26

223 15 2
                                    

Seher:

Było mi przykro słysząc to co powiedział zabrzmiało to tak moim myśleniem „Nie chce cię w moim domu". To były bardzo przykre słowa. Wręcz nie do zniesienia po tym jak zachowywał się przez ostatnich kilka dni. Myślałam, że chce bym tu była ale myliłam się co ja sobie wyobrażałam. Z bestii stanie się nagle księciem ? To było głupie. Jestem głupia.

Weszłam do łazienki i postanowiłam się umyć nie lubię zapachu chloru. Ogarnęłam się i przebrałam w coś innego sukienkę przewiewną w kwiaty. Do tego baleriny do koloru a włosy spiełam w kucyk wyciągając dwa kosmyki z przodu. Trochę Mekapu i wszystko gotowe. Zeszłam na dół mimo wszystko było mi trudno grać jak bym w ogóle nie słyszała tych słów co padły. Ale dawałam z siebie wszystko by pokazać mu, że wcale mnie nie dotknęły jego słowa. Zeszłam do kuchni zrobić coś do zjedzenia padło na sałatkę dużo warzyw jest w lodówce więc będzie sałatka. Gdy ją skończyłam Yaman pojawił się z kuchni stał w drzwiach i przyglądał mi się.

- Co ty tu jeszcze robisz ? - pyta.

- Eeee.. jedzienie ? - bardziej zapytałam nich odpowiedziałam.

- A kto ci kazał ? Miałaś sobie iść do swojej rodziny którą tak pragnęłaś.

- Pragnęłam ? - zapytałam.

- A kto płakał i prosił mnie bym wypuścił na wolność ? Ja czy ty ?

- Ale wtedy nie wiedziałam, że wcale mnie tam nie potrzebują... - urwałam.

- Bo.. co konkretnie zobaczyłaś ? Wiem, że pieprzy twoją matkę wiedziałem to już dawno to nie trfa kilka dni tylko całe 5 lat odkąd się znacie z tym padalcem. - mowi na jednym tchu.

A mnie się tak przykro zrobiło.

- Bo zobaczyłam...

- Co zobaczyłaś do jasnej cholery ! - podnosi głos a ja aż podskakuje.

- Jak moja własna matka całuje się z moim nie doszłym mężem !!! Już wiesz wszystka bąć zadowolony !!!

Po czym wyszłam z kuchni a następnie z domu zaczęłam płakać. Czekaj co kurwa on właśnie do mnie powiedział? Wrócilam się i podeszłam bliżej:

- Wiedziałem, że się wrócisz.

- Jak to pięć lat ? Całe pięć lat ?! - jąkam patrząc w jego oczy.

- No nawet kiedy spałaś - mówi i wzrusza ramionami.

- Skąd o tym wiesz ?

- Bo śledziłem się 5 i pół roku.

- Co kurwa ?! - wyskoczyłam.

- No właśnie to co słyszałaś i radzę zamknąć buzię bo muchy ci wylecą - mówi i mija mnie puszczając mi oczko wychodząc z kuchni.

W ostatnim momencie go zatrzymałam zbliżyłam się i pocałowałam go w usta. Sama nie wiem dlaczego to zrobiłam. Nie mam pojęcia. Ale ważne, że każdy z pocałunków oddał z taką samą siłą jąk ja. Nie wiem co sobie wyobrażałam. Że odegram się tak na matce ? Czy poprosru tak chce ? Czy chce zrobić na złość Ömerowi. Nie wiem. Przecież on nawet o tym nie wie. Odsunęłam się z prędkością światła i uciekłam na górę. Nawet nie spojrzałam w jego oczy. Tak jak bym się bała co w nich zobaczę. Zamknęłam się w łazience i spojrzałam na swoje odbicie.

- No i co idiotko wyprawiasz ! Ogarnij się ! Uciekają z tąd! Co tu jeszcze robisz ! Po co tu jesteś ! On cię porwał, bił, trzymał wbrew twojej woli w ty do niego wracasz ?! No i po co ? - gadałam do siebie w lustrze.

Po chwili wyszłam z łazienki następnie z pokoju a potem z jego domu. Zostawiając całą Historie z jego udziałem za sobą....

Sprzedana Zakochany Yaman & Seher Where stories live. Discover now