Part six

4.1K 269 18
                                    

  Coś wstrząsnęło moim ciałem, usłyszałam cichy pisk. Poruszyłam się niespokojnie i chwyciłam za poszewkę poduszki, by zasłonić nią uszy, ale ona nie chciała się poruszyć, chociaż ciągnęłam za materiał. Ktoś zaśmiał się cicho, a ja zmarszczyłam nos i otworzyłam powoli oczy. Zamrugałam kilka razy i zasłoniłam oczy dłoniom, bo światło z żarówek było zbyt mocne. Podniosłam się do pozycji siedzącej, a potem spojrzałam na miejsce, gdzie spałam.

-Luke.- szepnęłam, a on uśmiechnął się pod nosem i złożył krótki pocałunek na moim czole.- Nie jesteś najwygodniejszą poduszką świata.- mruknęłam. Chłopak zachichotał, na co nieco się rozchmurzyłam.

-Nie wierzę, w końcu.- ktoś krzyknął za nami. Odwróciłam się, by zobaczyć stojących przy wejściu Michael'a i Ashton'a. Blondyn uśmiechał się połowicznie, a ten drugi kretyn klaskał głośno.

-Idiota.- pokręciłam głową i wstałam w celu znalezienia telefonu. Podniosłam kilka poduszek, przełożyłam pisma na drugą stronę stolika, przetrząsnęłam kieszenie jeans'ów, aż w końcu zauważyłam zieloną diodę migającą na parapecie. Chwyciłam za urządzenie i zaczęłam sprawdzać powiadomienia, w tym czasie chłopcy rozsiedli się na kanapie i zawzięcie o czymś dyskutowali.

2 nieodebrane połączenia od; Louise

1 nieodebrana wiadomość od; Louise

 Westchnęłam i scrollowałam dalej, by zobaczyć kilka tweet'ów od kont, których powiadomienia sobie włączyłam, informacje o ilości polubień pod nowym zdjęciem na instagramie i jedno oznaczenie na zdjęciu. Zmarszczyłam brwi i weszłam w aplikację, a następnie w zakładkę powiadomień. Przejechałam przez masę nowych obserwatorów i wiadomości do mnie, aż w końcu zobaczyłam to, co chciałam znaleźć.

Luke Hemmings: Jingle Ball byliście cudowni! Wspaniale znowu cię zobaczyć Luns ;-)

 Rozwinęłam tweet, a moim oczom okazało się nasze wspólne zdjęcie, które zrobiliśmy dawno temu, bardzo dawno temu. Uśmiechnęłam się do siebie, a potem spojrzałam na chłopaka. Był o wiele weselszy niż wczoraj, gdy go spotkałam, jego policzki były nieco zaróżowione od emocji, a oczy nadal nieco zaszklone.

Luna: Mnie to mówisz? ^^ 

Szybko odpisałam, niedługo potem rozległ się dźwięk powiadomienia z telefonu blondyna, ale on to zignorował.

-Czy Jingle Ball już się skończyło?- zapytałam, a Ashton pokręcił przecząco głową.

-Nah, jeszcze ze dwie godziny, przynajmniej.- powiedział, a ja skinęłam głową.

-W każdym bądź razie muszę się zbierać.- poinformowałam wszystkich, a Hemmings szybko zerwał się na nogi i podszedł do mnie.- Spokojnie, nie wyjeżdżam jeszcze.- uśmiechnęłam się pokrzepiająco, a on odetchnął z ulgą.- Mam tydzień wolnego przez początkiem ostatniego etapu trasy w Australii.

-Jedziesz do Australii?- zapytał wyraźnie zaciekawiony.

-Mhm, mam tam kilka koncertów, a ostatni będzie w Sydney, jako takie uhonorowanie miejsca, gdzie dorastałam.- Luke słuchał z zainteresowaniem wymalowanym na twarzy.- Potem postanowiłam zrobić sobie około miesiąca przerwy, żeby pobyć z Ted'em, wiesz ma urodziny i chcę mu sprawić niespodziankę.

-Ile kończy?- zapytał. Zaczęłam właśnie zbierać moje rzeczy do torebki, więc blondyn po prostu chodził za mną. Reszta już opuściła pomieszczenie, więc mogliśmy w spokoju porozmawiać.

-Trzynaście.- odpowiedziałam z uśmiechem na ustach.- Zażyczył sobie dostać mnie, rozumiesz? Jest taki kochany.

-Mieć takie rodzeństwo to skarb.- chłopak przytaknął, a ja odwróciłam się i spojrzałam mu w oczy.

-Luke, co teraz będzie z nami?- zmiana tematu okazała się najwyraźniej pożądana, bo Luke natychmiast chwycił mnie za ręce i również zaczął wpatrywać się we mnie.- Nie wiem na czym stoimy.

-Ja tym bardziej, Luna. Wybaczyłaś mi?- skinęłam głową.- W takim razie myślę, że nic nie stoi nam na przeszkodzie do ponownego bycia razem. To znaczy, jeśli chcesz. Wcale nie musimy, tak po prostu powiedziałem, nie słucham mnie. Czasami gadam głupoty. Właściwie to cały czas, kiedyś w jednym wywiadzie ktoś zapytał mnie, czy jestem singlem, a ja pomyślałem o tobie i powiedziałem, że nie, a potem..

 Luke najwyraźniej plątał się w swojej wypowiedzi, więc nie widząc innego wyjścia przycisnęłam swoje usta do jego. Przez chwilę stał nieruchomo, jakby w szoku, ale potem uchwycił moją twarz w dłonie i schylił się nieco, bym nie musiała dłużej stać na palcach. Owinęłam swoje ręce wokół jego talii i rozkoszowałam się przyjemnymi ciarkami rozchodzącymi się po plecach.

-Oczywiście, że chcę.- powiedziałam pewnie, gdy przestaliśmy się całować.

_________________

HEEEJ KOCHANI

ZŁE WIEŚCI: Rozdziałów nie będzie do końca tego tygodnia, bo wyjeżdżam w góry i nie biorę laptopa. Tzn. jest też opcja, że tata pożyczy mi swojego, ale nie mam pojęcia jakie będzie tam WIFI, albo czy będzie.

PRZEPRASZAAAAAAAM, MAM NADZIEJĘ, ŻE POCZEKACIE

Jeśli chcecie, to piszcie do mnie na Tweeter'ze (socutelifeyeah<--- user/ nazwa -----> Luke's kinda hot). Może dam Wam jakieś spojlery, czy coś ^^

<3


50 things to learn| l.hemmings ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz