Będzie mi bardzo miło jeśli polubisz mój profil na FB: WARTKA AKCJA i ZAOBSERWUJESZ NA INSTAGRAMIE: wartka_akcja Znajdziesz tam informacje o książkach, odnośniki do strony internetowej z moimi opowiadaniami, inspirujące cytaty... Jeśli lubisz czytać to co pisze na wattpad to serdecznie Cię zapraszam na moje profile :-)
***
Victoria
Kiedy się obudziła ognisko dogaszało, a Robina nigdzie nie było. Przetarła zaspane oczy, gdy poczuła dochodzący do jej nozdrzy aromat kawy.
-To ja!- Cara podała kubek termiczny, kiedy owinęła się ciepłymi skórami - Daj spokój Vi, przecież ja też mam cycki.
-Racja - mruknęła przestając zaprzątać sobie głowę skromnością, a następnie sięgnęła po ubranie.
-Robin prosił, żebym do Ciebie przyszła - powiedziała Cara.
-Gdzie on teraz jest? - zapytała, czując lekkie wyrzuty sumienia. W nocy nie dała mu przecież wypocząć.
- Z Sethem i Mickiem. Do południa zostało niewiele czasu - powiedziała przyjaciółka spoglądając w słońce.
-Gdzie się to odbędzie?
-Na skałach, tuż obok jaskiń. Niełatwy, śliski i pełen nierówności teren.
Vi poczuła jak w żołądku zaciska jej się supeł i nie jest w stanie niczego przełknąć. Podziękowała więc za kanapkę przyniesioną przez Carę i otrzepała ręce, spoglądając na przyjaciółkę z niemym pytaniem.
-Myślisz, że... - zaczęła.
-Nie wiem, ale jeśli nie chcesz się spóźnić, to musimy już iść.
***
Mick
Jego myśli wciąż krążyły wokół sprawy, która od wczoraj nie dawała mu spokoju.
-Czy Kanadyjczycy poinformowali cię z kim będziesz walczył? - zapytał alfę.
-Tak - odparł Robin rozciągając mięśnie klatki piersiowej.
-I ?- zapytał, nie mogąc się powstrzymać.
-Wolisz nie wiedzieć - odparł .
Mick skinął mu głową. A więc przeciwnikiem musiał być ktoś, kogo Robin znał. Dobrze znał. Ale czy wśród Kanadyjczyków, alfa miał jakiś znajomych?
-Ktoś chce się z tobą zobaczyć Rob- Seth wszedł na polanę odwracając ich uwagę od zaprzątających ich głowę myśli.
-Kto?
-Ja - Mick spojrzał na Alice, która trzymała się tuż za Sethem.
-Zostawicie nas samych?- zapytała dziewczyna kierując słowa zarówno do niego jak i swojego alfy.
-Jasne- skinął głową i wraz z Sethem odeszli na bok.
***
Alice
Patrzyli na siebie bez słów. Przełknęła ślinę.
-Siostrzyczko - gdy otworzył ramiona, rzuciła się w nie, a jej drobne ciało zaczęło drżeć od z trudem powstrzymanego szlochu.
-Nie chcę byś tam szedł- powiedziała ściskając go mocno.
-Alice - mruknął jej do ucha - proszę.
-Nie chcę żebyś zginął...
-Mimo, że cię oszukałem? Że oddałem cię Sethowi w ramach przymierza? Że rozdeptałem twoje marzenia?
YOU ARE READING
Przeznaczona
WerewolfVictoria nigdy nie wyjeżdżała z miasta, nie wpatrywała się w niebo ani nie oglądała gwiazd. Jej życie toczy się wokół gorących tematów, spotkań z przyjaciółkami i wieczorów filmowych. Victoria nie wie, że jest wilkiem. Nigdy nie przeszła przemiany...