#19

254 12 0
                                    

   Stałem przed lustrem w swoim pokoju, poprawiając koszulę. Miałem iść do swojego przyjaciela, Jimina, żeby pokazać mu najnowszy układ który ułożyłem na zajęcia. Chodziłem do szkoły artystycznej gdzie uczyłem się tańca, śpiewu i tego typu rzeczy. 

   Czując się gotowym do wyjścia, wziąłem plecak i poszedłem do samochodu. W czasie drogi jak zwykle miałem za dużo czasu na rozmyślania, a te poświęciłem na analizowanie zachowania Jimina względem mnie. Od jakiegoś czasu zachowywał się inaczej. Widziałem jak rumieni się kiedy mówię mu że zrobił coś dobrze, jak dyskretnie obserwuje każdy mój ruch, a jak jestem bez koszulki to zakrywa krocze. 

- Jungkook, skup się na drodze. - Skarciłem się, ruszając ze świateł. 

   Zaparkowałem pod domem Jimina po jakimś kwadransie. Chłopak wpuścił mnie, po czym poszliśmy do jego pokoju. Tam Jimin usiadł na łóżku, a ja włączyłem muzykę i zacząłem tańczyć. Byłem skupiony na muzyce, ale widziałem kątem oka, jak starszy przygryza wargę. W końcu piosenka się skończyła, a ja zlany potem stanąłem przed nim.

- I jak? 

- Głupio pytasz. - Odpowiedział ze śmiechem po dłuższej chwili. - Dobrze wiesz jaka będzie moja odpowiedź. 

- Uh, jakiś ty nieobiektywny. - Jęknąłem, siadając na dywanie. Nigdy nie usłyszałem złego słowa od Jimina na temat moich układów.

- Ej, wypraszam sobie. Nie moja wina że ty masz tak niskie mniemanie o swoich układach. - Mówiąc to, chłopak rzucił we mnie poduszką, którą złapałem dosłownie kilka milimetrów przed swoją twarzą. 

- Osz ty krasnoludzie! - Krzyknąłem, zrywając się z podłogi. 

   Zacząłem łaskotać starszego, aż ten zaczął płakać ze śmiechu. 

- P-przestań. P-roszę.. J-Jung-Jungkook!

- Pff. - Prychnąłem, ale po chwili zabrałem ręce. 

- D-dlaczego tak patrzysz? - Zapytał po chwili. 

- Bo lubię patrzeć na ładnych ludzi. - Wypaliłem, nim zdążyłem ugryźć się w język. Matko jedyna Jungkook, ogarnij hormony. Jimin zaczął się kręcić, żeby schować twarz w pościeli, przez co poczułem jak ociera się o mnie kroczem. Zacisnąłem zęby, żeby się uspokoić. - Ej, nie zakrywaj się. 

- Aigoo, przestań..! - Złapałem chłopaka za podbródek i starałem się odwrócić jego głowę w moją storę, ale skubany stawiał duży opór. 

- Jimin-ah, dlaczego się wstydzisz? Przecież to nic strasznego. - Zapytałem. Zerknął na mnie bez słowa. Nagle poleciałem na dywan, a Jimin schował się za kołdrą pod ścianą. Jęknąłem z bólu. Nie spodziewałem się tego upadku więc mocno obiłem sobie kość ogonową. 

- Dlaczego się zakrywasz?

- Żebyś mnie nie łaskotał. - Powiedział cicho. Wstałem z dywanu i podszedłem do łóżka. 

- Jesteś pewien? - Oparłem się rękoma o materac. 

- T-tak. 

   Na mojej twarzy pojawił się niekontrolowany uśmiech. Jaki on uroczy. 

- Nie byłbym taki pewien. 

   To powiedziawszy, zdjąłem koszulkę i rzuciłem ją na dywan. Widziałem błysk w oczach starszego. Powoli wszedłem na łóżko, złapałem kołdrę i odrzuciłem ją na bok. 

- Boisz się mnie? - Zapytałem, kiedy wyczułem jak zaczął się trząść.

   Kiedy nie odpowiedział, zbliżyłem się i wplotłem dłoń w jego włosy. Usta przybliżyłem do jego policzka.

One shots Pt.2 ~ JiKook [ZAKOŃCZONE]Where stories live. Discover now