40. Muszę ci coś powiedzieć...

1.3K 102 352
                                    

Rano

Obudziłem się dosłownie kilka chwil temu. Słońce świeciło, zapowiadając kolejny ciepły, przedletni dzień. Ziewnąłem, podnosząc swoje ciało do siadu. Nagle przypomniałem sobie o wszystkich wczorajszych wydarzeniach. Muszę dziś koniecznie porozmawiać z Rosją!
Chciałbym mieć kogoś, komu mogę się wyżalić z moich uczuć. Klasa odpada, a co do Niemiec i Polski którzy mnie lubią - nie jesteśmy aż tak blisko. Może Japonia...? Ona jest miła i wydaje się być zaufaną osobą, również tolerancyjną. Spróbuję z nią porozmawiać.

____

Jest już południe. Trwa długa przerwa na lunch, to chyba dobra pora aby pogadać z dziewczyną.
Podszedłem do Japonii niepewnym krokiem. Tak wogóle to nie widziałem dziś Rosji w szkole.
Ale nie czas się nad tym zastanawiać.

A: Ej, Japonia! - zwróciłem jej uwagę.

J: Tak? - podeszła do mnie.

A: Um... Czy ja... Mógłbym z tobą porozmawiać?- zapytałem. Czuję się trochę niekomfortowo.

J: Pewnie! Co się dzieje? Pomóc ci w czymś? Doradzić? - wow, nie spodziewałem się, że będzie do tego taka chętna.

A: Tak, ale... To dość delikatna sprawa. - powiedziałem.

J: No dobrze, mów. - teraz staliśmy pod szafkami, na początku korytarza. Rosja często tu bywa.

A: Bo... Znasz się na... miłości? - zapytałem, nie wierząc że to gadam.

J: Tak! Podoba ci się ktoś? - zapytała z łagodnym uśmiechem.

A: Mhm... Ale nie wiem, czy to na bank miłość. Ta osoba... Mam wrażenie, że też się mu podobam.

J: Czyli to chłopak?

A: Tak.

J: A mogę wiedzieć kim jest?

A: Nie mów nikomu... To Rosja.

J: Ha, wiedziałam! A jesteś pewien, że mu się podobasz?

A: No... Sądzę, że tak. Daje mi znaki, przynajmniej mi się wydaje.

J: To wyznaj mu to, co czujesz! Chociaż dziwne, że pierwszy tego nie zrobił... A jesteś pewien, że się w nim zakochałeś? - w odpowiedzi westchnąłem.

A: No właśnie nie jestem co do tego w stu procentach pewien... Ale chyba tak.

J: Dasz radę! Wierzę w ciebie! - powiedziała, po czym mocno mnie przytuliła. Odwzajemniłem przyjacielski uścisk, aż nagle, zupełnie niespodziewanie poczułem, jak ktoś chyta mnie za rękę. Był to Rosja we własnej osobie.

R: Musimy porozmawiać! - wycedził przez zęby i zaczął ciągnąć mnie za sobą. Zaczynam się niepokoić, jest wściekły... Losowe osoby na korytarzu patrzyły na mnie wzrokiem w stylu
"Współczuję gościu". Chyba myślą, że Rosja mnie pobije, tak jak to mu się zdarza z innymi młodszymi. Ale wiem że on nic mi nie zrobi. Prawda...? W końcu doszliśmy do szatni, Rosja patrzył na mnie wściekłym wzrokiem.

A: Russ? O co ci chodzi? - zapytałem zmieszany.

R: O co mi chodzi?! Kim ona jest?

A: Kto?

R: Tamta dziewczyna! - oh, a więc o to chodzi... Czyżby był o mnie zazdrosny?

A: Rosja, uspokój się! To moja koleżanka, Japonia. Gdy klasa mi dokuczała, ona mnie pocieszała i próbowała wybronić w słowach.

R: Z każdym znajomym się tak obsciskujesz?

A: Hej, uspokój się! Jesteś o mnie zazdrosny?

R: Tak. - przyznał bez wahania. Sam w to nie wierzę, ale podoba mi się jego reakcja. Jest o mnie mocno zazdrosny, czyli chyba serio mu na mnie zależy!

Nowe Życie [RusAme] Countryhumans AU storyWhere stories live. Discover now