POV MINAKO
Zajęcia powoli zbliżały się do końca. Nigdy szkoła tak mi się nie dłużyła. Nie mogłam usiedzieć na swoim miejscu. Byłam zdenerwowana a tysiące myśli krążyło w mojej głowie.
Ok. Muszę być szczera. Tysiące myśli o jednej osobie krążyło mi w głowie. Czy przybędzie? Czy się zmienił? Czy wszystko u niego w porządku? Czy mnie pamięta? Czy nadal będzie dla mnie niemiły? A może jest z kimś w związku? A może... I tak cały dzień. Im bardziej próbowałam wyrzucić go z głowy, tym mocniej trzymał się moich myśli.
Yaten Kou... Dlaczego siedzisz mi w głowie?!
- Wszystko w porządku Mina-chan? - zapytała mnie Ami.
- Hai! - odrzekłam z największym uśmiechem jaki mogłam przywołać.
- Denerwujesz się? - Ami chyba nie dała się nabrać - Martwisz się spotkaniem z Yaten-kun?
- Ehhh, wiesz, zawsze był dla mnie wredny, a ja już jestem wystarczająco smutna z powodu Usagi-chan - powiedziałam i spojrzałam w bok. Nie okłamałam Ami, ale też nie powiedziałam jej całej prawdy. Nadal zależało mi na Yatenie i bałam się tego spotkania. Bałam się, że moje serce pęknie z bólu jeśli coś pójdzie nie tak. Jeśli będzie dla mnie niegrzeczny albo przedstawi nam swoją dziewczynę. Bo choć wiedziałam, że mnie nie kocha i że nigdy nie będziemy razem, to do tej pory mogłam marzyć. Bałam się, że dziś moje marzenia brutalnie zderzą się z rzeczywistością.
Szłam z Ami niemal automatycznie. Jak robot.
- Też się stresuje - westchnęła w końcu Ami - ale pamiętaj, że gdybyś chciała kiedykolwiek porozmawiać to jestem tu dla Ciebie.
Spojrzałam na Ami, która uśmiechnęła się do mnie pocieszająco.
- Dalej idę w tą stronę, do zobaczenia później - powiedziała Ami i skręciła w kierunku swojego domu.
Pożegnałam się z nią i zmieniłam kurs. Postanowiłam najpierw pójść do parku.POV SAILOR STAR HEALER
Zbliżaliśmy się już do Ziemi. Moc, której udzieliła nam Kakyuu-hime była bardzo przydatna. Pozwoliło nam to znacząco skrócić czas podróży. Obserwowałam moje siostry. Maker wydawała się skupiona i opanowana. Choć myślę, że zastanawiała się dlaczego to akurat jej pomoc jest potrzebna. Ciekawe czy myśli o Mizuno?
I oczywiście Faighter. Ona nigdy nie była dobra w ukrywaniu swoich uczuć. Teraz też mogłam w niej czytać jak w otwartej księdze. Niepewność, zdenerwowanie, obawy... Ale też miłość i nadzieję na spotkanie z tym zającem. Głupia nadal ją kocha, choć od początku wiedziała, że zając jest w związku.
Choć tyle zawdzięczamy Sailor Moon to jestem wściekła na Usagi! Przez nią Fighter tak bardzo cierpi. A choć uwielbiam ją drażnić, wkurzać i denerwować, to boli mnie gdy widzę jej smutek.
Już ja wygarnę tej dziewczynie jak tylko przyjedziemy!
Znaczy najpierw porozmawiam z Miną. Ciekawe co tam u niej?
Moje rozmyślanie przerwał widok Neptuna i Urana. Zaraz będziemy na Ziemi i spotkamy się z dziewczynami.
I pewnie z tym nadętym księciem. Biedna Fighter...
Wylądowaliśmy w Juban w parku nr 10.
- Nareszcie! Jestem wykończona! - powiedziała Sailor Uran przybierając postać Haruki.
- Na szczęście jesteśmy już w domu - dopowiedziała Michiru.
- Gdzie teraz? - zapytał Taiki.
Też byłem ciekawy i nadstawiłem uszu.
- Dziewczyny powinny zaraz tu być - powiedziała Michiru - na pewno Rei-chan obserwowała ogień, aby wiedzieć kiedy przybędziemy.
- Jak zawsze masz rację Michiru-san - usłyszeliśmy głos za plecami. Gdy się odwróciłem zauważyłem, że była to Rei. Obok niej była Mako, Ami i Hotaru(?). Ta druga zarumieniła się zerkając na mojego brata. I choć miałem chęć zobaczenia minę Taikiego to wzrokiem szukałem czerwonej kokardy.
W końcu zza pleców Mako dostrzegłem połysk złotych włosów. Wiedziałem że to ona!
Już nie mogłem doczekać się tego piskliwego YATEN-KUUUNNN. Może nawet rzuci mi się na szyję lub uwiesi na ramieniu?
- Cześć... - usłyszałem cichy głos Miny.
Nie brzmiał jak zawsze, nie był słodki i radosny. Raczej przygaszony.
Zrobiłem dwa kroki do przodu. Tak bardzo chciałem ją zobaczy. Ale to, co ujrzałem nie było tym, czego się spodziewałem.
Bo choć Minako wyglądała jak zwykle pięknie w swojej czerwonej kokardzie to jej aura była jakby przygaszona a jej oczy... No cóż, jej oczy były smutne. Jestem tego pewien...
YOU ARE READING
Szukając siebie
FanfictionSailor Moon Post Stars Minął ponad rok od pokonania Sailor Galaxi. Senshi toczą normalnie życie i cieszą się upragnionym pokojem. To beztroskie życie przerywa zniknięcie Usagi. Czy jej przyjaciele dadzą radę ją odnaleźć? Czy chaos powróci do ich życ...