#21

230 14 0
                                    

   Czekałem na Jimina od jakichś dwóch godzin. Ten nie odbierał telefonu, nie odpisywał na wiadomości. Chodziłem po domu coraz bardziej wkurzony i zmartwiony jednocześnie. W końcu jednak usłyszałem otwieranie frontowych drzwi. Poszedłem do przedpokoju, gdzie zastałem Jimina zdejmującego buty. 

- Jungkook? - Powiedział, ale nie odezwałem się. Złapałem go jedynie za nadgarstek i zaciągnąłem za sobą do sypialni.

   Zatrzasnąłem za nami drzwi, przypierając starszego do ściany. Oparłem obie ręce chłopaka po obu stronach jego głowy, żeby nie mógł mnie dotknąć. 

- Boże.. - Usłyszałem cichy jęk wydobywający się z jego ust.

- Cisza. - Warknąłem. Pocałowałem chłopaka brutalnie w usta, a po dłuższej chwili podprowadziłem go do łóżka. Nim kazałem mu się położyć, powiedziałem, żeby rozebrał się do bokserek. Zrobił co kazałem, po czym położył się na materacu. 

   Kiedy chłopak leżał, wyciągnąłem z szuflady szafki nocnej dwie pary kajdanek, którymi przypiąłem mu oba nadgarstki do ramy łóżka, a oczy przewiązałem mu krawatem. Odsunąłem się i po cichu, tak żeby mnie nie usłyszał podszedłem do nóg łóżka. Cały czas uważnie chłopaka obserwowałem, a widok jego napiętych bokserek doprowadzał mnie do szału. Wyciągnąłem z szafy sznur i podszedłem z powrotem do łóżka. Jimin poruszył rękami, przez co kajdanki wydały charakterystyczny dźwięk.

- Jaki niecierpliwy. Rozsuń nogi.

   Kiedy Park wykonał moje polecenie, przywiązałem mu obie kostki tam samo jak ręce do ramy miękkiego mebla. Później, przesuwając delikatnie palcami po całej jego nodze aż do bioder, podszedłem bliżej jego twarzy. Kiedy chłopak uniósł biodra, pochyliłem się nad nim, mocno przytrzymując kościste biodro przy materacu.

- Mówiłem że masz leżeć. 

   Po dłuższej chwili droczenia się z chłopakiem, zacząłem robić mu malinki na szyi i obojczykach, jednocześnie lekko ściskając jego twardego członka. W końcu jednak zerwałem z niego bokserki i wstałem. Wszedłem na łózko i każąc chłopakowi otworzyć usta, wsunąłem swoje przyrodzenie do jego buzi, samemu zaczynając lizać jego penisa. Trwało to kilka minut, dopóki nie poczułem jak starszy pulsuje w moich ustach. Wtedy się podniosłem i zszedłem z niego. Jimin jęknął niezadowolony, a na moją twarz wpłynął szeroki uśmiech. 

- Spokojnie maleńki, tatuś się tobą zaopiekuje. - Powiedziałem, po czym rozwiązałem mu kostki i pomogłem mu usiąść. 

   Kiedy już wreszcie siedział, wszedłem znów na łózko i siłą odciągnąłem jego głowę do tyłu i również siłą wsunąłem penisa do jego ust. Pomagałem mu poruszać głową, aż doszedłem, a on połknął całą moją spermę. Zagryzłem wargę. Wyglądał tak cudownie ze skrępowanymi rękami, zasłoniętymi oczami i lekko rozchylonymi ustami.  

- Mój grzeczny chłopiec. Powiedz, chcesz mnie poczuć? Chcesz żebym wszedł w ciebie całą moją długością? - Wyszeptałem mu do ucha. 

- Tak, tatusiu. Proszę. - Jęknął.

   Odpiąłem kajdanki i odwróciłem chłopaka żeby klęczał tyłem do mnie. Wziąłem do ręki buteleczkę z lubrykantem, którego wylałem sobie trochę na rękę. Odłożyłem butelkę na szafkę nocną i rozprowadziłem substancję po pośladkach i wejściu starszego. 

- N-nie. Proszę.. - Wyszeptał, a ja pochyliłem się, żeby lepiej widzieć jego twarz. Nadal miał zasłonięte oczy. 

- Jesteś pewien?

- Tak.

   Słysząc to, rozprowadziłem resztę lubrykantu po swoim członku, po czym rozchyliłem jego zgrabne pośladki. Poczułem jak chłopak się rozluźnia i wtedy wsunąłem się w niego powoli. 

One shots Pt.2 ~ JiKook [ZAKOŃCZONE]Where stories live. Discover now