12

3.3K 290 17
                                    

Trzy tygodnie później.

Trwała wychowawcza, a jak to zawsze na niej - panował chaos. Wszyscy uczniowie byli zajęci czym innym; jedni przepisywali lekcje, drudzy powtarzali materiał na kolejną lekcję, a jeszcze inni gadali ze sobą, śmiali się i używali komórek. Całą tą sielankę po chwili przerwała ich nauczycielka.

- Uwaga! - podniosła głos, a wszyscy się na nią spojrzeli i na chwilę ucichli. - Jak wszyscy dobrze wiecie w tym tygodniu odbywa się konkurs na największą ilość sprzedanych ciastek. Uzbierane pieniądze zostaną przekazane na pomoc chorym dzieciom. Kto chce wziąć udział? - Rozejrzała się po klasie. - Dobrze więc, jak ktoś się zdecyduje to proszę podejść do mnie po zajęciach się zapisać.

- Można w parach? - spytał Magnus z uśmiechem na twarzy. Alec widząc ten uśmiech padł na ławkę załamany.

- O, nie. Tylko nie to - pomyślał.

- Oczywiście, że można. - Spojrzała na niego zaskoczona. - Jesteś zainteresowany?

- Tak, jesteśmy.

- Z kim chcesz wziąć udział?

- Z Aleciem... - przerwał, gdy usłyszał szept bruneta przy swoim uchu.

- Magnus, nie zgadzam się.

- No dobrze to zgłoście się po lekcji, jak się zdecydujecie. - Posłała im uśmiech i zwróciła się do wszystkich. - To wszystko z mojej strony. Możecie wrócić do swoich wcześniejszych zajęć. - Usiadła za biurkiem i zajęła się usprawiedliwieniami.

- Alec, bardzo proszę. - Spojrzał na niego błagająco.

- Nie ma mowy - rzekł stanowczo.

- Ale dlaczego?! - pisnął oburzony, krzyżując ręce na piersi. Alec widząc jego zachowanie zaśmiał się cicho. - Alexandrze, nie śmiej się ze mnie.

- Oj, Magnus - westchnął. - Przepraszam, ale zachowujesz się jak dziecko.

- Wcale, że nie.

- A właśnie, że tak - odparł z uśmiechem.

- Lightwood. - Zmroził go wzrokiem. - Nie drocz się ze mną.

- Okey, już nie będę. - Odwrócił wzrok od niego.

- Alec, no zgódź się na ten konkurs...

- Mówiłem, że nie to nie - przerwał mu brunet i ponownie na niego spojrzał. - Jak ty chcesz brać w tym udział nie potrafiąc piec?

- Ale ja umiem piec.

Alec przyjrzał mu się uważnie, szukając jakiś oznak kłamstwa, a widząc, że brązowooki spuścił wzrok już wiedział swoje.

- Kłamiesz. Wcale nie umiesz.

- Dobra, masz mnie. - Wyrzucił ręce w górę. - No i co z tego, że nie umiemy piec. Będzie zabawnie, a poza tym pomożemy dzieciakom. No weź, zgódź się.

- Jak ty chcesz im pomóc spalonymi ciastkami? Przecież nikt ich nie kupi.

- Jak się postaramy i wykonamy wszystko zgodnie z przepisem to może nam się udać.

- Taa, już to widzę. - Przewrócił oczami.

- Jak się nie zgodzisz to... obrażę się na ciebie.

- Tak? - Podniósł brew.

- Yhm.

- I co? Nie będziesz się do mnie odzywać, tak jak ja pierwszego dnia?

- No, a żebyś wiedział.

- Nie wierzę ci. A jakby tak się stało to i tak nie wytrzymasz.

- Chcesz się przekonać? - Bane spojrzał na niego wyzywająco.

- Okey. Daję ci jakieś pięć minut.

- Sam tego chciałeś - odpowiedział i obrócił się do bruneta bokiem pisząc coś na telefonie.

Alec widząc jego zachowanie uśmiechnął się przebiegle. Przybliżył się do niego tak by stykali się ramionami i szepnął mu zmysłowo do ucha. - Do kogo piszesz? - Bane słysząc jego głos i czując bliskość, aż zapowietrzył się, a jego serce przyspieszyło swój rytm. Brunet widząc jego reakcję, dmuchnął mu prosto do ucha i przez przypadek musnął je swoimi ustami. Brązowooki czując to nie wytrzymał i odezwał się.

- Alexandrze - wychrypiał cicho. - Co ty wyprawiasz? I jakbyś nie zapomniał to jesteśmy w szkole.

Lightwood szybko się odsunął i rozejrzał po klasie. Widząc, że nikt tego nie zauważył uśmiechnął się lekko i zwrócił do czarnowłosego. - Wygrałem. Wytrzymałeś mniej niż minutę.

- To było nie fair - oburzył się czarnowłosy.

- Ach, tak? - Alec podniósł brew. - A mam ci przypomnieć, co ty mi robiłeś, by mnie pokonać.

- No dobra. Wygrałeś. Ale i tak nas zapiszę. - Spojrzał na Lightwooda miną zbitego psa.

- Ach... niech ci będzie, ale jak coś spieprzymy to będzie na ciebie.

- Dobra. - Czarnowłosy ucieszył się i spojrzał na zegar. - Zbieraj się. Za minutę dzwonek.

Tylko Ty // MalecOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz