17. Coffee

2K 175 3
                                    

Przez dobre kilka minut nie mogłam wyjść z szoku. Stałam na środku hotelowego korytarza i gapiłam się w drzwi windy, za którymi zniknęła April. Gdy w końcu się otrząsnęłam, nie chciałam myśleć o tym, co usłyszałam od mojej przyjaciółki, bo jeżeli ona miała coś wspólnego z Xavierem, to... nawet nie chcę kończyć tego zdania. Po prostu uznajmy, że coś źle zrozumiałam, a April w ogóle nie wypowiedziała imienia „Xavier". Tak będzie najlepiej dla wszystkich.

Gdy już się otrząsnęłam, przypomniałam sobie, że miałam spotkać się z Nate'm. Zaczęłam biec najszybciej, jak mogłam, dopóki nie wbiegłam do sali treningowej, gdzie chłopak już na mnie czekał.

- Spóźniłaś się trzy minuty. - stwierdził Nate, gdy ja opierałam dłonie na udach i ledwie łapałam oddech. Chciałam coś powiedzieć, ale moje płuca błagały o tlen po długim biegu, więc tylko głęboko oddychałam. - Jesteś tancerką. Nie powinnaś się tak męczyć. - dodał, widząc moje zmęczenie.

- Jak słusznie zauważyłeś jestem tancerką, a nie biegaczką. - wysapałam, gdy byłam już w stanie wypowiadać słowa. - Co było tak ważne, że musiałam tu biec przez dwie przecznice? - zapytałam, prostując się i spojrzałam na szatyna. Chłopak nic nie odpowiedział, tylko skierował się w kierunku parapetu, na którym stał jego laptop.

- No co tak stoisz? Chodź tutaj. - powiedział, zerkając na mnie przez ramię i zaczął coś klikać na komputerze.

Posłusznie podeszłam do niego i spojrzałam w monitor, na którym właśnie wyświetlił się jedna ze scen filmu „Magic Mike". Nie wiedziałam, dlaczego Nate mi to pokazuje, ale nie pytałam o nic. Scena trwała niecałe 4 minuty i gdy się skończyła, chłopak spojrzał na mnie.

- Wiesz, co ci właśnie pokazałem? - zapytał, a ja powstrzymałam się od wywrócenia oczami.

- Scenę z filmu „Magic Mike", w której Channing Tatum tańczy. - powiedziałam, jakby to była najbardziej oczywista rzecz na świecie, a z niewiadomego mi powodu Nate się zaśmiał i pokręcił głową i zamknął laptopa.

- Wiesz, siedzę w tym, co robię od ładnych paru lat. - zaczął, ale przerwał na chwilę. Przeczesał włosy dłonią i kontynuował. - Od jakiegoś czasu pracuję z najlepszymi. Kiedyś pomagałem jednemu producentowi przy filmie o tańcu. Ten producent zadzwonił do mnie wczoraj i powiedział mi o nowym filmie, przy którym pracuje. Ma już gotowy scenariusz i zatrudnił większość aktorów. - przerwał, więc stwierdziłam, że mogę się odezwać.

- Zadzwonił do ciebie, żeby pochwalić ci się, że pracuje nad filmem? - zapytałam, patrząc na niego, a on ponownie się zaśmiał i znów pokręcił głową.

- Nie, Kylie. On zadzwonił do mnie, bo potrzebuje tancerki i uznał, że mogę mu kogoś polecić, a ja od razu pomyślałem o tobie. Powiedziałem, że się zastanowię i dam mu odpowiedź w ciągu najbliższych kilku dni, bo musiałem najpierw porozmawiać z tobą. No więc jak? Chcesz zagrać w filmie?

Nie byłam pewna, czy wszystko dobrze zrozumiałam. Nie to, że jestem przygłupia, czy coś, ale pierwszy raz ktoś zadaje mi takie pytanie. Moja szczęka dosłownie powędrowała w dół, co wywołało koleją falę śmiechu Nate'a. Chłopak powtórzył swoje pytanie, a ja natychmiast pokiwałam głową.

- Tak!- krzyknęłam, po czym skarciłam się w duchu, wzięłam głęboki oddech i opanowałam się. - To znaczy... tak, chcę zagrać w filmie. To znaczy nie wiem, czy grą można nazwać jakąś małą, trzecioplanową rolę, gdzie zatańczę jedną, czy dwie choreografie, ale bardzo chcę.

- A kto tu mówił o małej, trzecioplanowej roli? - zapytał zdziwiony Nate i zmarszczył brwi. - Kylie, to jest główna rola. No i nie bez powodu pokazałem ci ten filmik. Channing Tatum też gra w tym filmie. To naprawdę coś poważnego i twoja wielka szansa. Zaproponowałbym cię od razu, ale wolałem zapytać, bo bałem się, że się nie zgodzisz.

Hearts Upon Our Sleeve | L. HemmingsWhere stories live. Discover now