9

414 19 1
                                    

Tae obudził się ponownie pierwszy, czując dość mocny ból głowy. Jęknął i przewrócił się na drugi bok chcąc znów zasnąć, majac nadzieję że gdy obudzi sie drugi raz, ból będzie mniejszy, albo w ogóle zniknie. Jednak nie dał rade zasnąć i westchnął i podniósł się delikatnie by nie obudzić młodszego

Poszedł do kuchni i nalał wody do szklanki biorąc tabletke przeciwbólową i zabijając ją płynem. Spojrzał przez okno i widząc, że nie jest jeszcze do końca jasno zgadywał, że bylo bardzo wcześnie. Chciał poczekać, aż ból minie i znów sie położyć, bo wyklady miał dopiero o 10, ale usłyszał ciche kroki

-Taeś... Co my robiliśmy?

-Nie chcę mi się myśleć, za dużo wypiliśmy to napewno, a poza tym... nie wiem

-Mam na szyi pełno malinek, jak mam iść do szkoły?

-Kurwa rzeczywiście XD- Teraz dopiero zauważył ciemnofioletowe ślady na skórze chłopaka

-No śmieszne w chuj, ale spokojnie ty też masz

-Kurde to już problem

-Serio nie pamiętasz co robiliśmy? Dziwnie się z tym czuje

-Pamiętam tylko nie chce mi się myśleć, choć dobra. Piliśmy to na pewno, potem... XD nie, lepiej jeśli nie pamiętasz

-Tae kurwa

-Dobra, rozpiąłeś mi koszule, wtedy ja zrobiłem ci malinkę, a ty mnie pocałowałeś no i potem... Potem się chyba całowaliśmy dłużej, a reszta malinek pewnie z czasem wyszła

-Poważnie? 

-No wątpie by mi się zdawało bo raczej nie tracę pamięci po alkoholu. Ty nie pamiętasz?

-Pamiętam, ale miałem nadzieje, że tylko mi się wydawało

-Źle się z tym czujesz?

-Nie. W sensie dziwnie mi po prostu 

-No mi też dziwnie- Odparł, choć tak naprawdę nie pamiętał kiedy ostatnio był tak szczęśliwy, a jedynym jego marzeniem na te chwile było znów poczuć usta chłopaka na swoich- Ale było fajnie, jesteś odważny po alkoholu

-To fakt, aż zbyt odważny- Westchnął, ale po chwili znów się uśmiechnął- Choć przyjemnie się z tobą całuje, więc w sumie odwaga jest czasem spoko

Taehyung uśmiechnął się kręcąc głową i podał młodszemu leki i wodę. Chłopak przyjął je i chwilę jeszcze luźniej rozmawiali. Starszego cieszyło, że nie było między nimi niezręcznie, mimo tego co się poprzedniego dnia stało. Miał nadzieje, że może uda mu się sprawić, by to się powtórzyło

Odciął się na chwilę od rzeczywistości pogrążając się w myślach. Zastanawiał się czy jednak była może mała, malusia szansa na to, że kiedyś będzie z chłopakiem. Rozmarzył się i nie słyszał tego co mówił do niego Kook, który bezskutecznie próbował zwrócić jego uwagę na siebie

-Sorki, zamyśliłem się

-O czym tak myślałeś?- Spytał Jungkook, a mężczyzna nie wiedział co odpowiedzieć

-O tym chłopaku który mi się podoba

-Powinieneś mu powiedzieć co do niego czujesz

-Nah, to zniszczy przyjaźń

-Zniszczy przyjaźń, ale może zbuduje związek. Nie tego chcesz?

-Chce tylko... Powiem mu za jakiś czas. Na razie za bardzo się boję

-Strach normalna rzecz, ale próbuj go pokonywać- Poklepał go po ramieniu uśmiechając się i odszedł szykując się do szkoły, a Tae zamyślił się, tym razem nad jego słowami

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Tak bardzo chciałam wrócić do pisania, ale gdy mi się udało psychika znów mi się wali i nie mam siły pisać. Wiem że to denerwujące czekać tak długo na rozdziały, ale nic na ten moment nie poradzę :/

I want You to want me // TaekookTempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang