Rozdział 9 - Konkurs

125 12 5
                                    

*Minna - wszyscy, w odniesieniu do grupy bliskich, przyjaciół
*Sinciana - niesamowite

POV USAGI

Byłam z dziewczynami w parku i czekałyśmy na Minako. Dziś miała kolejną próbę ale już powinna się pojawić. Nawet jak na nią spóźnienie było zbyt duże.
Razem z dziewczynami podziwiałyśmy piękny wieczorny krajobraz i rozmawiałyśmy o wszystkim po trochu. Ami mówiła o jakiejś książce, Mako opowiadała o lekcji gotowania a Rei opowiadała jakieś anegdoty z Yuuchiroo w roli głównej. Nie słuchałam ich uważnie, cieszyłam się, że sama nie muszę odpowiadać na pytania o moim cudownym życiu. Mamoru od ostatniego spotkania nie miał dla mnie czasu, nadal był zajęty egzaminami i składaniem swoich kandydatur na staże.
- Minna!!! - nagle do naszych uszu dotarł piskliwy głos. Tak, to musiała być Minako, nikt inny tak nie krzyczał.
- Minna!!! Nie uwierzycie co mi się przydarzyło!!!
- Nie uwierzymy bo najpierw ogłuchniemy Minako-chan! - powiedziała Rei.
- Och nie zachowuj się jak staruszka Rei-chan! Niedługo pomyślę że jesteś starsza od swojego dziadka. On przynajmniej nadal umie się bawić! - odparła Minako i wystawiła jej język.
- Co się zatem wydarzyło Minako-chan? - zapytała Ami. Myślę że nie zrobiła tego z ciekawości a jedynie chciała uniknąć walki między dziewczynami.
- Wygrałam! Wygrałam! Rozumiecie to? Wygrałam! - Krzyczała Minako tańcząc i podskakując.
Zdziwione czekałyśmy na wyjaśnienie sytuacji ale Minako oddała się tym szalonym podskokom jakby była zawodowa tancerką. Albo może raczej cyrkowcem.
- Co wygrałaś Mina-chan? - zapytała w końcu delikatnie Makoto.
- Wejściówki! Wygrałam wejściówki! Aaaaa! - krzyczała Minako.
- Chyba prosto do psychiatryka! - odparowała Rei.
- Zawsze jesteś taka wredna Rei-chan! Twoją wejściówkę oddam komuś innemu! - Minako znowu wystawiła jej język - Wygrałam wejściówki na otwarcie tego nowego parku rozrywki. Zgarnęłam duży pakiet! Otwarcie jest w sobotę i możemy iść wszystkie! Ba! Możemy zaprosić pozostałe dziewczyny i powinno starczyć jeszcze dla chłopaków! Czyż to nie cudownie?!
- Sinciana! Minako-chan! Te wejściówki zostały wyprzedane ponad dwa tygodnie temu! - zachwyciła się Mako.
- Tak wiem! Dlatego brałam udział w każdym możliwym konkursie i wreszcie wygrałam!
- Sinciana! Ale jak to możliwe, że masz ich tak dużo? - zapytała nieufnie Ami.
- Bo wygrałam w konkursie, gdzie nagroda jest dla całej grupy. Trzeba było też podać kto jest w twojej paczce i ja podałam Was wszystkich!
- Sinciana! Wreszcie się na coś przydałaś - powiedziała Rei i teraz to ona wystawiła język Minako.
- Pójdziemy wszystkie! Zadzwonię później do Haruki-san, Rei-chan możesz zabrać swojego chłopaka..
- Ej! - próbowała się wtrącić Rei ale Minako to nie przeszkadzało
- Mako-chan zaprosi Motoki-san a Usagi oczywiście przyjdzie z Mamoru-san..
Nie wiem co dalej mówiła Minako i dziewczyny. Imię Mamoru odbijało się w mojej głowie. Czy Mamo-chan zechce ze mną iść? Czy wyjście do parku rozrywki nie będzie dla niego zbyt dziecinne? Czy znajdzie czas? Te i inne pytania zaprzątały mi głowę do końca spotkania.
Wracając do domu trzymałam w dłoniach dwie wejściówki od Minako.
Bardzo chciałam iść do tego nowego parku rozrywki, dawno nie byłam w żadnym. Nie byłam tam od czasu wyjścia z NIM. W głowie zaczęłam widzieć obrazy z naszej niby-randki. Świetnie się wtedy bawiłam. A gdy ON mnie przytulił poczułam przyjemne ciepło. Przy Nim nigdy nie czułam się samotna. A teraz? Czy w ogóle za Nim tęsknię? Przecież nawet nie wypowiadam Jego imienia. A czy On wypowiada moje?

Szukając siebieWhere stories live. Discover now