13.

5.8K 107 2
                                    

Zgodnie z zapowiedzią wieczorem zjawił się u mnie Alex. Byłam zdziwiona gdy wręczył mi bukiet kolorowych kwiatków, stara się tak bardzo.

-Kolejne kwiaty! Dziękuję!- powiedziałam przytulając go- Wejdź do salonu- powiedziałam nalewając wody do wazonu.

-Poczułem że powinienem i chciałem- uśmiechnął się- co tak ładnie pachnie?

-Kurczak, mam nadzieję że lubisz- obserwowałam jego twarz która wyrażała radość a iskierki w oczach świadczyły że albo ucieszył się z powodu kurczaka albo mojego.

Po wspólnie zjedzonej kolacji postanowiliśmy obejrzeć film "Pamiętnik księżniczki" Tak, to ja wybierałam. Gdzieś w połowie jednak zasnęłam.

ALEX

Lacroix uparła się na ten film a mi nie pozostało nic innego jak tylko się zgodzić. Powiem szczerze że film nawet mnie zaciekawił dopóki nie zauważyłem mojej kotki śpiącej obok, cała uwaga przeszła na nią. Postanowiłem ją obudzić, ale nie tak od razu. Zdjąłem z niej ciepły, czerwony kocyk, którym owinęła się jak kotek. Miała na sobie krótki top co od razu wykorzystałem. Rozpocząłem drogę pocałunków począwszy od jej słodkiej szyi, Claire cały czas słodko spała, niewinna, seksowna kobieta śpi obok a ja mam na nią ogromną ochotę. Włożyłem dłonie pod jej top i z radością stwierdziłem, że nie miała na sobie stanika, jej sutki twardniały w moich dłoniach co mnie cholernie podniecało. Ścisnąłem mocniej jej pierś a ona zaczęła się budzić. Patrzyła na mnie już nawet pobudzona, obserwowała moje ruchy, widziałem że jej milczenie oznacza że spodobało jej się to. Zdjąłem jej spodnie, rozpoczęliśmy zaciątą walkę o dominację, którą oczywiście wygrałem.

Pani Lacroix jeszcze nie wie jak bardzo lubię dominować. Pociągnąłem ją na moje kolana i docisnąłem jej plecy do mnie, była ładnie wygięta a ja w głowie już miałem to jak zacznie wyginać się później. Moja kobieta chyba ma dobry humor, zaczęła dotykać mojego członka przez spodnie, najpierw nieśmiało, później już niepewność jakby z niej uleciała, wiedziała i czuła jak na mnie działa. Wstałem z nią na rękach i kierowałem się w stronę łazienki. Zdjąłem spodnie i bokserki, zacząłem delikatnie ściągać bieliznę Claire, odkrywałem powoli jej ciało delektując się każdym widokiem, chcę ten widok, ją już zawsze. Jestem szczęśliwy że Claire jest moja. 

Zdjąłem jej bieliznę od razu rzucając się na nią, w namiętnym pocałunku kierowaliśmy się pod prysznic, puściłem gorącą wodę. Zacząłem powoli myć moją księżniczkę, bardzo powoli i z pełnym skupieniem. Zamruczała gdy dotykałem miejsca intymne. Claire nie pozostała mi dłużna ale gdy masowała mojego penisa z pewnym zaangażowaniem nie wytrzymałem. Uklęknąłem i zacząłem drogę pocałunków do jej delikatnej kobiecości by po chwili ostro pracować języczkiem, z ust Claire wydobywały się jęki pod wpływem podniecenia, po chwili wstałem by mogła położyć nogę na moim udzie, masowałem delikatnie jej kobiecość by po chwili zagłebić sie w tym szczęściu, widząć Claire całą nagą, mokrą pod prysznicem moje podniecenie sięgało szczytu, byłem na maksa podniecony, zacząłem szybciej i szybciej, jej jęki wypełniały kabinę, zmieniliśmy pozycję, teraz Claire wypięła się do mnie tyłem, było cholernie dobrze

-Alex! Proszę Cię!- wykrzyczała pomiędzy jękami- Zaraz dojdę!

-Jęcz głośniej!- Powiedziałem podniecony, Claire zacisnęła się mocno na moim penisie powodując u nas orgazm i wykrzyczała przy tym moje imię, kurwa to było zbyt podniecające

Wyszliśmy z pod prysznica i wycieraliśmy nasze ciała. Uśmiechnąłem się widząc zmęczenie Claire, pomogłem jej się ubrać, 15 minut później byliśmy już w łóżku. 

-Masz plany na święta?- Zapytałem zaciekawiony

-Moja mama chciała żebym przyjechała do Nicei na wigilię, a Ty?

-Nie mam, rodzicom nie udało się wziąć wolnego w ten dzień, mam ich za to odwiedzić w drugi dzień świąt

-W takim razie spędzisz wigilię ze mną, poznam Cię z rodzicami- uśmiechnęła się- nie zjedzą Cię, ucieszą się że sobie kogoś znalazłam.

-Masz rację, mam nadzieję że Tomas mnie nie zje- powiedziałem z poważną miną a ta się zaśmiała

-Oczywiście że nie- uśmiechnęła się, widziałem że naprawdę ucieszyło ją to że spędzimy razem święta.

-Zgadzam się ale pod jednym warunkiem- popatrzyłem na jej zaciekawioną twarz- w drugi dzień świąt pojedziesz ze mną do moich rodziców

-Jeżeli tylko będą chcieli to chętnie, polubiłam ich- odetchnąłem z ulgą, gdybym przyjechał sam to by mnie zamęczyli, widzę jak bardzo ją polubili.

-Cieszę się kochanie- pocałowałem ją w cółko- chcesz dokończyć film podczas którego spałaś?

-Co Ty opowiadasz, pff nie spałam na czym skończyliśmy?

-46 minucie- powiedziałem po chwili zastanowienia

-Zacznijmy od 20 minuty..- zaśmiałem się cicho.

Obejrzeliśmy film do końca po czym oboje po niedługiej rozmowie zasnęliśmy wtuleni. Chcę z tą kobietą już zawsze tak zasypiać.


Sinful LoveWhere stories live. Discover now