnie tylko pocałunkami, a nie czymś więcej

-Czaje. Porozmawiaj z nią może. Wiem że pewnie nienawidzisz jej przez to, ale raczej inaczej się nie dowiesz

-Zobaczę jeszcze, dziś na pewno nie. Nie mam siły na rozmowę z nią- Mruknął i słysząc dzwonek spakował się- Jeszcze jedna lekcja prawda?

-Ta, angielski z tą kurwą

-Powiedz, że się przewróciłem i wypadłem przez okno

-I to jest mój Jungkook- Powiedział szczęśliwy patrząc jak chłopak biegnie w stronę wyjścia ze szkoły

Pobiegł na przystanek autobusowy i jak się okazało miał nawet kilka minut do odjazdu. Widział w oddali autobus, którym właściwie mógł jechać, ale przeważnie jeździł nim, gdy po drodze chciał podejść do sklepu. Musiał później przejść się dłuższy kawałek do domu, ale po zastanowieniu wsiadł do niego. Chciał odwdzięczyć się w jakiś sposób Taehyungowi za to wszystko co robił dla niego

Po kilkunastu minutach wysiadł z autobusu i wszedł do supermarketu szukając wszystkich składników na ulubione danie Tae. Był dość dobry w gotowaniu, więc miał nadzieje, że nic nie spierdoli. Zapłacił i wyszedł biegnąc do domu, bo gdy tylko wyszedł ze szkoły odnalazł w sobie jakieś magiczne pokłady energii i bez problemu po kilku minutach dobiegł do domu przyjaciela. Otworzył drzwi witając się z psiakiem i poszedł do kuchni zanosząc zakupy

Miał właściwie 2 godziny do powrotu mężczyzny więc przebrał się jeszcze w wygodniejsze ciuchy  i wyszukał przepis w internecie przygotowując wszystko. Zagotował ryż, warzywa i mięso parząc się przy tym patelnią, która nie chciała współpracować. Później zranił się jeszcze kilka razy w palce tnąc warzywa i bał się trochę że jego krew zaraz znajdzie się w ich obiedzie, ale udało mu się w końcu to zatamować. W końcu wyłożył jedzenie na talerze i nakarmił jeszcze psa, a wtedy usłyszał jak drzwi się otwierają

-Hej, zrobiłeś jedzenie? Ojejkuuuuu- Rozczulił się widząc co przygotował chłopak i przytulił go- Jesteś kochany, ale jak się z tym wyrobiłeś?

-Noooo... Pospieszyłem się?

-Nie ładnie wagarować dzieciaku, ale... Dziś ci wybaczę

Po chwili usiedli do jedzenia, które okazało się pyszne, ale Tae widząc w jakim stanie były dłonie chłopaka po przygotowywaniu go nie chciał by w najbliższym czasie znów gotował

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Ogarnęłam się trochę :3