Znajdując się w pokoju, Alec wszedł na Facebooka i zalogował się na swój profil, którego notabene założył mu Jace. Po chwili szukania znalazł Bane'a i napisał do niego wiadomość.
- Hej.
- Cześć ;)
- Jesteś wolny?
- Alexandrze, co to za pytanie?
Brunet widząc odpowiedź nastolatka zarumienił się.
- Magnus! Pytam, czy możesz się ze mną spotkać?
- Następnym razem sprecyzuj jaśniej swoje pytanie.
- Dobra, a teraz odpowiedz.
- Spoko ;) Wieczorem pasuje?
- A możesz wcześniej?
- O której tylko chcesz. Mam cały dzień wolny. Więc?
- Za 30 minut w parku?
- Okey ;)
- Narazie.
- Do zobaczenia!
Wylogował się i ostrożnie zszedł na dół, gdzie jak się okazało nikogo już nie było. Ubrał buty i szybkim tempem ruszył spotkać się z Magnusem.
¤¤¤¤
Magnus siedział na jednej z pustych ławek i zastanawiał się, co się takiego stało, że Alec chciał akurat tam się spotkać. Jego rozważania nie potrwały zbyt długo, bo po minucie zobaczył bruneta idącego w jego stronę z nieodgadnioną miną.
- Cześć. - Uśmiechnął się. - Co takiego się stało, że tak szybko chciałeś się spotkać i to w parku? Co?
- Cześć. - Usiadł obok czarnowłosego. - To ważne, więc nie mogło poczekać. U mnie wszyscy są, a oni nie mogą się dowiedzieć.
- To mogłeś przyjść do mnie. Tam byśmy mieli spokój.
- Tutaj też jest cicho, a poza tym u ciebie jest Simon, a on też nie może wiedzieć.
- No dobra. To mów w końcu, co to za tajemnica? - spytał zaciekawiony.
- Okey. To od czego zacząć?
- Najlepiej od początku - rzekł i posłał mu uspokajający uśmiech. - I nie denerwuj się tak, Aniele.
- Jakbyś wiedział, to też byłbyś zły. - Spojrzał cały zarumieniony w jego oczy. - Aniele?
- Tak?
- Dlaczego tak mnie nazwałeś? - Uniósł brew.
- Pasuje do ciebie. - Wzruszył ramionami.
- Naprawdę?
- No jasne, że tak. Przecież jesteś...
- Dobra nie kończ, bo odbiegamy od głównego tematu - przerwał mu i przy okazji uspokoił swoje szybko bijące serce.
- Okey. Zaczynaj i pamiętaj o oddychaniu, Aniele. - Zachichotał widząc wypieki na twarzy przyjaciela.
- Magnus!
- Dobra, już nie będę. Obiecuje.
- Obiecanki cacanki. Nie wierzę już w obietnice. - Czarnowłosy spojrzał na niego ze zdziwieniem w oczach. - Możesz podziękować za to mojej siostrze. A, no właśnie. To o niej po części chciałem z tobą porozmawiać.
- No to mów - ponaglił.
- Wiesz, że idziesz ze mną na randkę zainicjowaną przez Isabelle i twojego kuzyna. - Cały zarumieniony spuścił wzrok na swoje dłonie.
- Serio? - spytał zaskoczony, ale i szczęśliwy z randki. - Randka z Alexandrem? O rany! Ale się cieszę! Muszę podziękować Simonowi. Chociaż?... Dlaczego on chce mnie umówić za plecami? Przecież sam bym Aleca zaprosił na randkę! Ugh... uduszę go. Przez niego i Izzy, będę na straconej pozycji u Alexandra. Głupie swaty!
- Tak. - Głos niebieskookiego wyrwał go z zamyślenia.
- Skąd to wiesz? - Chciał się upewnić co do tego. - Muszę porozmawiać z Simonem i to jak najszybciej.
- Tydzień temu Izzy chciała mnie zabrać na imprezę, ale zaprotestowałem, więc...
- Zaraz! Czy powiedziałeś na imprezę tydzień temu? - Cholera! Zabije Simona!
- Przecież mówię. - Brunet przewrócił oczami. - Słuchasz mnie choć trochę?
- Słucham, ale ty nie rozumiesz. Tydzień temu pomagałem Simonowi zorganizować imprezę u jego przyjaciółki Clary.
- Czyli byłeś na niej? - bardziej stwierdził, niż spytał. - Oj, porozmawiamy sobie Isabelle. Jak mogłaś mi to zrobić?! Chociaż, jak teraz pomyślę to nawet super, że mam ją właśnie z Magnusem. Chociaż raz mnie umówiłaś z osobą, która mi się podoba Izzy.
- Oczywiście, że byłem! - oburzył się wybudzając bruneta z zadumy.
- Magnus uspokój się. - Położył mu rękę na kolanie. - Przepraszam.
- Alec. - Wziął jego dłoń ze swojego kolana w swoją i lekko ją ścisnął. - Nie jestem na ciebie zły, tylko na siebie.
- Dlaczego? - Spojrzał w brązowe tęczówki przyjaciela. - Przecież to nie twoja wina.
- Słuchaj Alec - zaczął przybliżając się do niego. - Simon powiedział mi przed tamtą imprezą, że chce mnie umówić z kimś, kto na pewno mi się spodoba. A on dobrze wiedział i wie, że to na tobie mi najbardziej zależy.
- Z-zależy ci na m-mnie? - zająkał się cały zarumieniony.
CZYTASZ
Tylko Ty // Malec
FanfictionAlexander Gideon Lightwood- zamknięty w sobie chłopak, trzymający się jedynie rodziny. Magnus Bane-otwarty na ludzi, lubiący imprezy nastolatek. Czy Alec otworzy się i wpuści do serca kogoś spoza rodziny?