Młodszy chłopak obudził się wtulony w Taehyunga. Czuł nieprzyjemne uczuć rozciągnięcia w dolnej partii ciała, ale to przypominało mu co działo się poprzedniego dnia. Uśmiechnął się i przesunął się do mężczyzny ponownie zasypiając na chwilę, ale Bam (tak nazwali szczeniaka) wskoczył im do łóżka postanawiając ich obudzić
-Bam idź- Mruknął odsuwając delikatnie psa, ale ten nie dawał za wygraną
-Może chce siku- Powiedział Tae przecierając oczy, a chłopak westchnął i podniósł się
Jęknął wstając i potrzebował chwili by się wyprostować, a starszy uśmiechnął się. To nie tak że podobał mu się ból chłopaka, ale jego jęki to był miód dla jego uszu. Kook otworzył drzwi do ogrodu a psy wybiegły. On zostawił drzwi uchylone, by później jeśli będą chciały mogły wrócić, a sam pobiegł do łóżka
-Bardzo boli?
-Nie, napewno nie na tyle bym nie chciał tego powtórzyć- Odparł wtulając się w jego nagą klatkę piersiową
-Jak kupię lubrykant to będziemy mogli co wieczór
-To brzmi zajebiście- Uśmiechnął się i pocałował mężczyznę, który chętnie oddał pocałunki
-Czyli podobało Ci się? Nie zjebałem czegoś?
-Nie, było idealnie- Odparł odrazu nawet nie musząc się zastanawiać- A Ci?Podobało Ci się? Nie mam żadnego doświadczenia, więc...
-Szczerze to był najlepszy seks w całym moim życiu
Chłopak uśmiechnął się słysząc to, a Tae podniósł delikatnie jego brode by móc go pocałować. Kookie czuł się po prostu idealnie. Tak dobrze jak nigdy w żadnym związku. Przejechał dłonią po ramieniu mężczyzny i zjechał na talie przyglądając się jego ciału. Tae także patrzył w tym momencie na chłopaka, ale on większą uwage zwracał na czerwone plamy na jego skórze
-Podrapałem cię-Powiedział widząc może płytkie i małe, ale dalej rany biegnące od pleców do boków Taehyunga
-To nic
-Nie, nie pamiętam kiedy to zrobiłem, ale... Następnym razem spiłuje paznokcie
-Aj kochanie to naprawdę nic i sam nie wiem kiedy je zrobiłeś więc nie bolało. Nie stresuj sie tak bez sensu
-Nie chce robić ci krzywdy
-Ja też nie, a boli Cię. Bez bólu nie ma prawdziwej przyjemności i tyle
Jungkook i tak czuł się źle choć mniej niż wcześniej i wiedział, że po części starszy ma rację. Poczuł nagle ugryzienie na nadgarstku i spojrzał na mężczyznę niedowierzając
-Czy ty mnie ugryzłeś?
-No w sumie tak- Odparł, a chłopak parsknął- I teraz się uśmiechasz. Nie jesteś może masochistą?
-Nie wiem może trochę, a ty nie jesteś kanibalem?
-Mięso to mięso
Kookie parsknął i właściwie spędzili cały poranek na tej bezsensownej rozmowie, ale w sumie im to nie przeszkadzało
![](https://img.wattpad.com/cover/335029644-288-k893091.jpg)
YOU ARE READING
I want You to want me // Taekook
FanfictionJungkook kończy toksyczny związek, który mocno pogorszył jego stan psychiczny i przychodzi do mieszkania swojego przyjaciela, nie chcąc pokazywać się w domu w takim stanie. W krótce jednak dom Taehyunga staje się także jego domem