49. Rosja, to za wcześnie...

1.9K 88 324
                                    


Uwaga: Rozdział zawiera niewielką ilość czynów seksualnyh, myślę.



Rano





Pov. Ameryka




Obudziłem się wcześnie, a przynajmniej tak mi się wydaje, gdyż słońce dopiero zaczyna świecić.
Czuję, jak Rosja mocno przytula mnie do siebie.
Przypomniałem sobie wczorajszy wieczór, przez co moje policzki natychmiast pokrył rumieniec.
Uh... Rosja jest bardzo dobrze zbudowany i seksowny... Podczas kąpieli nie przyglądałem mu się zbytnio, gdyż byłem zbyt skrępowany.
Russ nie próbował mnie dotykać bez mej zgody, podoba mi się to. Cieszę się, że dzisiaj będzie upalna pogoda. Wraz z moim chłopakiem rozłożymy basen!

Leżałem tak jeszcze przez jakiś czas, dopóki nie poczułem jak silne dłonie Rosjanina wsuwają się pod moją bluzkę.

R: Dzień dobry, Ame~   - usłyszałem.

A: Morning, Ruski. - przywitałem się, obracając przodem do chłopaka. Ten natychmiast mnie przytulił, delikatnie całując w czółko.

R: Wyspałeś się?

A: Tak... - mruknąłem, wtulając się w klatkę piersiową licealisty. Mogłem usłyszeć i poczuć, jak jego serce spokojnie bije.

R: Co chciałbyś zjeść na śniadanie?  - zapytał, głaszcząc moje plecy.

A: Może zrobimy razem jakieś kanapki, czy coś? Albo pankejki? Kanada mnie nauczył, jak je robić!

R: Pewnie, spróbujmy. Pankejki oblejemy syropem klonowym czy miodem, gdyż mam obydwie te rzeczy.

A: A poleżymy sobie jeszcze? - spytałem, ziewając.

R: Jasne słonko. - odpowiedział, dalej przesuwając dłońmi wzdłuż mych pleców. Uwielbiam czułości z jego strony...
Russ jest bardzo słodki!

Po kolejnych kilku minutach leżenia zdecydowaliśmy się nareszcie wstać. Oddałem Rosji ciuchy które miałem na sobie podczas snu i założyłem te wczorajsze. Przebiorę się u mnie w domu. Zeszliśmy ze schodów, leniwie podążając do kuchni. Wyciągnąłem dużą miskę z szafki, Russ tylko mnie obserwował.

R: Jakie składniki są potrzebne? - zapytał. Powiedziałem mu, co należy przygotować.
Razem wyciągaliśmy niezbędne produkty, została już tylko mąka. Otworzyłem szafkę, jednak nie byłem w stanie jej dosięgnąć... Cholera.
Zacząłem wspinać się na blat, aż poczułem jak ktoś chwyta moje biodra.

A: Huh? - Rosja uśmiechał się niewinnie, podnosząc mnie do góry. Dzięki temu dosięgam mąki! Chłopak odstawił mnie szybko na ziemię.
: - Dziękuję za pomoc! - podziękowałem, na co ten delikatnie pocałował mnie w policzek. 
Później zaczęliśmy wspólnie robić pankejki.
Nie zajęło nam to wiele czasu. Wystarczyło połączyć składniki, a później usmażyć naleśniki.

Gotowe pankejki oblaliśmy miodem, także syropem klonowym. Trzymam  talerz w ręce, szykując się do pierwszego gryza.

A: Może pójdziemy zjeść na dworze? Świeci słońce i jest ciepło. - zaproponowałem, wskazując palcem za okno.

Ostatecznie śniadanie zjedliśmy na świeżym powietrzu, wsłuchując się w poranny śpiew ptaków. Gdy skończyliśmy posiłek, wróciliśmy do wnętrza domu.  Ojciec dzwonił z pytaniem, kiedy wrócimy. Odpisałem mu, że za jakąś godzinę, więc teraz będziemy się zbierać.

R: Co powinienem wziąć na nockę u ciebie? - zapytał Rosja.

A: Hmm... Ubrania na przebranie i szczotka do zębów powinny wystarczyć. - odpowiedziałem. Chwyciłem za mój plecak, włożyłem do niego pocky, które zostały. Myślę że dzisiaj je zużyjemy.
Usiadłem na kanapie, gdy wszystkie moje rzeczy były w plecaku. Czekam  aż Rosja skończy pakowanie.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jul 15, 2020 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Nowe Życie [RusAme] Countryhumans AU storyWhere stories live. Discover now