Lot samolotem

3.6K 73 43
                                    

Rano jak się obudziłam, Will był przy moim łóżku spał ale bardzo płytko, lekko się ruszyłam gdy ten się obudził.

- Cześć malutka.

-Cześć Will, coś się stało?

-Nie nic, chce ci powiedzieć że wieczorem lecimy cała rodzina do Ojca. Znowu jest w Tajlandii. Chłopcy pojechali nas spakować ale ja zostałem z tobą. Jak się czujesz?

-Naprawdę lecimy?

-Tak malutka, urodziny bliźniaków spędzimy tam,wszyscy dużo ostatnio przeszliśmy i musimy odpocząć.

Byłam ucieszona, dawno nie widziałam się z Ojcem i bardzo dziękowała za to chłopakom. Nie powiem smuciłam się też bo byłam tylko raz na grobie mamy. Pielęgniarka właśnie przyniosła mi wypis.

-Malutka chłopcy właśnie wylatują z Anglii, chcesz kogoś odwiedzić?

-Możemy jeszcze raz pojechać na cmentarz? Chce spędzić jeszcze trochę czasu przy mamie i babci.

-Dobrze malutka, jasne że pojedziemy.

Chwilę później Will pomógł mi dojść do taksówki, potem do grobów. Miał już się ode mnie odsuwać.

-Will zostaniesz tu ze mną? Trochę się boję.

-Jasne malutka, jak tylko chcesz.
Całe trzy godziny byłam tu a Will razem ze mną. Opowiadałam mamie o tym jak bardzo ich kocham, a on mnie wtedy przytulił.

-Malutka my też ciebie bardzo kochamy, może niektórzy z braci tego nie okazują ale to nie znaczy że cię nie kochają.

-Wiem Will, wiem- też go przytuliłam

-Malutka musimy już iść.

-Dobrze

Jak wychodziliśmy ze cmentarza chłopcy już na nas czekali. Pojechaliśmy na lotnisko gdzie czekał już na nas samolot. Już miałam wchodzić gdy się potknęłam, ale w ostatniej chwili złapał mnie Shane.

-Hailie- krzyknął -uważaj, nie chcemy by ci się coś stało.

-Dobrze.

Też Shane pomógł mi wejść do środka usadził mnie na kanapie.

-Chodź zagramy. Umiesz w to grać?

-Tony mnie nauczył ostatnio.

Grałam z nim przez godzinę a później poszłam czytać książkę. Vincent robił coś na swoim komputerze, Will siedział obok mnie i robił coś na telefonie, Bliźniacy grali z Dylanem w gry a Dylan grał na zmianę z nimi a gdy tego nie robił to mnie zagadywał. Chwilę później już szlam spać, było późno ale też byłam zmęczona. Will się wtedy do mnie przytulił żeby mi było wygodniej. Nie myślałam że mój ulubiony brat będzie tak wygodną poduszką. Chętnie odwzajemniłam jego uścisk, reszta to zauważyła i cieszyła swoją grę. Dylan przykrył nas kocem i usiadł na fotelu obok nas, nie wiedziałam że mój wredny brat jednak nie jest taki wredny na jakiego go uważałam.

-Cieszę się, dziewczynko że już jest z tobą dobrze- westchnął Dylan- nie strasz już nas tak więcej.

Chwilę później poczułam coś ciężkiego na mojej głowie, to była ręką Dylana, zaczął mnie delikatnie głaskać. Nie mogłam zasnąć więc po prostu się przytulałam do ulubionego brata i słuchałam rozmów braci. Niektóre były ciekawe, inne zboczone a jeszcze inne śmieszne. Ci ludzie byli najlepszym rodzeństwem jakie mogłam dostać. Po chwili do Willa zadzwonił ważny telefon ale nie chciał go odbierać przy mnie bo myślał że śpię. Dylan się z nim zamienił, nie wiedziałam że będzie mi jeszcze wygodniej niż przy Willu, mój brat złożony z kupy mięśni był najlepszą poduszka jaką miałam. On przez pierwsze 20 minut się nawet nie ruszył no myślał że śpię, to było bardzo urocze. Po ostatnich sytuacjach bardzo potrzebowałam czułości którą na codzień dostawałam tylko od Willa.

-Dylan, kiedy wylądujemy?
-Za 3 godziny, dziewczynko wracaj do spania.

-Nie chce juz spać Dylan.

-To sobie leż przynajmniej, odpocznij sobie na spokojnie. Nigdzie się nie wybieram.

Cała resztę lotu przespałam i przeleżałam na Dylanie. Tony obudził mnie i pomógł wyjść z samolotu i dojść do helikoptera. Chwilę później dostałam słuchawki które założył mi Shane. Vincent praktycznie nie dawał o sobie znać, czasem się odezwał i wtedy przeszywały mnie ciarki. Właśnie szliśmy do domku, zanim tam dotarliśmy minęło dobre 10 minut. Przed wejściem stał on opierając się o ścianę ze swoim grubym cygaro.

///////przepraszam że dopiero teraz ale godzinę temu wróciłam do domu od 7:30 w nim nie byłam i musiałam pare rzeczy ogarnąć.

Historia Rodzina Monet „Wypadki" Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz