#31

185 7 5
                                    

   Zbliżała się dwudziesta, a to oznaczało, że musiałem jechać do pracy. Byłem podekscytowany, bo akurat na ten dzień zostałem wynajęty na urodziny. Lubiłem to, bo dostawałem więcej kasy. Pracę jako tako też lubiłem. Lubiłem tańczyć, lubiłem wyglądać seksownie, lubiłem seks. Oczywiście to nie tak, że uprawiałem go z każdym możliwym klientem, to zależało od wymagań klienta. 

   Kiedy byłem już w klubie, poszedłem do swojej garderoby, gdzie spotkałem menadżera. 

- Jungkook, dobrze że jesteś. Klient będzie po dwudziestej drugiej. - Powiedział, a ja skinąłem głową.

- Jasne. Jakieś wymagania, coś? 

- Nie. Aczkolwiek możesz zabrać go do pokoju. Nie jest to obowiązkowe ale podobno facet ma się czym pochwalić, także wiesz. Nie pożałujesz. - Zaśmiał się mężczyzna, a ja mu zawtórowałem. 

- Spoko. 

   Po chwili zostałem sam, więc zacząłem się przebierać i malować. Nie nakładałem dużo makijażu, tylko tyle, żeby zakryć niedoskonałości, przyciemnić trochę oko. Na koniec popsikałem się perfumami, a o dwudziestej trzydzieści wyszedłem na swój podest i zacząłem występ. 

   Czas leciał jak zwykle bardzo szybko, mnóstwo mężczyzn niemal śliniło się na mój widok. Podobało mi się to. Czułem się piękny. 

- Jungkook! - Zawołał mnie kolega, więc podszedłem do niego. 

- No? - Zapytałem, ocierając pot z czoła i odkładając pieniądze, które zarobiłem na blat stolika. 

- Za pięć minut masz być w sali dwanaście. 

- Dobra, dzięki wielkie. 

   Szybko poprawiłem makijaż, zmieniłem strój który dostarczył mi wcześniej menadżer i poszedłem do wyznaczonej sali. Wszedłem na podest, gdzie znajdowała się duża klatka. Rozejrzałem się szybko. Na fotelu, kilka metrów od podestu siedział młody mężczyzna. Był naprawdę przystojny, a idealnie dopasowany garnitur opinał jego szeroką klatkę piersiową. 

   Zacząłem powoli tańczyć do specjalnie wybranej na ten występ piosenki, uważnie obserwując mężczyznę, który co jakiś czas popijał drinka. Jego oczy były ciemne, błyszczały obserwując każdy mój ruch. 

   Dotykałem swojego ciała, przymykając powieki, ale nie zamykając ich zupełnie. Dzięki temu widziałem, jak mężczyzna poprawia się niespokojnie kiedy wsunąłem palce za jeden z pasków na swoich biodrach. Było zbyt ciemno, żebym dokładnie widział tego mężczyznę, ale byłem niemal pewien, że jest podniecony. 

   Otworzyłem drzwi klatki i zacząłem iść w stronę swojego klienta. Będąc niedaleko niego, zacząłem iść na czworaka. Będąc tuż przed mężczyzną który w tym czasie odstawił szklankę z alkoholem na stolik, oparłem ręce na podłokietnikach i podciągnąłem się. Po krótkiej chwili siedziałem już na jego kolanach, czując pod sobą twardego członka starszego. Wtedy już wiedziałem, że na pewno skorzystam z możliwości uprawiania seksu. Nie mogłem się już doczekać. 

- Jak ci na imię? - Usłyszałem niski głos.

- Jungkook, proszę pana. - Odpowiedziałem grzecznie.

   Chwilę później rozchyliłem koszulę, którą do tej pory rozpinałem i zacząłem delikatnie całować ciepłą skórę klienta. 

- Kurwa. - Warknął mężczyzna, kiedy poprawiłem się na jego kolanach, specjalnie ocierając się o jego członka. 

   Nie mogąc już dłużej czekać, wstałem i złapałem mężczyznę za nadgarstek. Zaprowadziłem go do pokoju w którym na ścianach wisiało mnóstwo zabawek erotycznych. Byłem fanem ostrego seksu, no co poradzę. 

One shots Pt.2 ~ JiKook [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz