2

448 17 2
                                    

Seher:
Obudziłam się w nieznanym mi miejscu byłam przykuta kajdankami jednej ręki do ramy łóżka. Przeraziłam się i zaczęłam się szarpać i krzyczeć w niebogłosy. Do pomieszczenia wpadł jakiś młody chłopak z uśmiechem na ustach mówiąc „księżniczka się obudziła". Podszedł do mnie i pochylił się mówić dalej „A dziś ta księżniczka zostanie sprzedana". Te słowa sprawiły, że zaczęłam płakać i uderzyłam go wolną ręka w twarz. Potem pożałowałam tego czynu gdyż dostałam o wiele razy mocniej tak, że z nosa puściła mi się krew.

(Ja) Jak to ? Gdzie ja jestem wypuść mnie! Słyszysz! Nie masz prawa! - krzyczę.

(On) Mam prawo i właśnie dziś twój szczęśliwy dzień kupi się albo jakiś gruby frajer kasiasty albo jakiś tyran. Fajnie co ? Cieszysz się ? A teraz zamknij tą twoją buźkę bo będę musiał cię zakneblować! - wywrzeszczał ostatnie zdanie.

Nie odezwałam się już więcej chłopak po chwili opuścił pomieszczenie a ja zaczęłam głośno płakać. Zaczęłam zanosić się płaczem prosząc Boga o to żeby był to jakiś sen z którego za chwilę się budzę. Niestety po kilku godzinach bodajże sądząc po zachodzącym słońcu do pokoju weszła młoda dziewczyna. Miała w ręce jakieś ciuchy i kosmetyczkę więc domyślam się, że to wszystko już się zaczyna. Podeszła do mnie z uśmiechem i odpięła mi kajdanki mówiąc:

(ona) Nie próbuj uciekać nic ci to nie da tu są takie zabezpieczenia, że nigdy stąd nie uciekniesz. A teraz idź do łazienki umyj się w włóż na siebie to co jest w tym worku - podała mi worek i wskazała na drzwi za mną.

Bez słowa wstałam i zrobiłam to co kazała wzięłam prysznic i wyjęłam z worka wszystko co się w nim znajdowało a mianowicie czarna halka z koronki i rajstopy. Założyłam wszystko na siebie postanowiłam być posłuszna bo skoro ona mówi prawdę to nawet nie próbuję stąd uciekać. Gdy wyszłam z łazienki dziewczyna poklepała miejsce na łóżku obok siebie kolejny raz zrobiłam to co kazała i usiadłam obok. Wtedy dziewczyna zaczęła czesać mi włosy a po chwili zaplotła warkocza. Następnie otworzyła kosmetyczkę i zaczęła robić mi makijaż mimowolnie po moim policzku spływały mi pojedyncze krople łez które dziewczyna od razu ścierała chusteczką.

(ona) Nie płacz to już ci nic nie da musisz być silna słyszysz ? Musisz modlić się byś nie wpadła w najgorsze ręce.

Nic nie odpowiedziałam a dziewczyna zabrała swoje rzeczy i wyszła z pokoju a ja zostałam sama i bez kajdanek czyli to będzie już niedługo skoro tak mnie zostawiła. Podeszłam do okna i zauważyłam 4 ochroniarzy kręcących się tam iz powrotem czyli ucieczka oknem nie wchodzi w grę. Postanowiłam podejść do drzwi i najciszej jak się dało uchylić je lecz tam też byli ochroniarze szybko je zamknęłam. Usiadłam na łóżku i zaczęłam myśleć co robić jednak po chwili wszedł do pokoju ten sam chłopak co rano.                 

(on) Choć aukcje czas zacząć zapraszam.

Bez słowa ruszyłam w stronę drzwi chłopak przy wyjściu powiesił mi na szyje numer 23 jestem właśnie tym numerem. Złapał mnie za rękę i prowadził w głąb korytarza na końcu znajdowały się schody w dół po których mnie prowadził. Na końcu znajdowały się drzwi a za nimi było słychać głośną muzykę chłopak puścił mnie otworzył drzwi i wskazał ręką bym weszła do środka.

(on) Zapraszam stań na podest z swoim numerem a jak ktoś podejdzie to ładnie się uśmiechaj.

Po czym zamknął za mną drzwi a ja stałam na środku jakieś sali ruszyłam w stronę świecących się podestów. Odszukałam swój numerek i stanęłam na nim po chwili wszystkie światła zgasły paliły się tylko nasze podesty rozejrzałam się wokół i napotkałam na wzrok dziewczyny obok która patrzyła na mnie wzrokiem tak smutnym, że sama zaczęłabym płakać  nagle odezwał się ktoś w głośnikach.

Zapraszam serdecznie do licytacji może dla odmiany zacznijmy od tyłu numer 23 nowiutki towar jeszcze cieplutki z wczoraj. Cena wywoławcza pięćdziesiąt tysięcy i nagle stało się wszystko jasne sprzedadzą mnie i nigdy nie zobaczę swojej rodziny, przyjaciół i Ömera. W jednej sekundzie wszystko do mnie doszło wszystko nawet to, że jakiś facet właśnie podbija moją cenę. W końcu cena zatrzymała się na półtora miliona a ja stałam i nie wiedziałam co mam robić jak się zachować nagle z ciemności wyłonił się mężczyzna miał około 30 lat miał czarne jak smoła włosy z grzywką uniesioną ku górze był wysoki, szczupły widać, że o siebie dbał. Jego spojrzenie paliło w serce oczy miał tak samo czarne niczym wiegielki. Ochotę zniknąć tu i teraz w tym momencie w tej sekundzie. Zeszłam z podestu a mężczyzna który mnie kupił złapał mnie za przedramię i prowadził w znanym mi kierunku do wyjścia z sali. Prowadził mnie na samą górę a potem do wyjścia z tego budynku nadal trzymając mnie mocno wepchnął mnie na tylne siedzenie samochodu. Zaraz zamknął i zablokował drzwi tak, że nawet jakbym błagała nie otworzyłby. Po chwili usiadł na miejscu kierowcy rozkazując bym zapięła pasy gdy tylko to zrobiłam ruszyliśmy z podjazdu i jechaliśmy w nieznanym mi kierunku. Po długiej jeździe w końcu zatrzymujemy się pod domkiem dwupiętrowym dom okryty białą farbą. Gdy otworzył moje drzwi wręcz wyszarpał mnie z wnętrza samochodu i prowadził w stronę wejścia do domu.

Sprzedana Zakochany Yaman & Seher Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz