34

201 16 7
                                    

Yaman:

Stałem dość długo patrząc w jej oczy.

- To co robimy ? - pytam.

- Doprowadzimy plan do końca.

Mówiąc to ruszyła przed siebie prosto do sklepu. Ja wszedłem zaraz za nią i po kilku minutach wyszliśmy z obrączkami i resztą biżuterii. Spakowałem wszystko do samochodu i postanowiliśmy coś zjeść. Podjechaliśmy do restauracji nad Bosforem. Gdy tak siedzieliśmy przyglądałem się jej była dziś piękna znaczy ona zawsze jest piękna. Ale dziś to przeszła samą siebie. Wstałem i wyciągnąłem z kieszeni pudełko uklęknąłem.

- Co ty wyprawiasz ? - pyta rozglądając się.

- Zostaniesz moja żona ? - pytam z powagą.

- Tak - bardziej zapytała niż odpowiedziała.

Po czym wsunąłem brylant na jej rękę i wstałem całując ją w policzek.

- Musiałem to zrobić - mówię do jej ucha.

I odsuwam się od niej wszyscy bili brawa ukłoniłem się aktorsko i zabrałem Seher do domu. Całą drogę przyglądała się pierścionkowi po chwili zapytała:

- Kiedy go kupiłeś ?

- Jakiś czas temu.

Zapadła cisza która dopiero przerwaliśmy będąc pod drzwiami domu.

- Nie chce tam iść.

- Musimy jesteśmy blisko końca zostały jeszcze 6 dni.

- Wiem ale to jest dla mnie zbyt dużo.

- Jestem z tobą - mówię i łapie ją za rękę.

Otworzyłem drzwi i pociągnąłem ją za sobą do środka. Od razu weszliśmy na górę z zakupami. Nie zwracając uwagi na nic i na nikogo.

- Dobrze, że zjedliśmy na mieście. Nie dała bym rady siedzieć przy jednym stole z tymi dwiema szumowinami.

Zaśmiałem się i usiadłem na łóżku.

Seher:

Czułam się jak nie potrzebny śmieć w tym domu. Poważnie. Nikt nie zwracał nawet uwagi, że weszliśmy do domu. Oprócz matki która Yaman'a obczaiła z góry na dół. Wiedziałam jej pożądliwe spojrzenie względem Yaman. On zaś nie staje się być nią zainteresowany. Przy mnie oczywiście. Bo jak są sami to nie wiem co się dzieje. Nie chce wiedzieć. Nagle było słychać trzask drzwiami. I krzyk mamy nawoływała Ömera lecz ten odszedł. Po kilku minutach wpadła do pokoju podeszła do mnie i krzyczy.

- To wszystko przez ciebie ! Po co wróciłaś ? Trzeba było zostać z nim gdzie byłaś!. Wrócić za rok mnie i mojego Ömera by już ty nie było. Teraz wróciłaś a on znów coś tam do ciebie a mnie odsuwa na bok!

Po czym uderzyła mnie w twarz Yaman ją wyprowadził. Nie wrócił został z nią na dole. Ja zaś usiadłam na łóżku i obiecałam sobie, że był to ostatni policzek jaki mi zadała. Po kilku minutach się pozbierałam i powiesiłam suknie w szafie jak i garnitur. Wszystko starannie schowałam. Została mi jeszcze papierkowa robota i wszystko będzie gotowe. Zabrałam się za szukanie sali w której będzie wesele. Znalazłam idealny dom weselny był piękny. Od razu tam zadzwoniłam na szczęście mieli wolny termin. Od razu go zaklepałam. Załatwiłam od razu część związane z jedzeniem. Wszystko przez telefon tylko ustrój z tym muszę się zgłosić osobiście. Wiec umówiłam się z kobietą na jutro rano. Nawet nie zauważyłam kiedy do pokoju wszedł Yaman. Gdy skończyłam rozmowę Yaman wydawał mi się dziwny. Jak by nie obecny stał tyłem do mnie wpatrując się w coś za oknem. Podeszłam do niego i zapytałam:

- Coś się stało ?

- Nie po prostu nie lubię oszukiwać kobiet.

- Co chcesz przez to powiedzieć ?

- Że twoja mama się we mnie zakochała.

- Tak szybko?! Skąd o tym wiesz ?

- Bo mi to powiedziała.

O cholera czyli nasz plan idzie w dobrym kierunku pomyślałam.

Sprzedana Zakochany Yaman & Seher Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz