41. Talk Show

965 130 14
                                    


  Ten poranek pozornie nie różnił się niczym, od każdego innego poranku. Obudził mnie zapach świeżo parzonej kawy i gofrów z bitą śmietaną i owocami, które moja dziewczyna postawiła na szafce przy łóżku. Kylie zazwyczaj wstawała ze mną. Nie chciała mnie budzić, więc po prostu przygotowywała mi śniadanie i zajmowała się sobą. Tym razem słyszałem lejącą się w łazience wodę, więc wywnioskowałem, że dziewczyna bierze prysznic. Uśmiechnąłem się szeroko, widząc, że truskawki, którymi przyozdobiła gofry, miały kształt serduszek. Znasz to uczucie, gdy widzisz pozornie niewielki gest, który tylko utwierdza cię w przekonaniu, że osoba, która go wykonała, darzy cię ogromnym uczuciem? Ja znam i szczerze mówiąc niewiele uczuć może się z tym równać.

Gdy już zjadłem przepyszne śniadanie, które wcześniej przygotowała mi moja dziewczyna, wstałem z łóżka i podszedłem do szafy, przez chwilę zastanawiając się, w co chcę się ubrać. Mój wybór oczywiście padł na czarne spodnie i czerwoną koszulę w kratę. Usłyszałem, jak drzwi łazienki się otwierają i po kilku sekundach moja dziewczyna stała w pokoju. Jej włosy były mokre, a idealne ciało zakrywał tylko ręcznik. To był najpiękniejszy widok, jaki byłem w stanie sobie wymarzyć. Nie mogłem powstrzymać uśmiechu, patrząc na nią.

- Dzień dobry, kochanie. – zamruczałem, podchodząc do niej i położyłem dłonie na jej biodrach. Spojrzałem w jej brązowe oczy, po czym złożyłem na jej ustach czuły pocałunek, który dziewczyna odwzajemniła, kładąc przy tym dłoń na moim policzku. – Ubieraj się szybciutko. Zabieram cię dzisiaj gdzieś ze sobą.

- Co? Gdzie? – zapytała zaskoczona, patrząc na mnie uważnie z tym wyrazem zdziwienia na jej twarzy, przy którym zawsze lekko ściągała brwi i marszczyła nos.

- To niespodzianka, kochanie. – oparłem moje czoło o jej i otarłem nasze nosy o siebie. – Nie musisz się stroić i malować. Wyglądasz pięknie tak, jak jesteś, ale nie wypuszczę cię z domu bez ubrać, bo inni faceci będą się na ciebie gapić. Jedziemy za 20 minut.

Kylie wywróciła oczami i mruknęła coś w stylu „przecież wiesz, że nienawidzę niespodzianek", ale zignorowałem to, śmiejąc się cicho i poszedłem do łazienki. Wziąłem szybki prysznic, ubrałem się i umyłem zęby. Nie musiałem robić nic więcej, bo przecież za kilkadziesiąt minut cała armia stylistów, fryzjerów i makijażystów miała zająć się moim wyglądem. W drodze do studia, w którym miał odbyć się wywiad, moja dziewczyna cały czas wypytywała mnie, gdzie jedziemy, ale oczywiście nic jej nie powiedziałem. Dowiedziała, a właściwie domyśliła się wszystkiego dopiero, gdy byliśmy już w środku.

- Dlaczego tu jesteśmy? – zapytała, nie kryjąc zaskoczenia, a ja spojrzałem na nią i delikatnie ścisnąłem jej dłoń, którą dotychczas trzymałem.

- Mam dość tego, że wszyscy mówią i piszą o tobie złe rzeczy, więc poprosiłem zarząd, żeby umówili mi występ w najpopularniejszym Australijskim talk show. Zamierzam powiedzieć całą prawdę odnośnie naszego związku. – wyjaśniłem, posyłając brunetce lekki uśmiech, a ona otworzyła usta, żeby coś powiedzieć. Jednak ja byłem szybszy. – Kylie, jeśli chcesz powiedzieć coś, co nie brzmi, jak „Luke, to świetny pomysł", czy coś w tym stylu, to proszę cię, nie mów nic. Ja uważam, że to najlepszy pomysł. Jeśli fani i nawet moja rodzina wierzą mediom, a nie temu, co ja mówię i co jest między nami, to może, gdy powiem to w telewizji, to dotrze do ich wiadomości.

Dziewczyna nic nie powiedziała. Westchnęła tylko, bawiąc się palcami mojej dłoni i szła przy mnie. Odezwała się dopiero, gdy dotarliśmy do tej części studia, która należała do The Project, czyli jednego z najpopularniejszych talk show w Australii.

- Dlaczego wziąłeś mnie ze sobą? – jej głos był cichy i niepewny, jakby bała się, że ktoś nas usłyszy.

- Muszę mieć ze sobą mój talizman. Jedni mają naszyjniki, inni maskotki, a ja mam 165 centymetrów mojego szczęścia. – moje ręce objęły jej ciało, uniosły ją trochę do góry i obróciłem nami, a dziewczyna cicho zachichotała.

Hearts Upon Our Sleeve | L. HemmingsWhere stories live. Discover now